Miłość, nienawiść i Polska. Rozmowa z Sidneyem Polakiem

[object Object]
"Nie jestem gościem, który ćpa relanium i pije wódkę w swoim basenie"tvn24
wideo 2/35

Normalnie żyję, zajmuję się dziećmi, chodzę do sklepu czy kina, a tworząc muzykę również dużo pracuję - mówi Sidney Polak w rozmowie z tvn24.pl. - Zupełnie nie myślę o sobie, jako o człowieku odizolowanym. Dzięki temu mogę pisać teksty, które poruszają ludzi, a mam takie sygnały - dodaje.

Estera Prugar: Karierę muzyczną zacząłeś bardzo wcześnie - perkusistą T.Love zostałeś, mając zaledwie 18 lat.

Sidney Polak: Doszedłem do zespołu w kwietniu lub maju. Kończyłem trzecią klasę w tak zwanym liceum "Eksperyment" w Warszawie. Po wakacjach zaczynałem maturalną. Tak naprawdę dzięki tej szkole otworzyły się przede mną możliwości grania. Dołączyłem do swojego pierwszego zespołu Cytadela, który na początku lat 90. był w Jarocinie i na różnych przeglądach, gdzie wygrywał nagrody. Przez to trafiłem do środowiska żoliborskich muzyków, gdzie zauważył mnie Janek Benedek (wtedy gitarzysta i kompozytor T.Love – przyp. red.), który na prośbę Zygmunta (Staszczyka – przyp. red) zastanawiał się nad tym, jak ma wyglądać nowy T.Love.

Muniek wrócił z Anglii, stary skład rozpierzchł się po Polsce i przestał istnieć. Próbował skompletować nowy zespół, w którym znalazłem się ja. Po kilku miesiącach dołączył basista Paweł Nazimek i gitarzysta Jacek Perkowski. To utrzymało się do 1994 roku, kiedy odszedł Janek Benedek, a na jego miejsce wszedł Maciej Majchrzak, z którym ja grałem równolegle w zespole Incrowd.

Jakie uczucia towarzyszyły nastolatkowi, który wchodził do tego świata?

Tak naprawdę byłem dzieckiem. Chłopcem, który nie znał życia i ta szkoła rock’n’rollowa na pewno wywarła na mnie mocny wpływ. Zygmunt był nie tylko kolegą z zespołu, ale byłem też pod jego silnym wpływem jeśli chodzi o wychowanie muzyczne czy nawet takie ogólne. Oczywiście, na moim osiedlu na Chomiczówce T.Love był już wtedy znany i słuchałem ich piosenek, które leciały w Rozgłośni Harcerskiej, między innymi "Idą żołnierze" czy – jak to się wtedy mówiło – "Idą kołnierze". Nagrywali też podziemne kasety, które krążyły między ludźmi i przegrywało się je z magnetofonu na magnetofon. Dlatego, kiedy dowiedziałem się, że istnieje szansa, abym zasilił szeregi tego bandu, to czułem że to może poważnie zmienić moje życie.

Oczywiście, dzisiaj nastąpiła pewna idealizacja przeszłości, ale naprawdę miło wspominam tamte czasy. Chociaż nie dostałem niczego za darmo, bo był to przecież efekt mojej ciężkiej pracy. W momencie, kiedy zacząłem grać, nie byłem gościem, który siadł do instrumentu i ćwiczył przez dwie godziny, ale osiem godzin, codziennie przez dwa lata. Ostro zaniedbałem wtedy szkołę średnią, zrywałem się z lekcji i ćwiczyłem do nieprzytomności – leciała mi krew z rąk, miałem odciski, bąble, więc to nie było tak, że dołączyłem do T.Love bo miałem pofarbowane na biało włosy, tylko rzeczywiście na tle innych perkusistów tamtego pokolenia mogłem się pozytywnie wyróżniać.

Musiałeś szybciej dorosnąć w rock’n’rollowym świecie?

"Moje lata w T.Love, to nie jest 28 lat ciągłej balangi – wiele przebalowałem, ale również przez wiele lat byłem prawie abstynentem. Nie jestem typem samobójcy, który stoi nad przepaścią i bez zastanowienia w nią skacze." Sidney Polak

Od 13. roku życia wychowywałem się bez mamy, z którą miałem kontakt, ale wyjechała do pracy za granice. Ojciec, oczywiście, miał pewne wymagania, ale na przykład nie musiałem wracać do domu o konkretnej godzinie. Mogłem zadawać się ze starszymi kolegami, a on miał zaufanie, że się nie stoczę. W moim przypadku nie skończyło się to jakimś dramatem, nie uzależniłem się od narkotyków czy alkoholu. Całe szczęście zawsze miałem w sobie instynkt samozachowawczy, który powodował, że kiedy zaczynałem się źle czuć ze swoim trybem życia lub trochę przeginałem – było za ostro i za dużo - to miałem chwile opamiętania. Bywały okresy resetu i oczyszczania się. W związku z tym, moje lata w T.Love, to nie jest 28 lat ciągłej balangi – wiele przebalowałem, ale również przez wiele lat byłem prawie abstynentem. Nie jestem typem samobójcy, który stoi nad przepaścią i bez zastanowienia w nią skacze. Na pewno jest to też kwestia wychowania, które zawdzięczam rodzicom, bo zawsze akcentowali, że muszę bardzo uważać.

