Samoloty i zdjęcia z pilotami. Kim na ćwiczeniach


Kim Dzong Un obserwował ćwiczenia sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej Koreańskiej Armii Ludowej. To pierwszy upubliczniony przegląd ćwiczeń wojskowych Kima od listopada.

Północnokoreańska agencja KCNA opublikowała zdjęcia Kima obserwującego startujące i wykonujące manewry samoloty, a później pozującego z pilotami. W ćwiczeniach brały udział najlepsze myśliwce Korei Północnej - MiG-29, których państwo to ma około 35.

Gdy maszyny wylądowały, Kim wyraził "wielką satysfakcję" w związku z umiejętnościami i doświadczeniem pilotów oraz ich gotowością do wykonywania wszelkich zadań bojowych bez względu na panujące warunki.

Według południowokoreańskiej agencji Yonhap wizyta Kima w jednostce jest pierwszym opisywanym przez oficjalne media działaniem przywódcy związanym z wojskowością, odkąd w listopadzie 2018 roku nadzorował on – jak podawała wówczas północnokoreańska prasa - "test nowo opracowanej ultranowoczesnej broni taktycznej".

Podczas ostatniej inspekcji jednostki Kimowi towarzyszyło kilku wysokiej rangi urzędników, w tym Czo Ryong Hae, mianowany niedawno przewodniczącym parlamentu i pełniącym protokolarną rolę głowy państwa.

Oprócz wizyty w jednostce, Kim odwiedził we wtorek również fermę ryb, gdzie polecił urzędnikom, aby w hodowli opierali się na "naukowych, nowoczesnych i przemysłowych podstawach". Podczas inspekcji fermy towarzyszyła mu jego małżonka Ri Sol Dzu.

Załamanie negocjacji

Według ekspertów cytowanych przez Yonhap wizyty w jednostce wojskowej i na fermie ryb miały na celu pokazanie, że Kim troszczy się nie tylko o gospodarkę kraju, ale również o bezpieczeństwo narodowe w obliczu zastoju w negocjacjach pokojowych z USA.

Rokowania nuklearne Pjongjangu z Waszyngtonem utknęły w martwym punkcie po lutowym szczycie z udziałem Kima i prezydenta USA Donalda Trumpa w Hanoi. Obaj przywódcy nie doszli tam do porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego ani ewentualnego złagodzenia sankcji nałożonych na Pjongjang za jego zbrojenia jądrowe i rakietowe.

W zeszłym tygodniu Kim przyznał, że załamanie się rozmów z USA w ramach szczytu w wietnamskim Hanoi zwiększyło ryzyko powrotu do dawnych napięć. Podkreślił jednak, że jest on zainteresowany jedynie kolejnym spotkaniem z Donaldem Trumpem. Swoje relacje z prezydentem USA określił jako "znakomite".

Autor: akw,mm / Źródło: Reuters