25 tysięcy osób podpisało apel do sądu. Chcą Berlusconiego w więzieniu


Były premier Włoch Silvio Berlusconi, skazany za oszustwa podatkowe, nie powinien pracować społecznie, ale pójść do więzienia lub przebywać w areszcie domowym - to główne tezy apelu do sądu, pod którym w ciągu trzech dni podpisało się ponad 25 tysięcy osób.

Z inicjatywą tego apelu wystąpiło opiniotwórcze pismo włoskiej lewicy "MicroMega" na kilka dni przed tym, gdy 77-letni Berlusconi rozpocznie pracę społeczną w ośrodku dla chorych i niepełnosprawnych koło Mediolanu. Będzie tam opiekować się osobami chorymi na Alzheimera, pracując cztery godziny raz w tygodniu przez prawie rok. Taką formę odbywania kary czterech lat więzienia (z których trzy podlega amnestii) wybrał mediolański sąd ze względu na wiek lidera Forza Italia. Skazany został prawomocnie w sierpniu zeszłego roku za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset.

"To coś nieprzyzwoitego"

- Fakt, że Berlusconi przebywa na wolności, to coś nieprzyzwoitego. Patentowany przestępca może uniknąć odbywania kary poprzez powierzenie go służbom społecznym tylko w przypadku, gdy można założyć, iż środek ten przyczyni się do jego resocjalizacji - przypomnieli sygnatariusze apelu. Wyrazili w otwartym liście przekonanie, że w przypadku byłego premiera nie było nigdy podstaw do zasądzenia kary w postaci pracy społecznej.

Ponadto pismo "MicroMega" podkreśliło, że jeśli sąd nie zmieni swej decyzji o skierowaniu byłego szefa rządu do pracy społecznej, dopuści się "zniewagi" wobec zasady równości prawa. "Skazany Berlusconi codziennie korzysta z przywileju, jaki mu przyznano, by obrzucać błotem instytucje państwa nazywając spiskowcami sędziów, którzy go skazali" - głosi apel lewicowych intelektualistów skupionych wokół pisma. W ten sposób odniesiono się do jego słów o tym, że wyrok wobec niego to "zamach stanu".

"Dosyć tego! Prawo równe dla wszystkich jest deptane z każdą kolejną minutą, gdy Berlusconi wciąż przebywa na wolności zamiast w więzieniu albo w areszcie domowym, które pozbawiłyby go miejsca na scenie politycznej, którą wciąż bezkarnie hańbi" - podkreślono w apelu.

Zgodnie z ustaleniami były premier zacznie pracować społecznie w piątek, a przez cały czas resocjalizacji podlegać będzie rygorowi osoby skazanej, to znaczy będzie mógł opuszczać swój mediolański dom i przyjeżdżać do Rzymu w dniach i godzinach wyznaczonych przez sąd. Sędziowie już zabronili Berlusconiemu wyjazdu do Bari w Apulii na wiec wyborczy w ramach kampanii Forza Italia przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Autor: kris//kdj / Źródło: PAP