Jakie relacje powstają po tylu latach wspólnego grania?

To jest ciężkie pytanie dlatego, że zespół ma wiele aspektów. Jestem socjologiem, więc rozpatrując to w ten sposób, mogę powiedzieć w jaki sposób funkcjonuje taka mała grupa społeczna, którą jest kapela. W tym wypadku podstawową kwestią jest to, czyj ten zespół jest i w naszym przypadku od początku było wiadomo, że szefem jest Muniek – to jest jego firma, którą on założył i zawsze określał T.Love jako demokrację z silnym prezydentem. Rzeczywiście było tak, że w wielu momentach się nas radził. Nasza twórczość, piosenki i pomysły były efektem wspólnej fluktuacji, nakręcania się, inspiracji przede wszystkim.

Przyjaźnicie się?

Po takim czasie myślę, że to nie jest tylko przyjaźń. Były między nami bardzo różne momenty – między Muńkiem i mną, między innymi chłopakami – chwile miłości i nienawiści, wszystkie odcienie relacji. Na pewno mogę powiedzieć, że – jak mi się zdaje – nigdy nie straciliśmy do siebie szacunku. Wydaje mi się, że za sobą stoimy i gdyby któryś z nas potrzebował pomocy, to bez oglądania się na jakąkolwiek przeszłość, tej pomocy każdy z nas by mu udzielił. W tym sensie ten zespół jest grupą bardzo dobrych kolegów, którzy znają się na wylot i za pewne rzeczy się lubimy, za inne nie, ale jesteśmy facetami, którzy wiedzą o tym, ile każdy z nas jest wart i te relacje oparte są na wzajemnym szacunku.

"Ćwiczyłem aż do nieprzytomności, leciała mi krew"
"Ćwiczyłem aż do nieprzytomności, leciała mi krew"

Myślałeś kiedyś o odejściu z zespołu?

Były takie momenty, kiedy pojawiały się kłótnie i czułem się gorzej, bo miałem wrażenie, że jestem niesprawiedliwie oceniany, ale chodziło bardziej o jakieś prywatne sytuacje między nami. Wtedy pewnie zastanawiałem się nad tym, czy by tego wszystkiego nie ciepnąć i pójść swoją drogą. Myślę, że podobnie było po tym, jak wydałem pierwszą solową płytę, która odniosła sukces. "Otwieram wino" zostało przebojem, "Chomiczówka" też i wielu moich znajomych namawiało mnie, żebym odszedł i robił swoją karierę. Natomiast ja się na to nie odważyłem, bo zawsze traktowałem T.Love jako swój dom i stwierdziłem, że takiego bandu się nie zostawia. Teraz zawiesiliśmy działalność koncertową, ale nie rozwiązaliśmy się i jesteśmy cały czas członkami tego zespołu.

Zawiesiliście działalność w 2017 roku, a ty po długiej przerwie powróciłeś na scenę jako solista.

Mogę powiedzieć, że ta długa przerwa w mojej karierze solowej była spowodowana głównie przez to, że od 2009 roku zespół bardzo dużo zrobił. Nagraliśmy kilka płyt studyjnych i cały czas byliśmy w trasie. Tak naprawdę ciągle, poza rokiem 2013, kiedy zrobiliśmy przerwę w graniu, a ja akurat wtedy złapałem zajawkę na bycie sportowcem-amatorem i postanowiłem dokończyć studia socjologiczne. Napisałem pracę magisterską, co zaowocowało tym, że zostałem na studiach doktoranckich (Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego – przyp. red.). Nie miałeś czasu tworzyć?

Nie chodziło nawet o to, że w ciągu dnia czy tygodnia nie mogłem znaleźć czasu na zajęcie się swoją muzyką, ale na pewno miałem problem z koncentracją. Nie mogłem na kilka dni czy tygodni zupełnie się wyłączyć z życia, aby móc się zastanowić, o czym chcę zrobić płytę.

