Pjongjang uwolnił siedmiu Koreańczyków z Południa. W zamian - 13 mln dolarów


Ostatnich siedmiu Koreańczyków z Południa opuściło zamknięty przez władze Korei Północnej park przemysłowy Kaesong. Gdy wyjeżdżali, z Południa wjechały do Korei Północnej dwa pojazdy wiozące 13 milionów amerykańskich dolarów.

Korea Północna odrzuciła wszystkie propozycje rozmów na temat wznowienia działalności parku, położonego w mieście Kaesong tuż na północ od przedzielającej Półwysep Koreański strefy zdemilitaryzowanej. Na mocy decyzji Pjongjangu o "przejściowym zamknięciu" parku Kaesong miesiąc temu opuściło go ponad 53 tys. północnokoreańskich robotników, pracujących dla 123 małych i średnich przedsiębiorstw południowokoreańskich. Przy pełnej obsadzie było tam również zatrudnionych 800 Południowych Koreańczyków.

Uwolnienie za zaległe podatki

Associated Press pisze, że ostatnich siedmiu Koreańczyków z Południa wyjechało z parku Kaesong po zakończeniu negocjacji w sprawie podatków i zaległych wynagrodzeń dla pracowników północnokoreańskich.

Gdy opuszczali Kaesong, z Południa wjechały do Korei Północnej dwa pojazdy, wiozące 13 milionów amerykańskich dolarów, przeznaczonych na podatki i zaległe wynagrodzenia - poinformowało południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia narodowego. Południowi Koreańczycy, którzy dostarczyli te pieniądze, również wrócili.

Firmy: wróćmy do rozmów

Teraz między obu państwami koreańskimi nie ma już praktycznie żadnego kanału łączności. Nie wiadomo, czy i kiedy park przemysłowy Kaesong będzie mógł wznowić działalność. W czwartek władze w Seulu poinformowały, że przeznaczyły 300 miliardów wonów (273 mln USD) na nadzwyczajną pomoc dla firm południowokoreańskich, które poniosły straty w związku z zamknięciem parku. Południowokoreańskie firmy, które prowadziły działalność w Kaesongu, wezwały w piątek rządy obu Korei do niezwłocznego podjęcia rozmów. Ponownie zaapelowały też do Pjongjangu o zgodę na wywiezienie z parku przemysłowego materiałów do produkcji i na zabezpieczenie obiektów. Dotychczas strona północnokoreańska nie chciała się na to zgodzić.

Kaesong - ofiara napięcia

Napięcie na Półwyspie Koreańskim wzrosło w następstwie przeprowadzonego w lutym trzeciego północnokoreańskiego testu nuklearnego, na co Rada Bezpieczeństwa ONZ zareagowała rozszerzeniem międzynarodowych sankcji wobec Pjongjangu.

W odpowiedzi Korea Północna ogłosiła, że nie będzie więcej uznawała kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Południem. Zagroziła także możliwością dokonania rakietowego uderzenia nuklearnego na Stany Zjednoczone.

Kompleks Kaesong, otwarty pod koniec 2004 roku, był jednym z najistotniejszych przejawów odprężenia między obu państwami koreańskimi.

Autor: rf / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: