Włoska minister spraw zagranicznych Federica Mogherini została w sobotę desygnowana przez unijnych przywódców na nową szefową unijnej dyplomacji. Dla włoskiego MSZ pracuje zaledwie od sześciu miesięcy. Sceptycy zarzucają jej brak doświadczenia i zbyt uległy stosunek względem Rosji.
41-letnia Mogherini jeszcze kilka miesięcy temu była osobą niemal całkowicie nieznaną w Europie. Kiedy została szefową dyplomacji w rządzie premiera Matteo Renziego, okazała się najmłodszą osobą zajmującą to stanowisko w historii Republiki Włoskiej.
Brak doświadczenia w dyplomacji był jednym z powodów krytycznego nastawienia niektórych krajów z Europy Środkowej i Wschodniej, zwłaszcza państw bałtyckich, wobec kandydatury Włoszki na szefową unijnej dyplomacji. Zarzucano jej też zbyt miękkie podejście do polityki Rosji.
W sobotę w Brukseli Mogherini, nawiązując do tych krytycznych głosów, jakoby miała zbyt małe doświadczenie, podkreśliła, że od 20 lat zajmuje się polityką zagraniczną. - Mam 41 lat, nie jestem już taka młoda. Uspokaja mnie fakt, że premier Włoch jest jeszcze młodszy ode mnie i nie jest jedynym premierem, który jest ode mnie młodszy - dodała.
#stopfederica
W lipcu, kiedy UE uzgadniała sankcje wobec Rosji, Włoszka zszokowała wszystkich tym, że wybrała się w podróż do Moskwy. Cel? Zaproszenie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na europejsko-azjatycki szczyt, którego gospodarzem będzie w październiku Mediolan (Włochy w czerwcu objęły prezydencję Rady UE). Mimo kryzysu na Ukrainie Włochy popierają także budowę przez Gazprom gazociągu South Stream.
Mniej więcej wtedy pierwszy raz wskazano jej kandydaturę na stanowisko szefowej dyplomacji. W sprzeciwie korespondent "The Economist" w Europie Wschodniej Edward Lucas rozkręcił na Twitterze internetową kampanię #stopfederica. Opisywał ją przymiotnikami "słaba, ignorancka, prokremlowska, zgubna". Wówczas Mogherini znalazła się na celowniku europejskich mediów.
"Marionetka" Kremla?
Po moskiewskim "wybryku" jej kandydaturę stanowczo oprotestowały niektóre kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Argumentowały, że włoskie podejście do polityki zagranicznej wobec Rosji jest nie do przyjęcia. Państwa te obawiały się, że bliskie stosunki gospodarcze, jakie łączą Moskwę z Rzymem mogą zaważyć na kierunku, w jakim rozwijać ma się unijna dyplomacja.
Franco Venturini z włoskiego "Corriere della Sera" stanął w obronie Mogherini. Stwierdził, że "hipokryzją" jest nazywanie włoskiej dyplomatki marionetką Putina, bo także Niemcy i Francja - podobnie jak Włochy - są ostrożne w kontaktach z Kremlem.
Blok wschodni przeciw Włoszce
Portal europeonline-magazine.eu podaje, że kandydaturze Mogherini sprzeciwiały się Wielka Brytania, Szwecja, Polska i kraje bałtyckie. Według nieoficjalnych informacji także w sobotę podczas obrad szczytu niektórzy przywódcy nie kryli swojego sceptycznego stanowiska. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite miała w ogóle nie wypowiedzieć się na temat kandydatury Mogherini. Wyzwaniem dla Włoszki ma być zjednanie sobie sceptyków.
Dyplomatyczne źródło, z którym rozmawiał "Guardian" powiedziało, że "taktyczne i strategiczne podejście do Rosji jest raczej taktyką Włoch, a nie jej samej".
Z kolei sama Mogherini odpowiadając w sobotę na zarzut, że jest miękka wobec Rosji, przypomniała, że z pierwszą wizytą po rozpoczęciu w lipcu włoskiej prezydencji w UE udała się do Kijowa, a dopiero później pojechała do Moskwy. - Działania wojskowe nie rozwiążą kryzysu na Ukrainie. Musimy działać na poziomie sankcji oraz utrzymywać drogę dyplomatyczną, mając nadzieję, ze ta kombinacja będzie skuteczna - podkreśliła Mogherini.
"Nowa twarz UE"
Przedstawiając Mogherini dziennikarzom przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy podkreślił, że włoska minister była na "pierwszym froncie" w trudnych czasach dla europejskiej polityki zagranicznej. "Rada Europejska jest przekonana, że Federica Mogherini będzie zdolnym i zdecydowanym mediatorem, negocjatorem i obrońcą europejskiego miejsca na świecie" - powiedział. "Federica Mogherini będzie nową twarzą UE w naszych relacjach z międzynarodowymi partnerami" - dodał Van Rompuy.
Włoszka obejmie nową funkcję 1 listopada, wraz z nową Komisją Europejską, której będzie też wiceprzewodnicząca. Wcześniej czekają ją jeszcze przesłuchania w Parlamencie Europejskim.
Autor: pk//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru