Czeczeński parlament chce karać krewnych terrorystów. "Na 25 lat do więzienia"


Czeczeńscy parlamentarzyści chcą zaostrzyć kary dla krewnych terrorystów. Do rosyjskiej Dumy Państwowej wpłynął projekt ustawy, która przewiduje kary od 15 do 25 lat więzienia dla krewnych osób dokonujących "aktów terrorystycznych". W Czeczenii spalono niedawno domy sprawców grudniowego ataku na Grozny.

Pomysł karania krewnych osób, skazanych (lub zlikwidowanych - jak w przypadku ataku na Grozny w grudniu 2014 roku) za działalność terrorystyczną narodził się w parlamencie Czeczenii. Deputowani chcą zaostrzyć ustawy, przewidujące odpowiedzialność za dokonanie przestępstw przeciwko bezpieczeństwu narodowemu - informuje w poniedziałek rosyjska gazeta "RBK", powołując się na agencję Interfax.

Zwiększyć odpowiedzialność

Zmiany, zaproponowane przez czeczeńskich parlamentarzystów, dotyczą zarówno prawa karnego, jak i cywilnego. "Trzeba zwiększyć odpowiedzialność terrorysty nie tylko za siebie, ale w pierwszej kolejności za swoich rodziców i bliskich krewnych" - uzasadniają ustawodawcy.

"Osoby dokonujące ataków terrorystycznych oraz ich krewni nie czują we właściwej mierze odpowiedzialności przed społeczeństwem, a przestępcy dokonujący zamachów samobójczych często dokonują ataków za ogromne pieniądze, które otrzymują ich bliscy krewni" - uzasadniają autorzy projektu ustawy.

Więzienie dla krewnych

Czeczeńscy parlamentarzyści proponują, by za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu narodowemu karać pozbawieniem wolności na okres 15-25 lat oraz konfiskować majątek i blokować konta bankowe krewnych terrorystów.

- Jeśli zostanie udowodniona współpraca lub pomocnictwo osobom, które dokonały takiego przestępstwa, odpowiedzialność karną poniosą także rodzice i pełnoletni krewni takiego przestępcy - powiedział agencji Interfax szef parlamentu czeczeńskiego Dukuwacha Abdurachmanow.

Obecnie ustawodawstwo rosyjskie za poplecznictwo w zorganizowaniu ataku terrorystycznego przewiduje kary od ośmiu do 20 lat więzienia. Współdziałanie w działalności terrorystycznej oznacza od pięciu do 10 lat pozbawienia wolności.

"Średniowiecze"

Obrońcy praw człowieka krytykują tę inicjatywę i liczą, że Duma Państwowa uchyli projekt ustawy.

- Proponuje się nam powrót do wieków średnich - powiedziała przewodnicząca komitetu Współpraca Obywatelska Swietłana Gannuszkina, w latach 90. zakładająca Centrum Praw Człowieka stowarzyszenia Memoriał.

Tymczasem wiceszef frakcji kremlowskiej partii Jedna Rosja w Dumie Państwowej Frantz Klincewicz oświadczył, że jego partia popiera projekt ustawy, zwłaszcza fragment dotyczący konfiskaty majątku terrorystów. - Co do wprowadzenia odpowiedzialności krewnych przestępców, trzeba do tej inicjatywy podejść ostrożnie - podkreślił deputowany. Dodał jednak, że w Czeczenii krewni "zawsze są na bieżąco, jeśli chodzi o sprawy członków rodziny".

- Nie będziemy jednak doprowadzać do skrajnych sytuacji i wsadzać rodziców do więzienia za to, że źle wychowali dziecko - powiedział przedstawiciel Jednej Rosji.

Atak na Grozny

Za zaostrzeniem kar w stosunku do rodzin terrorystów czeczeński parlament opowiedział się po ataku na stolicę Czeczenii - Grozny, jakiego 4 grudnia 2014 roku dokonali bojownicy czeczeńscy. W jego wyniku zginęło 11 napastników i 14 przedstawicieli policji i rosyjskich sił wojskowych.

Następnego dnia Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej, napisał na swoim profilu na Instagramie:

"Jeśli bojownik w Czeczenii dokona zabójstwa policjanta lub innego człowieka, rodzina bojownika zostanie natychmiast wysiedlona za granice Czeczenii bez prawa powrotu, a dom zburzony wraz z fundamentami". Na takie słowa Kadyrowa krytyką zareagował rosyjski Komitet Przeciwko Torturom, który złożył skargę do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej i prokuratury generalnej.

Stowarzyszenie Memoriał poinformowało, że w wyniku akcji odwetowej przeciwko krewnym zabitych bojowników spalono kilka domów, w tym takich, w których mieszkały dzieci.

Autor: asz\mtom / Źródło: RBK