Nowa Zelandia wymusiła ujawnienie treści umowy o partnerstwie strategicznym, którą podpisało z Chinami jej znajdujące się na Pacyfiku terytorium stowarzyszone - Wyspy Cooka. Wynika z niej, że Chinom pozwolono na bardzo szerokie ingerowanie w sytuację w tym regionie, między innymi w zakresie badań oceanicznych. Opozycja na Wyspach Cooka już oskarżyła premiera, że umowa ta zagraża ich suwerenności.
Reuters we wtorek opisał szczegóły zawartego cztery dni wcześniej partnerstwa strategicznego Wysp Cooka z Chinami, którego treść ujawniły władze wysp. Wynika z niego, że umowa obejmuje szeroki zakres dziedzin, od górnictwa głębinowego w poszukiwaniu i eksploracji zasobów oceanicznych, przez handel, po stypendia edukacyjne. Zakłada też współpracę m.in. w badaniach hydrograficznych, pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, a także zacieśnianie współpracy kulturalnej. Ponadto Chiny zobowiązały się przekazać Wyspom Cooka, które liczą nieco ponad 15 tys. mieszkańców, jednorazową dotację w wysokości ok. 4 mln dolarów.
Reuters podkreślił, że umowa nie dotyczy kwestii związanych z bezpieczeństwem. Zastrzegła zarazem, że w opinii części ekspertów Pekin może mimo to militarnie wykorzystywać informacje dotyczące innych dziedzin objętych partnerstwem.
Partnerstwo strategiczne Wysp Cooka z Chinami
Przemawiając w lokalnym parlamencie premier Wysp Cooka Mark Brown zapewniał, że strategiczne partnerstwo z Chinami "nie zastępuje długotrwałych relacji z Nową Zelandią, Australią i innymi krajami, ale raczej je uzupełnia". - Poprzez takie inicjatywy, jak kompleksowe partnerstwo strategiczne z Chinami, wzmacniamy naszą dyplomację gospodarczą - oświadczył szef rządu.
Jego postawa spotkała się jednak z silną krytyką lokalnej opozycji. W stolicy doszło do protestów, domagających się unieważnienia porozumienia, zaś przywódczyni opozycji Tina Browne oceniła, że porozumienie to "zagraża naszej suwerenności, zagraża naszej relacji z Nową Zelandią".
Równie zdecydowanie porozumienie z Chinami skrytykowały władze Nowej Zelandii. Wyspy Cooka formalnie nie są bowiem pełnoprawnym państwem, ale terytorium samorządnym stowarzyszonym właśnie z Nową Zelandią. Są z nią związane także ludnościowo - podczas gdy na samych wyspach żyje jedynie 15 tys. mieszkańców, w Nowej Zelandii żyje diaspora 90 tys. ludzi uważających się za "Maorysów z Wysp Cooka".
Wyspy Cooka - znaczenie
Premierowi Wysp Cooka zarzucono przede wszystkim, że podpisanie partnerstwa odbyło się w atmosferze braku przejrzystości, a jego treści nie skonsultowano z rządem w Wellington, czego wymaga konstytucja. Nowa Zelandia obawia się, że Chiny celowo podsycają autonomiczne dążenia Wysp Cooka, aby przeciągnąć je w swoją orbitę wpływów. Władze Wysp Cooka starają się m.in. o możliwość wydawania własnych paszportów, zamiast korzystania z nowozelandzkich, a także o uzyskanie statusu pełnoprawnego państwa i członkostwa w ONZ.
Choć Wyspy Cooka są niewielkie, ich znaczenie wyraźnie wzrosło w ostatnich latach. Uwagę Chin przyciąga przede wszystkim ich duży obszar wyłącznej morskiej strefy ekonomicznej, na którym wyspy te mają wyłączne prawo do eksploatowania złóż. Tymczasem szacuje się, że na morskim dnie Wysp Cooka znajduje się 6,7 miliarda ton skał bogatych w cenne surowce, z których pozyskać można by było m.in. 20 milionów ton metrycznych kobaltu, a także nikiel, miedź, mangan, żelazo i niezbędne w transformacji energetycznej metale ziem rzadkich.
Aktywność Chin na Pacyfiku
Reuters podkreśla, że umowa ta pogłębia zaniepokojenie państw Zachodu gwałtownie rosnącą aktywnością Chin na Pacyfiku. Agencja dodała, że w ciągu ostatnich trzech lat Pekin podpisał umowy w dziedzinach obronności, handlu i finansów z innymi krajami Pacyfiku, m.in. Kiribati i Wyspami Salomona.
Wyspy Cooka są również członkiem Forum Wysp Pacyfiku, organizacji międzynarodowej w której Chiny aktywnie starają się zwiększyć swoje znaczenie. W ten sposób Pekin stara się uzyskać wpływy na południowym Pacyfiku, co mocno nadszarpnęło dominującą dotychczas w tej części świata pozycję Australii, Nowej Zelandii, USA i Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ TEŻ: Tajny transport z Chin wyładowany pod osłoną nocy. Opozycja żąda wyjaśnień, czy zawierał broń
Źródło: Reuters, RNZ, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: AdobeStock