Amunicja artyleryjska, karabin maszynowy, granaty. Zginęło co najmniej 25 osób, policja przejęła arsenał

Źródło:
Reuters, BBC

Brazylijska policja w czasie czwartkowej operacji przeciwko gangowi narkotykowemu na przedmieściach Rio de Janeiro przejęła arsenał broni palnej. W wymianie ognia, która wywiązała się w trakcie policyjnej akcji w Jacarezinho, zginęło co najmniej 25 osób, w tym jeden funkcjonariusz. 

Akcja policji została przeprowadzona w czwartek w faweli Jacarezinho, na przedmieściach Rio de Janeiro. Celem funkcjonariuszy była grupa handlarzy narkotyków, która w tym rejonie miała rekrutować dzieci do gangu. W akcję służb zaangażowano wozy opancerzone i śmigłowce. W wymianie ognia zginęło co najmniej 25 osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest funkcjonariusz, o czym służby poinformowały w oświadczeniu. Wśród zabitych mają być także liderzy gangu. Co najmniej 10 osób zostało aresztowanych. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

W trakcie obławy na członków gangu brazylijskiej policji udało się przejąć arsenał, w tym między innymi sześć karabinków szturmowych, 15 pistoletów, karabin maszynowy, 14 granatów oraz amunicję artyleryjską. Funkcjonariusze przechwycili także znaczne ilości marihuany oraz kokainy. 

Rio de Janeiro jest jednym z najniebezpieczniejszych miast Brazylii. Rozległe obszary metropolii znajdują się pod kontrolą przestępców, z których wielu powiązanych jest z potężnymi gangami narkotykowymi.

Policja na cenzurowanym

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że czwartkowa operacja służb była jedną z najbardziej krwawych w skutkach od lat. W stanie Rio de Janeiro więcej ofiar śmiertelnych, które pochłonęła policyjna akcja, odnotowano ostatnio w 2005 roku, kiedy to w Baixada Fluminense na przedmieściach miasta zginęło 29 osób. Siły bezpieczeństwa w Brazylii są często oskarżane o nadmierne używanie siły wobec ludności cywilnej w czasie operacji wymierzonych w grupy przestępcze, kontrolujące brazylijskie miasta.

Według organizacji Human Rights Watch (HRW) w pierwszych trzech miesiącach roku policja zabiła w Rio de Janeiro 453 osoby, a co najmniej czterech funkcjonariuszy zginęło w czasie operacji. Dzieje się tak mimo wyroku Sądu Najwyższego, który zakazał prowadzenia akcji wśród ludności w czasie pandemii COVID-19, za wyjątkiem "absolutnie nadzwyczajnych sytuacji".

Human Rights Watch zwróciła uwagę, że prokuratorzy w Rio de Janeiro są konstytucyjnie zobligowani do tego, by nadzorować policję i prowadzić dochodzenia kryminalne w związku z nadużyciami, których dokonują służby. HRW zaapelowało o dokładne i niezależne śledztwo w sprawie ofiar śmiertelnych czwartkowej operacji.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, BBC