Odetną od ropy USA i Europę?


Największy nigeryjski związek zawodowy zrzeszający pracowników firm naftowych i gazowych (PENGASSAN) poinformował, że od niedzieli wstrzyma produkcję ropy, jeśli rząd nie wznowi subwencji do paliw, które zostały zniesione 1 stycznia 2011 r.

Nigeria eksportuje 2,4 mln baryłek ropy dziennie i jest głównym dostawcą tego surowca do Stanów Zjednoczonych i Europy. Od poniedziałku w kraju trwa strajk generalny przeciwko zniesieniu rządowych dotacji na ropę na rynek krajowy.

Jeśli rząd nie przywróci dotacji, zrzeszający ok. 20 tys. pracowników związek PENGASSAN będzie zmuszony do "zastosowania gorzkiego rozwiązania, polegającego na systematycznym wstrzymaniu produkcji gazu i ropy" - napisano w oświadczeniu. Strajk rozpocznie o północy w niedzielę 15 stycznia.

O co chodzi?

Związki zawodowe domagają się, by rząd przywrócił subwencje do paliw, których likwidacja 1 stycznia spowodowała gwałtowną podwyżkę ich cen, co pociągnęło za sobą wzrost kosztów transportu i żywności. W Nigerii, gdzie większość ludzi żyje za 2 dolary dziennie, cena benzyny wzrosła z równowartości 45 amerykańskich centów za litr do 94 centów za litr.

Wstrzymując subwencje rząd chce zaoszczędzić ok. 8 mld dolarów. Według ekonomistów dopłaty doprowadziłyby kraj do bankructwa.

Dzięki obcięciu subwencji władze chcą zaoszczędzić około 8 miliardów dolarów.

Źródło: PAP, Reuters