Kandydat Kremla przegrał. Wybory anulowano

Aktualizacja:

Powtórka wyborów prezydenckich w Osetii Południowej odbędzie się 25 marca 2012 r. - zdecydował we wtorek parlament tego separatystycznego regionu Gruzji. Wcześniej tego dnia anulowano wyniki drugiej tury, wygranej przez rywalkę kandydata mającego poparcie Kremla.

Sąd Najwyższy Osetii Południowej anulował wyniki wyborów prezydenckich, których druga tura odbyła się w niedzielę i które wg wstępnych danych wygrała Ałła Dżiojewa, pokonując kandydata cieszącego się poparciem Kremla Anatolija Bibiłowa. Zdaniem sądu stronnicy Ałły Dżiojewej naruszyli prawo podczas głosowania.

Wygrała, więc teraz ma zakaz startu

Sąd wydał też zakaz udziału Dżiojewej w powtórce wyborów z powodu naruszenia przez nią prawa w trakcie wyborów. O konkretnych zarzutach nie powiadomiono.

Dżiojewa ogłosiła wcześniej we wtorek swoje zwycięstwo. Powiedziała wówczas, że nie uzna wyroku sądu, jeśli ten anuluje wyniki wyborów.

W wywiadzie dla rozgłośni Echo Moskwy oświadczyła, że może dowieść, iż poważnych naruszeń w trakcie wyborów nie było. Gdyby były, to - jak powiedziała - należało je odnotować w dniu wyborów, a nie wówczas, gdy wyniki głosowania praktycznie stały się znane.

W poniedziałek podano wstępne częściowe wyniki wyborów. Wg nich Dżiojewa uzyskała w niedzielnym głosowaniu 56,7 proc. głosów (dane z 74 lokali wyborczych na 85). Jej rywal, minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Anatolij Bibiłow otrzymał 40 proc. głosów. Sondaże powyborcze (exit polls) mówiły o wygranej Bibiłowa.

Sąd zakazał publikacji wyników

Podając rezultaty szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Biełła Plijewa postąpiła wbrew rekomendacji Sądu Najwyższego, który zakazał publikacji wyników przed zbadaniem oskarżeń o oszustwa wyborcze, zgłaszanych przez partię Bibiłowa.

Wybory, których wyniki anulował sąd, były pierwszymi od uznania przez Moskwę po pięciodniowej wojnie z Gruzją w sierpniu 2008 roku niepodległości Osetii Południowej i drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej - Abchazji.

Gruzja, tak jak ogromna większość wspólnoty międzynarodowej, traktuje w dalszym ciągu oba regiony jako swoje terytoria, toteż wybory w Osetii Południowej uznała za "nielegalne". Według lokalnych władz Osetia Południowa liczy nieco ponad 70 tysięcy mieszkańców. Władze Gruzji szacują, że jest ich ok. 15 tysięcy.

Źródło: PAP