Dymisja dowódcy z Iraku i Afganistanu


Szef kierującego operacjami zbrojnymi w Iraku i Afganistanie Centralnego Dowództwa USA admirał William Fallon ustąpił ze stanowiska - poinformował we wtorek minister obrony USA Robert Gates.

Jako przyczynę swej decyzji 63-letni Fallon podał przedstawianie go w środkach masowego przekazu jako oponenta prezydenta George'a Busha.

Fallon przejął kierowanie Centralnym Dowództwem (CENTCOM) z rąk generała Johna Abizaida niecały rok temu - 16 marca 2007 roku.

O co poszło?

Głównym powodem kontrowersji stał się artykuł w tygodniku "Esquire", w którym admirała przedstawiono jako przeciwnika irańskiej polityki prezydenta. Tygodnik przytoczył wypowiedzi Fallona, zdecydowanie przeciwne użyciu siły wobec Iranu.

Administracja Busha nigdy nie wykluczyła użycia siły jako ostatecznego środka blokującego wyprodukowanie przez Iran broni jądrowej, chociaż podkreśla, że stawia na dyplomację.

Co na to Fallon?

- Ostatnie doniesienia prasowe sugerujące rozbieżność między moimi poglądami a celami polityki prezydenta wprowadziły zaburzenia w (obecnym) krytycznym okresie i hamują (nasze) wysiłki w regionie podległym CENTCOM. I choć nie sądzę, by kiedykolwiek istniały jakiekolwiek różnice w sprawie celów naszej polityki w strefie odpowiedzialności Centralnego Dowództwa, samo wrażenie, że one istnieją czyni dla mnie trudnym skuteczne służenie tam interesom Ameryki - oświadczył adm. Fallon.

Gates zadeklarował, iż admirał popierał politykę rządu, dążącego do usunięcia kontrowersji z Iranem metodami dyplomatycznymi przy jednoczesnym utrzymywaniu w gotowości opcji militarnej.

Pentagon ubolewa

- Zaakceptowałem wniosek admirała Fallona o przejście na emeryturę z niechęcią i ubolewaniem - oświadczył szef Pentagonu.

Zdementował przy okazji sugestie, jakoby rezygnacja admirała zwiastowała zmianę kursu w sprawie Iranu na ostrzejszy - czyli plany wojny z tym krajem. Powiedział, że przypuszczenia te są "śmieszne".

W Waszyngtonie uważa się, że dymisji admirała mógł zażądać sam Bush, który szczególnie nie lubi niesubordynacji w swojej administracji.

Źródło: PAP, tvn24.pl