Czwarta demokracja świata w rękach kobiety?

 
Dilma Rousseff znana jest z twardej rękiAgencia Brasil/Wikipedia

Pierwszy raz w historii kobieta ma szansę zostać prezydentem Brazylii. W niedzielę - oprócz parlamentarzystów i władz stanowych - Brazylijczycy wybiorą też następcę prezydenta Luiza da Silvy. Sondaże największe szanse dają Dilmie Rousseff, która ma szansę wygrać już w pierwszej turze.

Oprócz prezydenta, który jest jednocześnie szefem rządu, Brazylijczycy wybiorą m.in. 27 gubernatorów, 513 członków Izby Deputowanych, 54 z 81 senatorów i 1059 członków parlamentów stanowych.

To szóste bezpośrednie wybory prezydenckie w czwartej pod względem liczby ludności demokracji na świecie od zakończenia w 1985 r. rządów wojskowych i pierwsze, w których nie kandyduje Luiz Inacio Lula da Silva, gdyż przepisy zabraniają mu walczyć o trzecią kadencję.

Popularniejsza niż de Silve

Na popieraną przez odchodzącego szefa państwa Dilmę Rousseff chce głosować ok. 51 proc. wyborców, co oznacza, że może ona wygrać już w pierwszej turze, co nigdy nie udało się da Silvie. Jeśli nie zdobędzie ponad połowy głosów, druga tura odbędzie się 31 października.

62-letnia Rousseff reprezentuje rządzącą Partii Pracujących, której honorowym przewodniczącym jest da Silva, zapowiada, że będzie kontynuowała jego politykę, łącząc wartości rynkowe z programami społecznymi, dzięki którym za rządów da Silvy 20 mln Brazylijczyków udało się wyrwać z ubóstwa. W ten sposób kraj dołączył do grona najszybciej rozwijających się gospodarek świata wraz z Rosją, Indiami i Chinami (tzw. BRIC).

Żelazna dama

Dotychczasowy prezydent wskazał Rousseff, powołując się na jej doświadczenie w zarządzaniu. Jednak, jak podkreśla agencja Reutera, jest mało prawdopodobne, że wybrałby właśnie ją, gdyby nie skandale korupcyjne dyskredytujące innych jego współpracowników. Jak pisze agencja, nie wiadomo, jak Rousseff poradzi sobie z 10-partyjną koalicją w parlamencie i poważnymi problemami infrastrukturalnymi przed zaplanowanymi na 2014 r. mistrzostwami świata w piłce nożnej i igrzyskami olimpijskimi w 2016 r.

Rousseff o wybieralny urząd ubiega się po raz pierwszy. Wysoką pozycję w sondażach zawdzięcza popularności da Silvy i szybkiemu wzrostowi gospodarczemu Brazylii, który w tym roku może wynieść 7 proc. Największe poparcie ma w biednych północnych regionach kraju, gdzie miliony ludzi korzystają z programów pomocy społecznej zapoczątkowanych przez da Silvę.

Nazywana żelazną damą, Rousseff w latach 60. należała do lewicowej partyzantki. Ma opinię lakonicznej i wymagającej technokratki, której brak ludowej charyzmy da Silvy.

Powalczy z burmistrzem Sao Paulo

Jej najpoważniejszy rywal to 68-letni Jose Serra z Partii Socjaldemokracji Brazylijskiej (PSDB) - jeden z najbardziej doświadczonych polityków, który piastował m.in. stanowisko burmistrza Sao Paulo i gubernatora tego stanu. Stał się popularny, gdy jako minister zdrowia w rządzie Fernando Henrique Cardosy (1995-2002) zmusił firmy farmaceutyczne do obniżenia cen. Zasłużył się też w walce z AIDS. Zapowiada, że będzie mniej skory do interwencji w gospodarkę niż dotychczasowe władze.

Reprezentuje koalicję sześciu centroprawicowych partii, może liczyć na 28 proc. głosów. Po raz pierwszy kandydował w wyborach prezydenckich w 2002 r. Przegrał wówczas z da Silvą w drugiej turze.

Serra jako prezydent zapewne ochłodziłby relacje z lewicowymi sojusznikami da Silvy w Ameryce Łacińskiej, co wpłynęłoby na inwestycje energetyczne w Boliwii i Wenezueli. Oskarża on władze Boliwii o przymykanie oka na przemyt narkotyków, a Wenezuelę o przyjmowanie kolumbijskich rebeliantów.

... i obrończynią lasów amazońskich

Trzecie miejsce w sondażach zajmuje Marina Silva z Partii Zielonych z 16-procentowym poparciem. W rządzie da Silvy była ministrem ochrony środowiska, jest znaną obrończynią lasów amazońskich.

Frekwencja gwarantowana

Do głosowania uprawnionych jest 136 mln Brazylijczyków; dla osób w wieku 18-70 lat jest ono obowiązkowe, a dla młodzieży w wieku 16-18 lat i dla osób po 70. roku życia - dobrowolne

Lokale wyborcze będą czynne w godz. 8-17 (13-22 czasu polskiego). W Brazylii są trzy strefy czasowe, więc ostatnie lokale w Amazonii będą otwarte do północy czasu polskiego. Głosy oddawane są elektronicznie, więc pierwsze wyniki spodziewane są w poniedziałek o godz. 5 czasu polskiego.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Agencia Brasil/Wikipedia