Premium

Kenya Hara dla tvn24.pl: Pomagam, żeby "rzeczy się stały"

Zdjęcie: Sonia Bober, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Trwałość przedmiotów jest bardzo skomplikowanym problemem, o którym trzeba myśleć w kontekście cyrkulacji zasobów. Przyroda opiera się na cyrkulacji i kręgu przetwarzania zasobów. Musimy to naśladować. Nie tyle powinniśmy robić wszystko jak najtrwalszym, co opracować metody powrotu tych przedmiotów, po ich zużyciu, do obiegu, do cyrkulacji - mówi Kenya Hara, jeden z najwybitniejszych japońskich designerów, w rozmowie z tvn24.pl

Dlaczego wyrzucamy coś, co dopiero kupiliśmy? Czy można zaprojektować pustkę? I dlaczego Japończycy tak kochają kable wysokiego napięcia? O tym wszystkim w rozmowie z Aleksandrem Przybylskim mówi Kenya Hara, jeden z najwybitniejszych japońskich designerów.

W Muzeum Narodowym w Poznaniu trwa właśnie wystawa jego projektów, którą można oglądać do końca lipca.

Aleksander Przybylski: Chciałbym panu coś pokazać. To jest portfel, który dostałem w prezencie i używam go już 15 lat. Jest japoński i mimo pewnych śladów zużycia nadal dobrze mi służy. Ilekroć go wyjmuję, myślę o innych rzeczach, które zdążyłem kupić i wyrzucić. Czy sądzi pan, że żyjemy w świecie jednorazówek? I jakie są tego konsekwencje? 

Kenya Hara: Oczywiście, to jest poważny problem. Ale wydaje mi się, że nie ma na to jednej prostej odpowiedzi. Dobrze, by przedmiot taki jak portfel był jak najbardziej trwały. Lecz prawdziwy problem wiąże się z urządzeniami elektronicznymi. W dobie bardzo szybko zmieniającego się softwearu i szybkiej ewolucji technologicznej takich urządzeń robienie ich zbyt trwałymi po prostu czyni je nieużytecznymi w bardzo krótkim czasie.

Trwałość przedmiotów jest bardzo skomplikowanym problemem, o którym trzeba myśleć w kontekście cyrkulacji zasobów. Przyroda opiera się na cyrkulacji i kręgu przetwarzania zasobów. Musimy to naśladować. Nie tyle powinniśmy robić wszystko jak najtrwalszym, co opracować metody powrotu tych przedmiotów, po ich zużyciu, do obiegu, do cyrkulacji.

Portfel, który pan pokazał, to jest bardzo dobry przykład japońskiego myślenia o przedmiotach. Jest takie powiedzenie, które brzmi "Mottainai". To znaczy tyle co "szkoda, gdyby to się zmarnowało". Jest w nas niechęć do marnowania rzeczy i jest to podstawą myślenia także w zakresie japońskiego projektowania i rzemiosła. 

Teraz w Polsce jest czas, gdy podwiązuje się pomidory. Ja w swoim ogrodzie przywiązałem je do patyków bzu, które sam ściąłem. Poczułem, że to nie tylko rozwiązanie tańsze od kupowania patyczków w markecie, ale także dużo bardziej moralne i na swój sposób piękniejsze. 

Zgadza się. To jest bardzo dobra ilustracja tego, o czym mówiłem. Cyrkulacja i obieg zasobów są dla mnie niezwykle ważne. Użycie jednej rośliny dla wsparcia innej rośliny daje nam przyjemność, dobre samopoczucie. Myśląc o przyszłości naszego gatunku, powinniśmy w lepszy sposób opanować tę umiejętność nie tylko w naszych ogrodach.

Butelki zaprojektowane przez Kenya HaraSonia Bober, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam