Filip, książę Edynburga, nie żyje. Mąż królowej Elżbiety zmarł nad ranem - poinformował w piątek 9 kwietnia 2021 roku Pałac Buckingham. Książę Filip miał 99 lat. W ostatnim czasie przebył udany zabieg kardiologiczny. Przez lata borykał się z problemami zdrowotnymi. Z życia publicznego wycofał się w 2017 roku.
Filip urodził się 10 czerwca 1921 roku na greckiej wyspie Korfu jako książę Grecji i Danii. Księżniczkę Elżbietę poślubił w 1947 roku, pięć lat przed tym, gdy została królową. Był najdłużej pełniącym służbę królewską małżonkiem w historii Wielkiej Brytanii.
Para miała czworo dzieci, ośmioro wnuków i dziesięcioro prawnuków.
Rodzina królewska poinformowała o śmierci Filipa w oświadczeniu. "Jego Królewska Wysokość zmarł spokojnie dziś rano w zamku Windsor" - napisano. Po informacji o odejściu księcia, brytyjska flaga na Pałacu Buckingham została opuszczona do połowy masztu. Książe Filip w czerwcu skończyłby 100 lat.
Kilka lat temu wycofał się z życia publicznego
Książę Filip w 2017 roku wycofał się z życia publicznego. Po raz ostatni był widziany publicznie w lipcu zeszłego roku przy okazji przekazania ceremonialnej roli szefa The Rifles, pułku piechoty brytyjskiej armii, w ręce swojej synowej, księżnej Kamili.
W połowie lutego został przyjęty do szpitala z powodu infekcji, a następnie zabiegu kardiologicznego. Został wypisany dopiero po miesiącu.
W ostatnich latach książę Edynburga coraz częściej cierpiał na różne dolegliwości, w tym także związane z sercem. W 2011 roku przeszedł kurację z powodu zablokowanej tętnicy wieńcowej. Ponadto w 2012 roku był leczony z powodu infekcji pęcherza moczowego, przez co był zmuszony do opuszczenia obchodów Diamentowego Jubileuszu królowej.
W czerwcu 2013 roku przeszedł operację jamy brzusznej, a w 2014 roku, w wieku 93 lat, zaczął używać aparatów słuchowych. Z kolei w czerwcu 2016 roku z powodu drobnej dolegliwości nie wziął udziału w obchodach setnej rocznicy bitwy jutlandzkiej, a w grudniu 2019 roku spędził cztery doby w szpitalu, z powodu "istniejącej wcześniej dolegliwości", jednak przed Wigilią został z niego wypisany.
"Jedna z najważniejszych postaci rodziny królewskiej"
Sylwetkę księcia Filipa przybliżył na antenie TVN24 redaktor naczelny TVN24 BiS Jacek Stawiski. - To jedna z najważniejszych postaci rodziny królewskiej - ocenił.
- Pełnił funkcje reprezentacyjnie, niejednokrotnie reprezentował monarchię, Zjednoczone Królestwo na najważniejszych uroczystościach związanych choćby z wojskiem czy pamięcią o drugiej wojnie światowej - wymienił. - Był nieodłącznym towarzyszem Elżbiety, pełnił funkcje wojskowe, miał stopnie oficerskie - opisywał Stawiski.
Redaktor naczelny TVN24 BiS przypomniał także, że książę wziął udział w ponownym pogrzebie generała Władysława Sikorskiego w 1993 roku w Krakowie. Po raz drugi Filip, wraz z królową, odwiedził Warszawę w marcu 1996 roku. Taką państwową wizytę złożyli w naszym kraju tylko raz.
Johnson: kształtował i inspirował życie wielu młodych
Po informacji o śmierci Filipa przed swoje biuro na Downing Street wyszedł szef brytyjskiego rządu Boris Johnson.
- Książę Filip zasłużył sobie na uczucia całych pokoleń w Wielkiej Brytanii, w całej Wspólnocie i na całym świecie. Był najdłużej panującym małżonkiem królewskim w historii, jednym z ostatnich oficerów drugiej wojny światowej, gdzie zasłużył sobie na nagrody za odwagę. Podczas inwazji na Sycylii (Operacja Husky, w lipcu 1943 roku - red.) ocalił swój okręt dzięki szybkiemu myśleniu - przypomniał.
Premier zauważył, że nabytą w wojsku etykę Filip stosował w całym swoim życiu. - Walczył o środowisko na wiele lat przed tym, nim stało się to modne. Kształtował i inspirował życie wielu młodych ludzi, dziesiątków tysięcy osób, u których pobudzał nadzieje i ambicje - opisał.
Johnson zaznaczył, że Filip zostanie przede wszystkim zapamiętany za "jego niezłomne wsparcie dla Jej Wysokości Królowej" przez małżeństwo trwające ponad siedem dekad. - To Jej Królewska Mość zasługuje na myśli całego narodu, ponieważ nie straciła tylko bardzo szanowaną osobę publiczną, ale też pełnego poświecenia męża, ojca, dziadka, a ostatnio także pradziadka - wymienił.
- Dzisiaj razem z królową płaczemy za księciem Filipem, oferujemy nasze kondolencje jej i całej rodzinie. Składamy podziękowania jako cały naród za wielkie życie i dzieła księcia Edynburga - oświadczył.
Źródło: Reuters, BBC, TVN24