Trzech policjantów zginęło w strzelaninie w terminalu największego lotniska Meksyku. Funkcjonariusze mieli próbować zatrzymać przemyt narkotyków, co doprowadziło do starcia. Port lotniczy w Mexico City stał się miejscem przerzutowym dla band szmuglujących narkotyki.
Do krwawego incydentu doszło rano w restauracji na terenie terminalu nr 2, gdy funkcjonariusze policji federalnej usiłowali zatrzymać dwóch mężczyzn podejrzanych o handel narkotykami.
Gangsterzy zaczęli uciekać i otworzyli ogień do policjantów, zabijając dwóch z nich na miejscu. Trzeci funkcjonariusz został ciężko ranny i zmarł w szpitalu.
Lotniczy szmugiel Jak twierdzą lokalne media, przestępcy ubrani byli w policyjne mundury. Stacja telewizyjna Milenio TV twierdzi, że napastnicy byli również funkcjonariuszami federalnej policji. Ministerstwo bezpieczeństwa nie ustosunkowało się dotychczas do tych rewelacji. Pomimo strzelaniny odprawa pasażerów była kontynuowana, a ruch nie został wstrzymany. Lotnisko im. Benito Juareza w Meksyku staje się dla gangów narkotykowych w coraz większym stopniu miejscem przerzutu towaru do innych krajów. W nielegalnym procederze uczestniczą także policjanci i urzędnicy. W ubiegłym roku podczas kontroli bagaży znaleziono 90 kilogramów kokainy, od początku tego roku przechwycono już ponad 200 kilogramów.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP