Kościół krytykuje Obamę

Aktualizacja:

Prezydent Barack Obama zezwolił na finansowanie badań nad komórkami macierzystymi z budżetu federalnego. Na reakcję Kościoła katolickiego, przeciwnego takim badaniom w ogóle, nie trzeba było długo czekać.

Komentując podpisanie dekretu przez amerykańskiego prezydenta, emerytowany przewodniczący Papieskiej Akademii Życia, biskup Elio Sgreccia powiedział, że decyzja ta "nie szanuje człowieka".

- Stoimy w obliczu bardzo ciężkiego aktu nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale także dla innych wiernych, którzy uznają w Bogu stwórcę i negatywnie postrzegają tę decyzję - oświadczył przedstawiciel Watykanu.

"Chodzi o niszczenie istot ludzkich"

Jego zdaniem, decyzja Obamy jest podyktowana "utylitaryzmem" i jest poważna także z racjonalnego punktu widzenia, gdyż - jak stwierdził - "chodzi o niszczenie istot ludzkich, by uczynić z nich materiał do eksperymentów". - Wyraża się zgodę na zabijanie embrionów, nie zdając sobie sprawy z tego, że są to istoty ludzkie - dodał biskup Elio Sgreccia.

Według niego, decyzja prezydenta o zniesieniu restrykcji na finansowanie z budżetu badań nad komórkami macierzystymi z ludzkich embrionów "nie ma uzasadnienia ani etycznego, ani naukowego".

- Nie sposób zrozumieć, czemu mają służyć te badania, zwłaszcza że ostatnio poinformowano o odkryciu metody reprogramowania komórek, która umożliwia otrzymanie każdej komórki, takiej, jaka była w embrionie, ale bez ich zabijania

Wyraża się zgodę na zabijanie embrionów, nie zdając sobie sprawy z tego, że są to istoty ludzkie biskup Elio Sgreccia

Można korzystać z pieniędzy publicznych

Zakaz federalnego finansowania badań nad komórkami macierzystymi z embrionów z wyjątkiem już istniejących do tego czasu 21 linii tych komórek wprowadził w 2001 r. George W. Bush. Jego zniesienie oznacza, że naukowcy korzystający z funduszów państwowych będą teraz mogli prowadzić badania nad komórkami z embrionów z prywatnych klinik sztucznego zapłodnienia.

Kościół katolicki sprzeciwia się jednak badaniom na embrionach. Poprzedni prezydent George W. Bush popierał go w tym sprzeciwie.

Źródło: PAP