Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył, że współczesne wyzwania i zagrożenia wymagają rezygnacji z geopolitycznych gier i narzucania innym narodom swoich recept drogą kolorowych rewolucji. Tymczasem szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji zagroził, zgodnie z tradycją, "działaniami odwetowymi" wobec zwiększenia aktywności NATO u granic Rosji.
- Aktywność oraz gotowość operacyjna i bojowa żołnierzy Sojuszu wzrasta przy granicy Rosji. W tej sytuacji musimy podjąć działania odwetowe - powiedział szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji gen. Walerij Gierasimow.
Gierasimow ocenił, że "obecny konflikt na Ukrainie - w odróżnieniu od wcześniejszej pomarańczowej rewolucji w tym kraju i rewolucji róż w Gruzji - przeszedł w fazę wewnątrzpaństwowej konfrontacji zbrojnej i praktycznie przekształcił się w wojnę domową". Jego zdaniem "decydującą rolę w przejęciu władzy na Ukrainie - podobnie jak podczas wydarzeń arabskiej wiosny - odegrały organizacje ekstremistyczne, mające w swoich szeregach przeszkolone i dobrze wyposażone grupy bojowe". - Obecnie grupy te biorą udział w tzw. operacji antyterrorystycznej w południowo-wschodnich obwodach Ukrainy - wskazał.
Głos Putina
Tymczasem jego zwierzchnik, prezydent Federacji Rosyjskiej, w przesłaniu do uczestników rozpoczętej w stolicy Rosji 3. Moskiewskiej Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego oznajmił, że współczesne wyzwania i zagrożenia wymagają rezygnacji z geopolitycznych gier i narzucania innym narodom swoich recept drogą kolorowych rewolucji.
- Jest oczywiste, że współczesne wyzwania i zagrożenia wymagają rezygnacji z archaicznej logiki geopolitycznych gier o sumie zerowej, z prób narzucania innym narodom swoich recept i systemów wartości, w tym drogą kolorowych rewolucji - napisał prezydent Rosji.
"Stara logika przesuwania się na wschód"
"Sztuczne ognisko napięcia"
Natomiast rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu oświadczył, że Ukraina praktycznie pogrąża się w wojnie domowej. - W Europie sztucznie stworzono ognisko napięcia. Jego powstanie negatywnie wpłynęło na globalne bezpieczeństwo - ocenił. - Analiza pokazuje, że rezultaty kolorowych rewolucji często zasadniczo się różnią od zamysłu ich inicjatorów. Wynikiem ingerencji jest długotrwała destabilizacja - dodał Szojgu.
Bez przedstawicieli NATO
W konferencji, która potrwa do soboty, uczestniczy ponad 300 reprezentantów międzynarodowych organizacji, resortów obrony i ekspertów z 40 krajów. Nie ma wśród nich oficjalnych przedstawicieli państw NATO, które zbojkotowały moskiewskie formum z powodu interwencji Rosji na Ukrainie i aneksji Krymu.
Głównym tematem forum są konsekwencje tzw. kolorowych rewolucji, które - w ocenie Moskwy - zdestabilizowały sytuację w wielu regionach świata, a także perspektywy utrzymania stabilności w Afganistanie po wycofaniu Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF).
Reintegracja obszaru postsowieckiego
W Rosji, w Sankt Petersburgu, w piątek odbywa się też Międzynarodowe Forum Ekonomiczne. Przemawiający podczas niego wicepremier Igor Szuwałow powiedział, że celem strategicznym Rosji jest integracja obszaru postsowieckiego. Szuwałow oznajmił przy tym, że nie rozumie, dlaczego Stany Zjednoczone się temu przeciwstawiają.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap