Premium

A ty kiedy ostatnio myślałeś, że chciałbyś kogoś zabić? Wyniki badań o radykalizmie

Zdjęcie: Shutterstock

19 procent Polaków ze średnim i wyższym wykształceniem przyznaje, że zdarza im się w myślach życzyć śmierci nieznanej osobie, na przykład politykowi, który ma inne poglądy. - Można przypuszczać, że w rzeczywistości odsetek osób tak myślących może być jeszcze wyższy - mówi dr Anna Buchner jedna z autorek raportu "Twarze polskiej radykalizacji". Jak to się stało, że aż tak się zradykalizowaliśmy?

- Radykalizujemy się - słyszymy często w debacie publicznej. Lubimy jednak uważać, że to akurat nie o nas, ale o tych innych. Tych o odmiennych poglądach, po przeciwnej stronie barykady czy sporu, zwłaszcza politycznego.

Brutalizuje się nasz język, łatwo ferujemy wyroki. To nakręca przemoc.

Słyszymy i widzimy: zaciśnięte pięści, wykrzywione twarze, bojowe oblicza. Rzadko i raczej niechętnie spoglądamy wtedy w lustro.

Przecież fizycznie nie zrobiliśmy nikomu krzywdy, nie obraziliśmy nikogo, nawet w sieci. A właśnie takie rzeczy robią radykałowie. Ale czy na pewno "tylko" takie?

Według badaczy radykalizacja zaczyna się dużo wcześniej niż przed zostawieniem negatywnego komentarza w sieci czy uderzeniem drugiego człowieka. Pojawia się już wtedy, gdy go dehumanizujemy, złorzeczymy mu, odmawiamy prawa do posiadania poglądów i odrzucamy dialog jako istotę relacji społecznych oraz porządku demokratycznego.

Kto jest na radykalizację podatny? Jak przebiega jej proces? Temu wszystkiemu na zlecenie Komitetu Dialogu Społecznego Krajowej Izby Gospodarczej, przy współpracy z Laboratorium "Więzi", przyjrzały się badaczki z Ośrodka Badawczego "Ciekawość". Z efektów ich prac powstał raport "Twarze polskiej radykalizacji".

To z niego dowiadujemy się m.in., że 26 proc. badanych Polaków przyznaje się do komentowania przynajmniej czasami w ostry sposób wpisów czy artykułów w sieci. 

27-latek biorący udział w badaniu uważał wręcz:

Najlepiej kłócić się w internecie. Tam można skakać sobie do gardeł. 

Ale co, jeśli na internecie się nie kończy? A konfrontacja z własnymi reakcjami bywa przerażająca? Tak było w przypadku 70-letniego mężczyzny, który przyznawał badaczkom:

Byłem ostatnio sam sobą poruszony, bo złapałem się na absurdalnym zachowaniu, bo złapałem się, że oplułem komórkę, w której oglądałem jakiegoś polityka, który kłamał w żywe oczy.

Dzięki raportowi wiemy, że większość badanych (ponad 70 proc.) zgadza się z opinią, że Polska jest podzielona na dwa plemiona, dostrzega coraz większą radykalność poglądów (68 proc.) i ostry podział polityczny (65 proc.), który nie pozwala zająć umiarkowanego stanowiska, ale wymaga opowiedzenia się po jednej ze stron.

TY NIE HEJTUJESZ, TY NIENAWIDZISZ. WIDZISZ RÓŻNICĘ?

Czy ten proces da się jeszcze powstrzymać?

Nieufny jak Polak

Zanim poszukamy lekarstwa, zastanówmy się, jaka dokładnie jest diagnoza. I to nie będą, niestety, zbyt optymistyczne dane.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam