Meksykańska armia odkryła dwa tunele, które miały słuzyć do przemycania narkotyków do Stanów Zjednoczonych - podaje BBC
Pierwszy tunel, który armia odnalazła w środę nie był jeszcze dokończony. Wejście do niego znaleziono pod zlewem w jednym z magazynów w Tijuanie. Drugi tunel prowadził z fabryki lodów w meksykańskim miasteczku San Luis Tio Colorado do pomieszczenia w San Luis w Arizonie.
Każdy z tuneli ma 200 metrów długości i zaopatrzony jest w światło i wentylację. Podziemne korytarze nie są prowizoryczne - wykopano je z użyciem zaawansowanych technik. Według jednego z amerykańskich agentów, to z pewnością nie są obiekty stworzone przez "przeciętnego górnika".
Według agentów zajmujących się sprawami narkotykowymi, w ukończonym tunelu nie widać znacznych śladów uczęszczania, skąd wniosek, że stworzono go całkiem niedawno. Szacuje się, że koszt wybudowania tuneli wyniósł ok. 1,5 miliona dolarów.
Od 1990 roku w Meksyku przy granicy amerykańsko-meksykańskiej znaleziono ponad 150 tuneli o podobnym przeznaczeniu.
Autor: adl//bgr / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA