Pierwowzór bohatera "Chłopców z ferajny" aresztowany. Po ponad 35 latach


FBI aresztowało w czwartek 78-letniego Vincenta Asaro, którego oskarża się o udział w największym rabunku w historii USA. W 1978 r. z nowojorskiego lotniska JFK skradziono 5 mln dolarów w gotówce i biżuterię o wartości ponad miliona dolarów. Sprawcy nigdy nie stanęli przed sądem, ale ich historię dzięki Martinowi Scorsese poznał cały świat - posłużyła za kanwę słynnych "Chłopców z ferajny".

11 grudnia 1978 r. z samolotu Lufthansy, który wylądował na nowojorskim lotnisku JFK, skradziono biżuterię i gotówkę o wartości ponad 6 mln dolarów (dzisiaj to równowartość ok. 20 mln dolarów). Skok był pieczołowicie zaplanowany, niezwykle sprawnie przeprowadzony i często określany jest jako "największy rabunek w historii USA".

78-letni Vincent Asaro, podejrzewany o udział w napadzie, został w czwartek aresztowany wraz z czterema nowojorskimi gangsterami, którzy jednak będą odpowiadać za inne zbrodnie.

Mimo podeszłego wieku, Asaro był cały czas aktywny "zawodowo" i dopuszczał się przestępstw.

- Vincent Asaro poświęcił całe swoje dorosłe życie mafii, a jego kryminalna kariera rozwijała się przez dekady - powiedziała po aresztowaniu prokurator Loretta Lynch. Sam Asaro poinformował natomiast w krótkim oświadczeniu, że nie przyznaje się do winy.

"Chłopcy z ferajny"

Historia gangsterów, których największym osiągnięciem był napad na samolot Lufthansy zainspirowała pisarza Nicholasa Pilleggiego do napisania książki "Wiseguy", która następnie posłużyła za kanwę "Chłopców z ferajny" Martina Scorsese. Film powstał w 1990 r. i szybko zyskał status kultowego. Zdobył pięć nominacji do Oscarów, a statuetka przypadła ostatecznie Joe Pesciemu.

Film portretuje świat nowojorskich gangsterów, którym za wzór służy sycylijska mafia. Środowiskiem tym zafascynowany jest kilkunastoletni Henry, który chce zostać gangsterem i trafia pod opiekę doświadczonego przestępcy Jimmiego Conwaya.

Obraz Scorsese ceniony jest za autentyczność w przedstawieniu przestępczego życia. Ta wierność w oddaniu gangsterskich realiów wywołała również kontrowersje - film pełen jest niecenzuralnych słów i brutalnych scen.

- Ci "chłopcy z ferajny" uważali, że mają licencję na kradzieże, licencję na zabijanie, licencję, by robić, co im się żywnie podoba - powiedział o pierwowzorach bohaterów filmu George Venizelos z nowojorskiego biura FBI.

Każdy z uczestników napadu miał otrzymać po 750 tys. dolarów, jednak większość z nich nigdy nie zobaczyła swoich pieniędzy. Jak zaznaczono w aktach śledztwa, stało się tak, gdyż "albo zostali wcześniej zabici, albo po prostu ich nie dostali".

Zgodnie z zeznaniami świadka, Asaro również był rozgoryczony z powodu tego, że nigdy nie otrzymał należnych mu pieniędzy. - Nigdy nie dostaliśmy pieniędzy, które się nam należały, które mieliśmy dostać. Oszukano nas - miał zwierzyć się świadkowi. - Ten pier.... Jimmy (Burke) zabrał wszystko.

Morderstwa i kłótnie o pieniądze

James Burke, którego w "Chłopcach z ferajny" grał Robert de Niro, uważany jest za mózg całej operacji. Zmarł w wiezieniu w 1996 r., gdzie trafił z zarzutem zamordowania handlarza narkotyków.

Burke i Asaro oskarżani są m.in. o zamordowanie swojego dawnego wspólnika Paula Katza w 1969 r.. Asaro i Burke mieli udusić Katza za pomocą smyczy, ponieważ mieli podejrzenia, że współpracuje on ze śledczymi.

Autor: kg/kka / Źródło: Reuters