Grecki rząd może chcieć 24 mld euro. Na początek


Rząd zadłużonej Grecji może w sierpniu zwrócić się do kredytodawców o przekazanie ok. 24 mld euro w ramach pierwszej transzy negocjowanego obecnie pakietu pomocy, by wzmocnić krajowe banki i spłacić najpilniejsze zobowiązania - poinformował dziennik "Avgi".

Władze w Atenach prowadzą obecnie rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską w sprawie trzyletniego pakietu pomocowego wartego ok. 86 mld euro. Będzie to trzeci taki pakiet od 2010 roku. Poprzednie dwa opiewały na łącznie 240 mld euro. Prorządowy "Avgi" w mającym się ukazać w niedzielę wydaniu informuje, że rząd grecki oczekuje zakończenia negocjacji w połowie sierpnia. Według gazety pierwsza transza w wysokości 24,36 mld euro zostałaby podzielona na mniejsze sumy, w tym: 10 mld euro na wstępną rekapitalizację greckich banków, 7,16 mld euro na spłatę awaryjnej pożyczki pomostowej oraz 3,2 mld euro na wykup zapadających greckich obligacji państwowych od EBC i inne płatności.

Odpływ pieniędzy

Wstępnie szacuje się, że greckie banki mogą potrzebować rekapitalizacji sumą nawet 25 mld euro. Ich sytuacja pogorszyła się, gdy Grecy, zaniepokojeni impasem w rozmowach rządu z wierzycielami, zaczęli masowo wypłacać pieniądze z kont.

Odpływ pieniędzy z banków zmusił władze do wprowadzenia 29 czerwca kontroli przepływów kapitałowych. W zamian za pomoc finansową Grecja obiecała przeprowadzić reformy, m.in. w systemie emerytalnym i podatkowym, zliberalizować gospodarkę i ograniczyć wydatki. Jeśli obecne rozmowy nie zakończą się w terminie, wierzyciele w UE mogą być zmuszeni do udzielenia Grecji dalszego finansowania awaryjnego. Według "Avgi" taka możliwość nie była dotychczas omawiana.

Autor: MAC/tr / Źródło: PAP