Uczestnicy konklawe poznają wyniki dochodzenia na temat intryg i konfliktów wśród hierarchów w Watykanie - poinformował portal Vatican Insider. Przedstawią je trzej kardynałowie, nazywani przez media "detektywami".
Zapowiedź ta interpretowana jest jako wyraźny dowód na to, że sprawa domniemanych napięć i sporów za Spiżową Bramą, opisanych w raporcie kardynałów, mogła mieć także wpływ na decyzję papieża i rzuca się cieniem na następne konklawe.
Oficjalnie Watykan odrzuca taką hipotezę zapewniając, że jedynym powodem decyzji papieża o ustąpieniu był jego stan zdrowia, a nie rzekoma wojna w Kurii Rzymskiej.
Śledztwo po "Vatileaks"
Według prestiżowego portalu dziennika "La Stampa" Benedykt XVI w ostatnich dniach swego pontyfikatu, a więc przed 28 lutego, spotka się z trzema purpuratami, emerytowanymi dostojnikami z "komisji śledczej": Julianem Herranzem, Jozefem Tomko i Salvatore De Giorgi. Papież zezwoli na to, by przedstawili oni swój tajny raport na posiedzeniu kardynałów 1 marca, a więc w pierwszym dniu wakatu w Stolicy Apostolskiej. Dzięki temu elektorzy jeszcze przed konklawe poznają zawartość dokumentu, będącego od dłuższego czasu przedmiotem medialnych spekulacji. Papież powołał "komisję śledczą" złożoną z trzech kardynałów w kwietniu zeszłego roku po masowym wycieku tajnych dokumentów, opisujących między innymi spory między hierarchami w Watykanie. Afera, zwana "Vatileaks" odbiła się za Spiżową Bramą szerokim echem i według niektórych mediów, miała być prawdziwym powodem abdykacji papieża.
Papież "wstrząśnięty" treścią raportu
To właśnie po lekturze drugiej części poufnego raportu Benedykt XVI miał podjąć decyzję o abdykacji. Jak pisała wcześniej gazeta "Panorama", stało się to 17 grudnia ub. roku. Według dziennika, papież był tak wstrząśnięty tym, co przeczytał, że po raz pierwszy znalazł siłę, by porozmawiać o tym ze swoim bratem księdzem Georgiem Ratzingerem, mieszkającym w Niemczech. Miał mu wyznać wtedy - twierdzi "Panorama" - że z raportu jawi się obraz Kurii Rzymskiej, jakiego nigdy sobie nie wyobrażał.
Teraz treść raportu poznają kardynałowie. Nieoficjalnie mówi się, że jest ona "bulwersująca". Z obszernego tomu relacji i zapisu przeprowadzonych rozmów wynikało jasno, że wśród dostojników istnieje silny front oporu wobec zmian i prowadzonych przez niego działań, przede wszystkim w celu zagwarantowania większej przejrzystości w Stolicy Apostolskiej.
Elementem wewnętrznej walki w hierarchii był właśnie masowy wyciek dokumentów z papieskiego apartamentu, wyniesionych przez ówczesnego majordomusa Paolo Gabriele. Ujawnione w mediach listy i notatki obrazują spory i spiski, znajdują się tam nawet zarzuty korupcji w Państwie Watykańskim.
Autor: jk\mtom / Źródło: PAP