UE czeka na wyjaśnienie decyzji rządu Ukrainy o wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią - poinformował szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius. Komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele odwołał z kolei swą wizytę w Kijowie.
- Potrzebujemy większej jasności, zanim wyciągniemy ostateczne wnioski - powiedział szef litewskiej dyplomacji, proszony przez dziennikarzy o skomentowanie najnowszej decyzji ukraińskiego rządu.
Szanse na podpisanie umowy odległe
W czwartek na stronie internetowej Rady Ministrów w Kijowie opublikowano rozporządzenie o wstrzymaniu przygotowań do podpisania porozumienia UE-Ukraina. Umowa stowarzyszeniowa wraz z umową o utworzeniu strefy wolnego handlu miała być podpisana na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w przyszłym tygodniu. - Jeśli to prawda, co słyszymy, jeśli takie jest stanowisko Ukrainy, to oznacza, że umowa nie zostanie podpisana - stwierdził szef litewskiej dyplomacji. - A jeżeli podpisu nie będzie teraz, to nie wiadomo, kiedy znów okaże się to możliwe - zaznaczył. Zdaniem litewskiego ministra sytuację powinien wyjaśnić Unii prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. - Uszanujemy jednak każdą decyzję - podkreślił Linas Linkeviczius.
Co znaczą propozycje Ukrainy?
Litwin dodał, że potrzeba też więcej informacji na temat ukraińskiej propozycji trójstronnego dialogu między UE, Ukrainą i Rosją. Zgodnie z opublikowanym dokumentem rządu w Kijowie Ukraina zaproponowała powołanie trójstronnej komisji z udziałem Unii Europejskiej i Rosji, która zajmie się rozwiązaniem problemów gospodarczych i handlowych, jakie mogłyby się pojawić po stowarzyszeniu Ukrainy z Unią. - Nie wiem, co to znaczy. Uważamy Rosję za naszego partnera, ale nikt nie może ingerować w rozmowy o stowarzyszeniu innego kraju z jakąś organizacją - dodał litewski minister. Po ogłoszeniu decyzji rządu w Kijowie komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele odwołał zaplanowany na czwartek wieczór wyjazd na Ukrainę. W piątek Fuele miał przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami ukraińskich władz, opozycji i społeczeństwa obywatelskiego o przygotowaniach do podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina.
Zamrożenie kursu na zachód
Unia uzależniła podpisanie umowy od spełnienia przez Ukrainę kilku warunków. Wymogiem najtrudniejszym do spełnienia okazało się rozwiązanie problemu wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych. UE zażądała uwolnienia byłej premier Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za przekroczenie uprawnień przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Zdaniem wielu europejskich stolic Tymoszenko trafiła za kratki z powodów politycznych i stała się symbolem wybiórczego stosowania prawa. W czwartek rano ukraiński parlament nie poparł żadnego z sześciu projektów ustaw, które umożliwiłyby wyjazd Tymoszenko na leczenie za granicę.
Autor: mk//bgr / Źródło: PAP