Pomógł Mandeli uniknąć kary śmierci. Ostatnie pożegnanie George'a Bizosa

Źródło:
PAP, TVN24

W Johannesburgu odbyły się w czwartek uroczystości pogrzebowe George'a Bizosa - adwokata i przyjaciela Nelsona Mandeli - który zmarł 9 września w wieku 92 lat. Prawnika, zaangażowanego w walkę o prawa człowieka, żegnał między prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa.

Agencja Reutera określiła prawnika jako jedną z ikon walki o demokrację. Jak pisała 9 września, Bizos zmarł w swoim domu w otoczeniu rodziny.

George Bizos urodził się w Grecji, jednak w 1941 roku z rodziną osiedlili się w Republice Południowej Afryki jako uchodźcy w czasie II wojny światowej, uciekając przed niemiecką okupacją Grecji. Od 1950 roku należał do palestry w Johannesburgu.

Pomógł Mandeli uniknąć kary śmierci

George Bizos pomógł Mandeli uniknąć kary śmierci podczas procesu (1963-1964), w którym był on między innymi oskarżony o sabotaż i zniszczenie dóbr, za co w Republice Południowej Afryki groził najwyższy wymiar kary. Późniejszy prezydent RPA został wtedy skazany na dożywocie.

W latach apartheidu Bizos niestrudzenie bronił czarnoskórych mieszkańców RPA, w tym wielu ważnych przywódców partii Mandeli, Afrykańskiego Kongresu Narodowego - podaje AFP.

Członek komisji, badającej zbrodnie polityczne poprzednich władz RPA

Był jednym z autorów nowej konstytucji kraju, która weszła w życie po upadku reżimu, a po zniesieniu apartheidu był również jednym z założycieli komisji prawdy i pojednania, która badała polityczne zbrodnie poprzednich władz.

Mawiał, że do walki z apartheidem skłoniła go wiedza o demokracji wyniesiona z greckiej szkoły.

Autorka/Autor:tmw//rzw

Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty: