Dla tureckich myśliwców Izrael stał się "wrogiem"

 
Turecki F-16 podczas pokazu akrobacjiŁukasz Golowanow/konflikty.pl

Do niedawna Turcja i Izrael były bliskimi sojusznikami wojskowym, obecnie oba kraje są sobie coraz bardziej wrogie. Pogorszenie relacji poszło już tak daleko, że tureckie lotnictwo modyfikuje swoje myśliwce, aby ich systemy pokładowe traktowały izraelskie maszyny jako "wroga". Co ciekawe, wcześniej nie było to możliwe, bo oba kraje korzystają ze sprzętu produkcji USA.

Relacje Izraela i Turcji drastycznie pogorszyły się po ataku izraelskich komandosów na konwój statków starających się przerwać blokadę morską Strefy Gazy. W ataku przeprowadzonym 31 maja 2010 roku zginęło dziewięciu Turków, a wielu zostało rannych. Izrael nigdy oficjalnie nie przeprosił za incydent i nie przeprowadził dochodzenia w formie jakiej domagała się Turcja.

Od tych wydarzeń relacje obu krajów systematycznie się pogarszały. Do tamtego incydentu były bardzo dobre. Wojska obu krajów blisko współpracowały i prowadziły wspólne ćwiczenia. Izraelski przemysł obronny sprzedawał swoje wyroby Ankarze i modernizował turecki sprzęt.

Niegdyś przyjaciele, dzisiaj wrogowie

Między innymi z powodu bliskiego sojuszu politycznego i militarnego, automatyczne systemy w tureckim i izraelskim uzbrojeniu traktowały się nawzajem jako "swój". Chodzi o tak zwane układy "IFF" (Identification Friend or Foe), które automatycznie określają, czy wykryty przez radar samolot lub helikopter należą do wroga czy przyjaciela i blokują ewentualny atak na "swoich".

Gdy wzajemne stosunki pogorszyły się, Turcja nawet gdyby chciała, to nie mogła za jednym naciśnięciem przycisku ustawić izraelskich maszyn na "wroga". Problem był prozaiczny, podstawą lotnictwa obu krajów są amerykańskie samoloty F-15, F-16 i F-4, w których systemach nie przewidziano takiej opcji, aby traktować się nawzajem "wrogo".

Chcąc rozwiązać ten problem, tureckie wojsko zleciło swojemu przemysłowi obronnemu, aby opracował odpowiednią modyfikację urządzeń IFF. Jak podają tureckie media, w środę opracowano nowe rozwiązanie i od teraz, po wprowadzeniu modyfikacji do myśliwców, będą one traktować maszyny izraelskie jako "wroga".

Paradoksalnie jeszcze rok temu izraelskie firmy finalizowały rozmowy z Turcją, która chciała im powierzyć modyfikację 220 swoich myśliwców F-16 za około 100 milionów dolarów. Obecnie taki krok jest nie do pomyślenia.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Golowanow/konflikty.pl