Głód zagląda w oczy biurokracji

 
Mimo głodu reżim nadal hucznie obchodzi pańtwowe świętaArchiwum TVN24

Głód w Korei Północnej osiągnął już takie rozmiary, że racji żywnościowych nie otrzymują nawet urzędnicy średniego i niższego szczebla - alarmuje, zazwyczaj dobrze poinformowana organizacja humanitarna.

Południowokoreańska organizacja "Good Friends", która przekazuje Północy m.in. pomoc żywnościową, nie ujawniła, skąd czerpie te informacje. Jednak jak pisze agencja Associated Press, jej doniesienia o sytuacji w sąsiednim kraju potwierdzały się już w przeszłości.

"Good Friends" twierdzi, że reżim nie dostarczył w marcu racji ryżu urzędnikom niższego i średniego szczebla. W lutym zaś wydał je zmniejszone o 60 procent. AP zaznacza, że chodzi o przedstawicieli administracji mieszkających w Phenianie, gdzie mieszkają najbogatsi i wyłącznie lojalni wobec reżimu obywatele.

11 proc. plonów zniszczonych

Oenzetowski Światowy Program Żywnościowy (WFP) ostrzega, że Koreę Północną może dotknąć w tym roku najostrzejszy kryzys żywnościowy od lat. W lecie powodzie zniszczyły bowiem 11 procent plonów w kraju.

Największym dostarczycielem żywności na Północ jest Korea Południowa. Jej ostatnio wybrany prezydent Li Miung Bak ostrzegł jednak, że w zamian za tę pomoc będzie żądał większych ustępstw od reżimu w Phenianie.

Korea Północna wciąż nie wystosowała do Seulu zwyczajowej corocznej prośby o żywność i nawozy.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24