Mieszka w dużym mieście, ma 39 lat i jest mężczyzną. Kto to taki? Typowy polski dłużnik. Dodajmy - dłużnik nierzetelny. Z roku na rok rośnie zadłużenie Polaków, natomiast spada entuzjazm do spłaty zobowiązań. Fason starają się trzymać już tylko kobiety. - Są solidniejsze, bardziej odpowiedzialne i przewidujące - pisze "Dziennik".
Nierzetelni dłużnicy częściej noszą ponoć spodnie, niż spódnice. I to wcale nie dlatego, że zaciągają więcej kredytów niż kobiety. Jeśli chodzi o proporcje, to w Polsce rozkładają się one po równo. Według badań mężczyźni wykazują po prostu dużo większą niefrasobliwość w spłacaniu zobowiązań. Grają "va bank", nie potrafią przewidywać i nie prawie nigdy nie mają "planu B". - Kobiety są solidniejsze w relacjach z bankami. Mężczyźni wpadają w tarapaty o prawie 30 proc. częściej - opowiada "Dziennikowi" ekonomista Andrzej Topiński.
Lepiej być kobietą
O kobietach-dłużnikach dobrego zdania jest też socjolog ekonomii prof. Leszek Gilejko: - One są po prostu bardziej odpowiedzialne, a mężczyźni mają tendencje do ryzykownych zachowań - tłumaczy.
Z czego wynika nasza niechęć do wpłat na cudze konta? Przyczyn jest kilka. - Jest wiele osób, które dobrze zarabiają, zaczyna im się dobrze powodzić, więc biorą kredyt na dalsze podniesienie standardu życia. Kupują lepszy samochód, a potem zapominają płacić, bo mają już inne priorytety. Są też osoby, które wzięły kredyt, bo potrzebowały pieniędzy. A teraz nie mają z czego spłacać - wyjaśnia "Dziennikowi" Mariusz Hilderbrandt, prezes zarządu biura informacji kredytowej Infomonitor.
Długiem pod choinkę
Biorą krótkoterminowe kredyty, tzw. chwilówki. Na prezenty, nowy telewizor czy superkomórkę. I nie zawsze dobrze wyliczą, czy będzie ich stać na spłaty
Coraz częściej niespłacane długi prowadzą też w polskich domach do tragedii. Na początku tego roku Dariusz P. z podwarszawskiego Nieporętu zastrzelił żonę i ranił dwóch synów, a potem sam popełnił samobójstwo. Nie był w stanie spłacić gigantycznych długów.
Milionerzy z minusem
Prognozy nie są optymistyczne - liczba rodaków żyjących na kredyt rośnie (tylko tych "nierzetelnych" jest dziś ponad milion), podobnie jak zadłużenie przeciętnego polskiego obywatela. Podczas gdy w zeszłym roku zalegaliśmy na 5,6 miliarda złotych, teraz suma niespłaconych pożyczek wynosi aż 8,12 miliarda. Przeciętny dłużnik ma 39 lat, mieszka w dużym mieście i jest winien wierzycielom prawie 6,5 tys. złotych. O półtora tysiąca więcej niż rok temu.
Ale wyniki "rekordzistów" są nieziemskie. Najbardziej zadłużony Polak ma 73 miliony długów. Mieszka na Mazowszu. Pieniądze brał na działalność gospodarczą i grę na giełdzie. Jego dług cały czas rośnie. Drugi w kolejce dłużnik to przy nim krezus - ma "tylko" 30 milionów złotych zaległości. W ich ślady idą następni. Lista "ujemnych milionerów" wydłuża się z miesiąca na miesiąc.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu