Korea Północna oskarża Japonię

Aktualizacja:

Korea Północna znów grozi zamrożeniem rokowań ws. programu atomowego. Powodem jest Japonia, która odmawia przekazania Phenianowi rekompensaty gospodarczej za rozmontowanie kompleksu nuklearnego w Jongbion. Tokio ma swoją wersję.

Informację przekazała agencja prasowa Kyodo, powołując się na urzędnika północnokoreańskiej ambasady w Pekinie.

Atom za ropę

Korea Północna zgodziła się na rozmontowanie swojego kompleksu nuklearnego w Jongbion jeszcze w 2007 roku w zamian za milion ton ropy bądź innego rodzaju pomoc energetyczną o tej samej wartości. Dotąd około połowa została dostarczona. Japonia jednak odmawia przekazania swojego wkładu dopóty nie znajdzie się rozwiązanie dla bilateralnego sporu wokół porwań japońskich obywateli w latach 70-80. Sześć lat temu Phenian przyznał się do uprowadzenia 13 Japończyków; pięciu z nich umożliwiono powrót do domu, pozostali - jak twierdzą koreańskie władze - zmarli. Jeszcze w czerwcu oba kraje zawarły wstępne porozumienie, ale od tamtej pory nie odnotowano żadnego postępu w sprawie.

O wstrzymaniu dostaw ropy zdecydował także Waszyngton. Dwa tygodnie temu rzecznik Departamentu Stanu, Sean McCormack, zapowiedział odcięcie Phenianu od dostaw, jeśli Koreańczycy nie zgodzą się na przyjęcie amerykańskich standardów weryfikacji programu atomowego. Chodzi m.in. o zgodę wywiezienia za granicę Korei Północnej próbek materiałów rozszczepialnych.

Phenian: Tokio chce się zbroić

Jeszcze przed rozpoczęciem ostatniej rundy rozmów "Szóstki" (Chin, Korei Południowej i Północnej, Japonii, Rosji i USA), Phenian argumentował, że obecność Tokio w rozmowach jest "nieuzasadniona". - Przeciwnie, rodzi ona jedynie trudności na drodze do osiągnięcia wspólnego celu - napisało wówczas ministerstwo spraw zagranicznych. Według Phenianu, Tokio zamierza blokować proces pokojowej denuklearyzacji, by mieć pretekst do zwiększenia własnego potencjału militarnego.

Ta ostatnia szósta runda negocjacji rozbrojeniowych zakończyła się na początku grudnia bez osiągnięcia porozumienia.

Źródło: Reuters