Większość Francuzów chce uciekać z Afganistanu

Aktualizacja:

Trzy dni po krwawym zamachu w Afganistanie, w którym zginęło dziesięciu francuskich żołnierzy, większość Francuzów chce wycofania ich wojsk z tego kraju.

We wtorkowej zasadzce 50 km od Kabulu podczas misji rozpoznawczej zginęło 10 francuskich spadochroniarzy. Rannych zostało 21 żołnierzy.

Wyjść natychmiast

55 proc. Francuzów uważa, iż Paryż musi wycofać swoje wojska, bo tkwi w konflikcie, nad którym nie panuje - wynika z przeprowadzonego dla dziennika "Le Parisien" sondażu

Tylko 36 proc. zgadza się z rządem, że interwencję należy kontynuować jako element wojny z międzynarodowym terroryzmem.

Młodzi, kobiety i lewica przeciw wojnie

Zdecydowanie przeciwko obecności francuskich wojsk w Afganistanie jest większość zwolenników Zielonych (73 proc.), ludzi poniżej 30 lat (64 proc.) i kobiet (58 proc.).

Zwolennicy interwencji to w większości zwolennicy partii prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego UMP (63 proc.) oraz Partii Radykalnej (47 proc.), ludzie starsi (45 proc.) i przedstawiciele wolnych zawodów (41 proc.).

Woli politycznej brak

Wśród polityków procenty rozkładają się trochę inaczej. Prawicowa UMP związana z prezydentem Sarkozym nie chce wycofania wojsk. Socjaliści - główna partia opozycji - żądają wprawdzie strategicznej debaty, ale również nie domagają się wycofania sił. Za ich powrotem opowiadają się jedynie małe partie po prawej i lewej stronie sceny politycznej.

Francja wzmacnia dozbraja kontyngent w Afganistanie

Tymczasem francuski minister obrony Herve Morin, który wraz z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym pojechał do Afganistanu oddać hołd poległym żołnierzom, rozważa zwiększenie liczby śmigłowców i zdalnie sterowanych samolotów bezzałogowych. Jego zdaniem Francuzi uświadomili sobie, że Afganistan jest niezwykle brutalnym i największym od lat konfliktem, w jaki zaangażowane są wojska francuskie.

Talibowie chcą destabilzować

Francuski minister powiedział, że "talibowie wiedzą, że nie wygrają tej wojny". Dlatego też "chcą zdestabilizować europejskie państwa demokratyczne" i "zasiać zwątpienie wśród ich mieszkańców" co do sensu interwencji. Jego zdaniem jej kontynuowanie to jedyna opcja, w innym przypadku Afganistan padnie ofiarą islamskich terrorystów.

Źródło: TVN24, PAP