Izrael kosztem 70 milionów dolarów zbuduje na okupowanych syryjskich Wzgórzach Golan "najnowocześniejszą na świecie barierę bezpieczeństwa", aby odgrodzić się od "niepewnego" terytorium Syrii - podał w niedzielę izraelski dziennik "Maariw".
60-kilometrowe ogrodzenie wzdłuż linii demarkacyjnej między Syrią a terytorium kontrolowanym przez Izrael od 1967 roku zostanie ukończone do połowy tego roku.
Będzie ono "jako pierwsze na świecie wyposażone w system detektorów i czujników transmitujących w sposób ciągły wielkie ilości danych do skomputeryzowanego punktu dowodzenia, które są tam automatycznie analizowane w celu zidentyfikowania podejrzanych sygnałów - wyjaśnia "Maariw".
Od wybuchu konfliktu w Syrii w marcu 2011 roku izraelscy przywódcy wiele razy wyrażali obawy, że Asad może utracić kontrolę nad arsenałem chemicznym i inną bronią.
W nocy z soboty na niedzielę ustępujący premier Izraela Benjamin Netanjahu, któremu prezydent Szimon Peres powierzył misję utworzenia nowego rządu, powiedział, że będzie musiał się on zmierzyć z wyzwaniem, jakim jest "broń składowana w naszym pobliżu i zagrażająca naszym miastom oraz obywatelom". Zostało to odczytane jako nawiązanie do pogarszającej się sytuacji w Syrii.
Według źródeł cytowanych przez brytyjski "The Times" Izrael dostał od Waszyngtonu zielone światło nie tylko do przeprowadzenia ataku w tym tygodniu, ale także do nowych operacji lotnictwa wymierzonych w cele w Syrii.
Autor: abs//bgr / Źródło: PAP