Daughters: granie na trzeźwo jest bardziej satysfakcjonujące

[object Object]
Daughters zagrali na tegorocznym OFF FestivaluIpecac Recordings
wideo 2/2

Nie potrzebuję boskiej ręki ani jakiejkolwiek substancji, która dyktowałaby mi co i jak mam robić. To po prostu pieprzony nonsens. Ludzie gadają tak, żeby mieć wymówkę dla swoich głupich zachowań w stylu gwiazd rocka, cokolwiek to znaczy - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl Alexis S. F. Marshall, frontmen Daughters.

Kiedy zaczyna się koncert Daughters, lider formacji Alexis S. F. Marshall niemal od razu zamienia się w sceniczne zwierzę. Powiedzieć, że przed publicznością daje z siebie wszystko to powiedzieć za mało. Jednak kiedy spotykamy się przed koncertem zespołu na OFF Festivalu mówi tak spokojnie i cicho, że dyktafon, który podczas rozmów zwykle trzymam na stole, decyduję się trzymać w dłoni, aby na pewno utrwalić wszystkie wypowiedziane słowa.

Daughters zaczęli karierę 17 lat temu w Providence w Stanach Zjednoczonych. Ich mieszanka noise'u, metalu, post-punku i industrialu zyskała pozycję muzyki kultowej.

Lider zespołu, którego ostatni album "You Won’t Get What You Want" zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji i znalazł się na czołowych miejscach zestawień najlepszych płyt 2018 roku, opowiedział nam o przemianach nie tylko w Daughters, ale też w życiu prywatnym.

Daughters zagrali na tegorocznym OFF Festivalummurawski/OFF Festival

Martyna Nowosielska-Krassowska: Wasz przedostatni i ostatni album dzieli osiem lat. Wiem, że wiąże się z tym długa historia. Może mógłbyś o tym opowiedzieć - co się stało, dlaczego zespół miał przerwę?

Alexis S. F. Marshall: Samo nagrywanie nie zajęło długo. Nieco dłużej trwało pisanie utworów. Ale przede wszystkim spędziliśmy kilka lat nie robiąc nic razem. Nawet ze sobą nie rozmawialiśmy. Potrzebowaliśmy trochę czasu. Graliśmy już jakiś czas, a nie odnosiliśmy dużych sukcesów. Byliśmy z tym pogodzeni, po prostu lubiliśmy grać. Ale myślę, że byliśmy w pewnym sensie nieszczęśliwi i potrzebowaliśmy czasu spędzonego osobno. Może teraz za dużo o tym myślę, pewnie dlatego, że dopiero się obudziłem. To sprawia, że jestem mocno analityczny.

Tak czy inaczej, potrzebowaliśmy przerwy. Kiedy już wróciliśmy do grania, wszystko potoczyło się szybciej. Nagraliśmy parę wersji demo kilka lat przed ukończeniem albumu, chyba jakieś dwa lata wcześniej. Część z tego została użyta. Co do pewnych rzeczy nie byliśmy pewni, w którą stronę pójść. Długo nie byliśmy zespołem i pomyśleliśmy, że po prostu ustalimy datę i od niej będziemy nagrywać. Wydawało nam się, że trochę za bardzo się spieszymy, że coś jest nie tak. Musieliśmy przypomnieć sobie, że to powinno być po prostu naturalne. To nie powinien być obowiązek. A pod koniec, tuż przed przerwą, którą sobie zrobiliśmy, czuliśmy jakby to był obowiązek: nieprzyjemny, pozbawiony zabawy.

Daughters na OFF Festivalmmurawski/OFF Festival

Jak czuliście się już po powrocie do wspólnego grania? Zmieniło się coś czy czuliście się jak dawniej?