W momencie, w którym od zeszłego roku życie koncertowe T.Love całkowicie stanęło, już po kilku dniach byłem gotowy na to, żeby się zamknąć w swoim świecie instrumentów, komputera i mikrofonu. Mogłem dokończyć pomysły, które zbierałem przez te wszystkie lata, choć tak naprawdę więcej niż połowa płyty składa się z tekstów, które napisałem już po zawieszeniu.

Jakie to wzbudziło w tobie emocje?

Nie wiedziałem z czym to się je. Podejrzewam, że to będzie co najmniej kilkuletnia przerwa. Mieliśmy tego przedsmak w 2013 roku, ale wtedy wiedzieliśmy, że od początku następnego wracamy do grania. Teraz sytuacja jest o wiele bardziej klarowna. Mam swój projekt. Piszę muzykę i teksty. W tej chwili nie mam nawet żadnej kapeli, w której gram na bębnach. A gram dużo, dużo ćwiczę. Mam w domu na stałe rozstawione bębny i są one elementem mojego treningu. Staram się utrzymywać ręce w dobrej formie i nawet mam wrażenie, że – mimo braku koncertów - jestem coraz lepszy.

Pojawiło się po prostu inne życie, które polega na tym, że od rana do wieczora jestem zajęty swoim projektem. Mam już kolejne piosenki na następną płytę, cały czas piszę i dużo energii wkładam w promocje, planujemy kolejne teledyski. Myślę, że 2019 będzie rokiem solidnego powrotu.

"Jestem lekko zawiedziony, że tutaj wszystko tak wolno idzie"
"Jestem lekko zawiedziony, że tutaj wszystko tak wolno idzie"

Na twojej ostatniej solowej płycie "3" pojawiła się piosenka "Kochana Mamo", w której prosisz swoją mamę, aby nie wracała do Polski.

W liście do mamy chciałem zawrzeć emocje, które towarzyszą mi, kiedy rozmawiamy o Polsce i na temat jej ewentualnego powrotu. Mama ma trochę spaczony obraz kraju, ponieważ w Chorwacji nie ma dostępu do wszystkich wiadomości. Napisałem tę piosenkę, żeby opowiedzieć jej o kraju i mojej – również socjologicznej – ocenie sytuacji. Jestem trochę zawiedziony, że wszystko tu tak ciężko idzie do przodu, że tak wolno stajemy się krajem europejskim. Cały czas czuję, że jesteśmy na wschodzie i cały czas jest to - mimo wszystko - dziki kraj.

"Jestem trochę zawiedziony, że wszystko tu tak ciężko idzie do przodu, że tak wolno stajemy się krajem europejskim. Cały czas czuję, że jesteśmy na Wschodzie i cały czas jest to mimo wszystko dziki kraj." Sidney Polak

Mimo że od tylu lat mamy demokrację, to nie potrafimy ze sobą rozmawiać, a strony konfliktu politycznego są zero-jedynkowe – "albo jesteś z nami, albo przeciwko nam".

Z czego to według ciebie wynika?

Wydaje mi się, że wynika to między innymi z tego, że technologia cyfrowa wkroczyła do naszych głów – jesteśmy uzależnieni od mediów społecznościowych i algorytmów, które działają w ten sposób, że kiedy klikamy w jedną rzecz, to w prosty sposób rozpoznają nasze preferencje. Chodzi o to, abyśmy jak najwięcej korzystali z tych publikatorów, więc podsuwa się nam to, co będzie nam się podobać. W rezultacie zaczynamy być bombardowani konkretnymi treściami, propagandą którejś ze stron. Każdy żyje w swojej bańce. Socjologia nazywa takie zjawisko anomią – społeczeństwo przestaje być funkcjonalne. Spotykamy się na ulicy, gdzie jedni szarpią drugich, wyrywając sobie swój patriotyzm.

Kłócimy się, ale tak naprawdę – choć oczywiście są między nami różnice – różni nas dużo mniej niż nam się wydaje. Myślę, że gdybyśmy usiedli i stworzyli listę najważniejszych spraw i rzeczy, to w 95 procentach okazałoby się, że mamy zbliżone priorytety. Polska nie jest normalna, bo w normalnym kraju spory są na porządku dziennym, ale nie stanowią powodu do wojny.

Właśnie dlatego napisałem list do mamy – żeby tu nie wracała, bo mimo że tutaj najlepiej smakuje chleb i najpiękniej pachnie bez, to by się jej w Polsce chyba nie spodobało.

Poza byciem synem jesteś również tatą trójki dzieci.

Mój najstarszy syn jest już dorosły, ma prawie 24 lata i myślę, że dobrze go przystosowałem do życia w tej rzeczywistości. Ile mogłem mu dać dobrego, tyle dałem. Ile mogłem, tyle poświęciłem czasu i otworzyłem tyle furtek, ile umiałem. Nigdy nie dawałem mu ryby, bo zawsze uważałem, że lepiej jest dać wędkę i wydaje mi się, że on sobie dobrze radzi.

