"Dla świętego spokoju" razem w Brukseli

Aktualizacja:

Na szczycie klimatyczno-energetycznym w Brukseli pojawią się zarówno Lech Kaczyński, jak i Donald Tusk, zapewnił sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Sławomir Nowak. Szczegóły wyjazdu zostaną ustalone w Pałacu Prezydenckim dziś o godz. 13 - dodał z kolei Piotr Kownacki szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Nowak, który był gościem radiowych Sygnałów Dnia, dodał, że rząd nie ma zamiaru dopuścić do zamieszania związanego z premierem i prezydentem, do jakiego doszło podczas ostatniego unijnego spotkania. Zdaniem szef gabinetu politycznego premiera Donald Tusk "dla świętego spokoju" zdecydował, iż prezydent również weźmie udział w szczycie UE w Brukseli 11-12 grudnia.

Nowak dodał jednak, że prezydent przekracza swoje kompetencje w tej sprawie.

O tym, czy prezydent może uczestniczyć m.in. w posiedzeniach Rady Europejskiej zdecyduje ostatecznie Trybunał Konstytucyjny. O rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między organami władzy zgłosiła się do sędziów Kancelaria Premiera.

Kownacki: Potrzebne spotkanie

Przed wyjazdem dojdzie jednak do spotkanie prezydenta z rządem. - Dzisiaj pan prezydent spotyka się z grupą ekspertów z poszczególnych ministerstw: środowiska, gospodarki, UKIE, czyli zbiera się grono właśnie ekspertów na szczeblu dyrektorów departamentów, wiceministrów, tak żeby zapoznać pana prezydenta w szczegółach ze stanowiskiem rządu przed szczytem UE - powiedział Kownacki.

Według niego, od strony merytorycznej Lech Kaczyński będzie znakomicie przygotowany na spotkaniu Rady Europejskiej.

Unia zajmie się CO2

Unijny szczyt zajmie się energetyczno - klimatycznym pakietem dla Wspólnoty, który ma m.in. ograniczyć ilość emisji trujących gazów do atmosfery.

Do jego podpisania dąży Francja, przewodząca w tym półroczu pracom Unii. Polska, produkująca energię prawie wyłącznie z węgla, nie zgadza się jednak wielkie koszty związane z likwidacją brudnych elektrowni i zakupu tzw. limitów CO2.

Jak jednak zapewnia Warszawa, Polsce udało się już zagwarantować, że do końca 2019 roku polskie elektrownie będą mogły dostawać część uprawnień do emisji CO2 za darmo, zamiast kupować 100 proc. na specjalnych aukcjach.

Źródło: IAR