Reformy w Grecji to "zadanie Herkulesa"


Ogrom reform stojący przed nowym greckim rządem dla jego premiera jawi się jako "zadanie Herkulesa". Lukas Papademos przyjechał z pierwszą wizytą do Brukseli, aby zapewnić UE, iż jego kraj spełni warunki pomocy od eurolandu oraz MFW. Nie przedstawił jednak pisemnych zobowiązań liderów wszystkich greckich partii, że wesprą jego rząd jedności narodowej w reformach.

- Nie ma wątpliwości, że nowy rząd spełni zobowiązania, ale zależy od liderów partii, jak chcą zapewnić o swoim poparciu - powiedział Papademos podczas konferencji prasowej z okazji pierwszej wizyty w Brukseli od objęcia funkcji premiera tymczasowego rządu Grecji.

Chodzi o zobowiązanie do wdrożenia decyzji szczytu euro 26 października o drugim programie ratunkowym dla Grecji i związanych z nimi dalszych reformach fiskalnych w tym kraju. Eurogrupa i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zażądali potwierdzenia poparcia dla wprowadzenia reform na piśmie od liderów partii w Grecji.

Ambitne zadanie

Jak ocenił Papademos, przeprowadzenie kompleksowych reform jest "zadaniem Herkulesa". - Ale jestem pewny, że rząd wsparty przez ludzi będzie w stanie osiągnąć te cele w stosunkowo szybkim czasie - zaznaczył. Dodał, że choć jego rząd jest tymczasowy, to ma ambicje wyznaczenia drogi reform dla kolejnego gabinetu, "by kontynuował reformy fiskalnej konsolidacji, co jest absolutnie niezbędne w celu przywrócenia wzrostu w przyszłości".

Nowy premier Grecji udał się do Brukseli na rozmowy w sprawie przekazania jego krajowi kolejnej transzy pilnie potrzebnej pomocy finansowej - 8 mld euro obiecanych jeszcze przez euroland i MFW w ramach pierwszego ubiegłorocznego programu ratunkowego.

Papademos zapewnił, że liderzy greckich partii już de facto zapewnili o poparciu dla reform udzielając szerokiego wotum zaufania dla nowego rządu. - Ale to ważne, by liderzy odpowiedzieli pozytywnie na prośbę eurogrupy, MFW i UE (o pisemnych zobowiązaniach), bo to jest związane ze zobowiązaniami długoterminowymi (...) i by wyeliminować wszelkie dwuznaczności i niepewności - przyznał Papademos.

Słowo wystarczy?

Tymczasem lider dotychczasowej opozycji konserwatywnej z Nowej Demokracji, a obecnie koalicjant w rządzie Papademosa, Antonis Samaras, odmawia pisemnego potwierdzenia, że będzie wspierać reformy. Oświadczył w niedzielę, że powinno wystarczyć jego ustne zapewnienie, iż nie będzie się im przeciwstawiał.

Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso powtórzył na konferencji w poniedziałek, że żądania eurogrupy są uzasadnione. Chodzi o przyszłość Grecji i to wymaga nadzwyczajnych wysiłków jedności narodowej. - Musimy widzieć kraj zjednoczony dla pewnych celów - powiedział Barroso. Dodał, ze kraje, które finansowo wspierają Grecję, muszą mieć absolutne zaufanie co do wysiłków i reform także kolejnych greckich rządów.

Źródło: PAP