Ogólnie jestem raczej umiarkowanym optymistą i myślę, że będzie dobrze. Nie wiem, ile lat musi minąć, żeby społeczeństwo umiało się dogadać i przyzwyczaiło do demokracji, ale jestem dobrej myśli. Polska się mimo wszystko rozwija, następuje wzrost gospodarczy i wszystko jest ładniejsze. Teraz trzeba czekać, a dzieciom przekazywać dobrze rozumiany patriotyzm, który dla mnie polega na tym, żeby pokazywać, że fajnie jest być Polakiem.

Ja jestem dumny z mojego pochodzenia. Uważam, że nasza historia udowodniła, że mamy jaja i jesteśmy zdolnym narodem. To przekazuje swoim dzieciom – czytam im książki historyczne, uczę i tłumaczę.

Twoja kariera może powodować, że ktoś zapyta, co ty właściwie wiesz o codzienności zwykłego człowieka?

Mam kontakt z rzeczywistością. Nie jestem gościem, który szasta pieniędzmi, ćpa relanium i pije wódkę w swoim basenie. Normalnie żyję, zajmuję się dziećmi, chodzę do sklepu czy kina, a tworząc muzykę również dużo pracuję. Wyjeżdżając na koncerty, rozmawiam z ludźmi i absolutnie mam z nimi kontakt. Zupełnie nie myślę o sobie, jako o człowieku odizolowanym. Dzięki temu mogę pisać teksty, które poruszają ludzi, a mam takie sygnały.

"Nie jestem gościem, który śpi na pieniadzach i ćpa relanium"
"Nie jestem gościem, który śpi na pieniadzach i ćpa relanium"tvn24

Jak to się stało, że poza muzyką zająłeś się również socjologią?

Mam umysł ścisły w tym sensie, że muzyka jest trochę matematyką. Grając trzeba mieć pewną wyobraźnię geometryczną - widzi się nuty, pojawiają się sekwencje, ale to jest tyle, jeśli chodzi o ścisłość mojego umysłu. Cała reszta jest humanistyczna. Zawsze interesowało mnie, jak to się stało, że ludzie zorganizowali się w społeczeństwo - jak powstawały takie instytucje, jak kościół, jak się utrzymywały i do czego były ludziom potrzebne. Socjologia jest nauką o zmianie społecznej i oczywiście nie jest do końca określona, a matematycy mogą się z niej śmiać, ale ja to lubię. Całe szczęście jest moim hobby, a nie zawodem, bo nie chciałbym być zmuszony do jej uprawiania za pieniądze. Często słyszę rożnych socjologów w mediach i naprawdę pusty śmiech mnie bierze, kiedy zamiast naukowców wychodzą z nich marnej wody politykierzy.

Jestem dopiero na studiach doktoranckich, ale już swoje wiem i chyba trudniej mi wcisnąć telewizyjne banialuki. A gdy przychodzę na katedrę, to siadam pod ścianą i słucham, bo dyskutują ze sobą zawodowi naukowcy. Jestem muzykiem wśród naukowców - ta zmiana środowisk była zresztą dla mnie zawsze bardzo cenna. Lubiłem być muzykiem wśród studentów i studentem wśród muzyków, a teraz muzykiem wśród naukowców. Może w przyszłości będę naukowcem wśród muzyków. Mógłbyś zrezygnować z muzyki na rzecz kariery naukowej?

Nie. Nie przyjdzie taki moment, żebym zrezygnował z muzyki. Mogę chcieć na chwilę odpocząć i spędzić kilka miesięcy z dala od instrumentów, ale na pewno nie na stałe. To jest rzecz, która daje mi niesamowitą radość. Niedawno znowu słuchałem swojej ostatniej płyty i myślałem o tym, jak się cieszę, że ona powstała. Fajnie by było, gdyby kupiło ją mnóstwo ludzi, ale nie to jest najważniejsze. Cieszy mnie to, że ją skończyłem. Według mnie to moja najlepsza płyta. Nie zamieniłbym tego uczucia na nic innego. Nie ma szans.

Sidney Polak "3"Warner Music Poland

Autor: Estera Prugar//plw

Źródło zdjęcia głównego: Warner Music Poland

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sejm zajął się w czwartek wieczorem rządowym projektem wydłużającym urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. - Nakłaniam wszystkie posłanki i wszystkich posłów na tej sali do poparcia dobrego prawa - mówiła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu kaucji - wprowadza także szereg zmian usprawniających działanie systemu.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl