Na proces ws. Ruby nie przyszedł, bo go boli oko. W drugiej sprawie sąd przyszedł do niego

Silvio BerlusconiEuropean Parliament

Hospitalizacja nie usprawiedliwia nieobecności na rozprawie - orzekli przedstawiciele mediolańskiego sądu, którzy odwiedzili w szpitalu byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Zwolennicy lidera centroprawicy są oburzeni stanowiskiem sądu.

W piątek 76-letni były szef włoskiego rządu nie przyszedł na rozprawę w swoim procesie w tzw. sprawie Ruby, w którym oskarżony jest o korzystanie z prostytucji nieletnich.

Trafił tego dnia do szpitala w związku z pogorszeniem się stanu oka, z czym ma problemy od kilku tygodni. Jego osobisty lekarz Alberto Zangrillo wyjaśnił, że Berlusconi ma zapalenie naczyniówki. Adwokaci złożyli w sądzie wniosek o uznanie za uzasadnioną jego nieobecności w związku z chorobą. Rozprawę zawieszono.

Sąd w szpitalu

W sobotę hospitalizowany były szef rządu nie stawił się na rozprawie przed sądem apelacyjnym w Mediolanie, przed którym trwa postępowanie w sprawie jego odwołania od wyroku czterech lat więzienia za oszustwa przy zakupie praw do emisji w należącej do niego telewizji Mediaset. Na wniosek mediolańskiego sądu powołani w tym celu lekarze udali się do szpitala San Raffaele, by ocenić stan zdrowia Berlusconiego i zasadność wniosku obrony o usprawiedliwienie i tej nieobecności.

Po wizycie lekarzy sąd orzekł, że nie ma podstaw do przyjęcia tego wniosku, a obecna hospitalizacja nie uniemożliwia udziału w rozprawie.

"Narażony na stres"

Formalny lider partii byłego premiera Lud Wolności, Angelino Alfano, komentując wizytę lekarzy sądowych, oświadczył, że wymiar sprawiedliwości "przekroczył granicę śmieszności". Zwolennicy byłego premiera i politycy jego formacji mówią, że to "znęcanie się nad nim" i "hańba" dla sądu. - Im więcej takich wizyt, tym więcej będzie głosów dla nas - powiedział Renato Burnetta z Ludu Wolności. Oburzony jest osobisty lekarz Berlusconiego, który oświadczył, że były premier przechodzi skomplikowaną kurację i dostaje krople co godzinę.

Doktor Zangrillo dodał, że pacjent, zwłaszcza w starszym wieku, nie może być w takiej sytuacji narażony na stres wizyty w sądzie i ma prawo do "całkowitej ochrony", którą należy mu zagwarantować.

Autor: mac//kdj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: European Parliament