Chodorkowski: Putin zabronił zabicia mnie

Putin i Chodorkowski. Zdjęcie z 2002 rokukremlin.ru

Ułaskawiony w grudniu były rosyjski potentat naftowy Michaił Chodorkowski uważa, że przeżył dziesięcioletni pobyt w kolonii karnej dzięki prezydentowi Władimirowi Putinowi, który rzekomo zakazał zabicia go.

- Putin zabronił zabicia mnie - powiedział Chodorkowski w rozmowie z przedstawicielami dwóch gazet szwajcarskich - "Le Matin Dimanche" i "SonntagsZeitung". O wywiadzie poinformowała w niedzielę agencja dpa.

Na pytanie, czy jest tego pewien, Chodorkowski odpowiedział: - To moje przypuszczenie. Nie od razu sobie to uświadomiłem. Jednak po sześciu miesiącach zrozumiałem, że istniał ścisły zakaz dotykania mnie.

Chodorkowski przyznał, że nie wierzył, iż kiedykolwiek wyjdzie na wolność. Jak ujawnił, żyje zgodnie z zasadą "w nic nie wierzyć, niczego się nie bać, niczego nie żądać". To zapobiega rozczarowaniom - wyjaśnił.

Pomysł zwrócenia się do prezydenta o ułaskawienie został mu zasugerowany przez byłego ministra spraw zagranicznych Niemiec Hansa-Dietricha Genschera za pośrednictwem adwokata. - Ale ja wiedziałem, że autorem propozycji jest Putin - wtrącił Chodorkowski.

Ułaskawiony przez prezydenta

50-letni Chodorkowski, były prezes koncernu naftowego Jukos był skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej. Na wolności jest od 20 grudnia ubiegłego roku po ułaskawieniu przez prezydenta Putina.

Były oligarcha został zwolniony w grudniu z więzienia i przetransportowany do Berlina, gdzie otrzymał niemiecką roczną wizę pobytową.

Autor: pk//kdj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru

Raporty: