Sąd Najwyższy USA na "niezbadanych wodach". Bój o małżeństwa homoseksualne


W Sądzie Najwyższym USA odbyło się pierwsze z dwóch przesłuchań dotyczących prawnych ograniczeń dla związków tej samej płci. We wtorek sędziowie wysłuchali argumentów zwolenników i przeciwników tzw. 8 poprawki w stanie Kalifornia, zakazującej małżeństw homoseksualnych. W środę odbędzie się przesłuchanie ws. przyjętego w 1996 r. Aktu obrony małżeństwa (Defense of Marriage Act - DOMA), który ogranicza definicję małżeństwa do par przeciwnej płci.

Choć orzeczenia Sądu Najwyższego w obu sprawach oczekiwane są dopiero w czerwcu, prawna batalia od początku budzi ogromne emocje w USA. Przed siedzibą Sądu Najwyższego pikietują tłumy zwolenników i przeciwników małżeństw homoseksualnych, a przebieg rozpraw minuta po minucie relacjonują media amerykańskie.

Sędziowie ostrożnie

Sędziowie zasygnalizowali we wtorek, że są niechętni przyjmowaniu szerszego orzeczenia dotyczącego prawa gejów i lesbijek do zawierania ślubu w całych USA.

Przez ponad godzinę Sąd wysłuchiwał argumentów, czy pozwolić Kalifornii utrzymać zakaz małżeństw homoseksualnych. Sędzia Anthony Kennedy (zaliczany do tzw. "swing votes", czyli członków Sądu Najwyższego wahających się między grupą konserwatywną a grupą liberalną) wspominał o obawach, że sąd wkracza na "niezbadane wody" w sprawie dzielącej stany. Sędzia Kennedy wspomniał nawet o możliwości oddalenia sprawy. Także inny sędzia, Samuel Alito wzywał do ostrożności, zauważając, że małżeństwo gejów jako koncepcja jest "nowsza niż telefony komórkowe i internet".

Żaden z sędziów nie wypowiadał się w sposób wskazujący, że popiera pomysły administracji Obamy, która chciałaby zniesienia kalifornijskiej 8 Poprawki, a w stanach już uznających cywilny związek homoseksualistów pozwolić na ich małżeństwa.

Clinton podpisał, Obama zbojkotował

W środę dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego będzie dyskutować o zgodności z konstytucją tzw. Ustawy o Obronie Małżeństwa (po angielsku Defense of Marriage Act, w skrócie DOMA), którą w 1996 r. podpisał ówczesny prezydent Bill Clinton. Zgodnie z nią małżeństwo to również jedynie związek kobiety i mężczyzny. Swoje poparcie dla ustawy cofnął ostatnio prezydent Barack Obama, popierając jednocześnie projekt nowej, która zniosłaby obowiązujące prawo. Orzeczenia w obu sprawach poznamy pod koniec czerwca.

Sprawa trafia przed sąd w momencie, w którym coraz więcej stanów decyduje się na legalizację związków par homoseksualnych. W ciągu ostatnich trzech lat do grupy sześciu stanów i Dystryktu Kolumbii dołączyły kolejne trzy - Maryland, Maine i Waszyngton. Sprzeciw wobec legalizacji tego typu związków wciąż jest jednak znaczący. Aż 30 stanów wprowadziło poprawkę do konstytucji zakazującą małżeństw osób tej samej płci.

Autor: mś//gak/k / Źródło: Reuters