I tura wyborów prezydenckich w Rumunii, która odbyła się 24 listopada, może zostać powtórzona - oznajmił szef krajowej komisji wyborczej, cytowany przez Reutersa. Zwyciężył ją radykalnie prawicowy i prorosyjski Calin Georgescu. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść dzisiaj.
Jeśli Sąd Konstytucyjny podejmie decyzję o unieważnieniu pierwszej tury wyborów prezydenckich, zostanie ona powtórzona 15 grudnia. II tura odbyłaby się wtedy 29 grudnia - oznajmił w piątek szef komisji wyborczej (Stałego Urzędu Wyborczego) Toni Grebla. Rozprawę w tej sprawie wyznaczono na dzisiaj (piątek) na godzinę 14 (13 w Polsce).
Sąd Konstytucyjny podjął w czwartek decyzję o tym, by ponownie przeliczyć głosy w I turze wyborów. Odpadł w niej - z trzecim wynikiem - lider przedwyborczych sondaży, obecny lewicowy premier Marcel Ciolacu, a do przejścia do II tury zabrakło mu zaledwie trzech tysięcy głosów.
CZYTAJ także: Szok w I turze wyborów prezydenckich. Rumuński Sąd Konstytucyjny decyduje o ponownym liczeniu głosów
Odrzucony wniosek o unieważnienie wyborów
W komunikacie Sąd Konstytucyjny powiadomił, że po rozpatrzeniu wniosków jednego z kandydatów, Cristiana Terhesa, o unieważnienie wyborów polecił Centralnemu Biuru Wyborczemu (BEC) ponowne przeliczenie głosów w I turze wyborów prezydenckich. BEC ma przedłożyć wyniki weryfikacji Sądowi Konstytucyjnemu. Jednocześnie sąd poinformował, że odrzucił wniosek o unieważnienie wyborów złożony przez innego kandydata, Sebastiana-Constantina Popescu.
Decyzja Sądu Konstytucyjnego została skrytykowana przez wielu polityków, w tym zwycięzców pierwszej tury. Według rumuńskich komentatorów jej ewentualne konsekwencje, a więc unieważnienie pierwszej tury lub zamiana kandydatów na miejscach drugim i trzecim, zadziałałyby na korzyść Ciolacu.
Eksperci mówią również o podważaniu demokracji. Zwracają uwagę, że ponowne liczenie głosów nie jest przejrzyste (ponieważ nie dopuszczono do niego obserwatorów), a także, że kolejne turbulencje na scenie politycznej mogą doprowadzić do wzmocnienia antysystemowych nacjonalistów lub wywołać masowe protesty w kraju.
Wybory parlamentarne zgodnie z planem
Pierwszą turę wyborów wygrał przedstawiciel radykalnej prawicy, kandydat niezależny Colin Georgescu, dotychczas mało rozpoznawalny polityk. Na drugim miejscu znalazła się Elena Lasconi, szefowa centroprawicowego Związku Ocalenia Rumunii (USR).
II tura wyborów - przynajmniej w tej chwili - ma się odbyć 8 grudnia.
Toni Grebla powiedział w czwartek Reutersowi, że wybory parlamentarne zaplanowane na 1 grudnia odbędą się zgodnie z planem, niezależnie od decyzji związanej z ponownym przeliczeniem głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT