33-letni mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania pożaru w kamienicy w Zduńskiej Woli. Zginęły w nim dwie osoby, pięć kolejnych trafiło do szpitala, gdzie jedna z nich zmarła. Podejrzanemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Pożar poddasza w wielopiętrowej kamienicy przy ulicy Łaskiej 55 w Zduńskiej Woli wybuchł w miniony piątek (13 stycznia) po północy. W akcji gaśniczej uczestniczyło 11 zastępów straży pożarnej, ewakuowano 20 osób, pięć z nich trafiło do szpitala. W budynku strażacy odnaleźli także zwłoki dwóch osób.
Zarzuty spowodowania pożaru dla 33-latka
- Na miejscu zdarzenia wykonano czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, przesłuchano świadków. Po zgromadzeniu materiału dowodowego ogłoszono zarzut 33-letniemu Robertowi S. sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu ludzi oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosły dwie osoby, a pięć wymagało hospitalizacji, z których jedna zmarła w szpitalu - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu prokurator Jolanta Szkilnik.
Jak dodała, podejrzany przyznał się do zarzutu, wyjaśniając, że jego zamiarem nie było pozbawienie kogokolwiek życia. 33-latkowi grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Robert S. dokonał czynu w warunkach multirecydywy, dlatego Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli zawnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd zastosował ten środek na trzy miesiące.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż pożarna w Zduńskiej Woli