Jest inaczej. Nie uznajemy już tego za oczywistość, tak jak kiedyś, bardziej to doceniamy. Teraz jestem trzeźwy, więc jest to inne doświadczenie. Granie i bycie w trasie jest zupełnie czymś innym. Powiedziałbym, że to główne różnice, ale znaliśmy się wcześniej tak długo, że to nie było jak stąpanie po cienkim lodzie, nie zastanawialiśmy się, czy czegoś nie wypada powiedzieć. Po prostu zaczęliśmy grać. Dogranie się działo się samo. To dobra rzecz.

Skoro sam o tym wspomniałeś. Jak to jest być tworzyć i grać na trzeźwo?

To coś zupełnie innego. Jeżdżę w różne miejsca, które wydają się znajome i wtedy na przykład Jon (Syverson, perkusista Daughters - red.) mówi, że graliśmy tu już kilka razy, a ja tego nie pamiętam. Spotykam ludzi, których podobno już spotkałem i nic z tego nie pamiętam. Myślę, że mam teraz bardziej osobiste, owocne interakcje oraz doświadczenia. I, mówię to tylko ze swojego doświadczenia, nie mogę odpowiadać za wszystkich, ale dla mnie jest to bardziej satysfakcjonujące niż było wtedy, kiedy byliśmy w trasie i się opieprzaliśmy.

Znam ludzi, którzy twierdzą, że jeśli artysta nie jest pod wpływem, to nie jest to to samo, że to jakoś wpływa na proces twórczy. Myślę odwrotnie, a ty?

Pieprzenie głupot. Jeśli ktoś potrzebuje jakiegoś doświadczenia zmieniającego umysł, aby tworzyć, to nie tworzy nic, co jest naprawdę jego. Niektórzy ludzie potrzebują czegoś, co pomaga im tworzyć coś innego, co jest poza nimi. Nie potrzebuję boskiej ręki ani jakiejkolwiek substancji, która dyktowałaby mi co i jak mam robić. To po prostu pieprzony nonsens. Ludzie gadają tak, żeby mieć wymówkę dla swoich głupich zachowań w stylu gwiazd rocka, cokolwiek to znaczy - zalewanie się w trupa, czy zachowywanie się jak głupek. Sam świetnie się bawiłem robiąc to, ale to była inna część mojej osobowości niż ta kreatywna. Ale kim w sumie jestem, żeby takie rzeczy mówić?

Mówiąc o kreatywności i procesie tworzenia, sam powiedziałeś kiedyś, że w swoich utworach lubisz opowiadać historie. Skąd je czerpiesz? Z życia, snów, wyobraźni?

Tworzę scenariusze, ale wszystko jest pewną wariacją życiowych doświadczeń. Jednocześnie jednak pisałem o kimś w stylu sprzedawcy cudownych mikstur, który został powieszony w centrum miasta w latach trzydziestych. To na pewno nie jest moje życiowe doświadczenie (śmiech). Czasami to adaptacja tego, co mi się przydarzyło. Dużo też czytam, oglądam masę filmów, lubię sztukę, słucham sporo muzyki. Czasami pamiętam jakąś frazę i wydaje mi się, że gdzieś ją usłyszałem, ale potem przypominam sobie, że sam to wymyśliłem. Teraz staram się od razu zapisywać takie myśli. Od czasu do czasu coś z nich tworzę. Nieraz więc myślę, że coś było czyimś pomysłem, a tak naprawdę było moim. Cieszę się ze wszystkiego, co do mnie przyjdzie z którejkolwiek strony.

Powiedziałbyś, że inspirację można znaleźć wszędzie?

Tak, oczywiście. Życie jest wszędzie i jest inspirujące. Takie powinno być.

Koncert Daughters na OFF Festivalmmurawski/OFF Festival

Wspomniałeś, że znasz muzyków z zespołu już bardzo długo. Minęło 16 lat od debiutanckiej albumu waszej grupy. A wcześniej tworzyłeś w innych projektach. Co powiedziałbyś sobie na początku tej drogi?

Myślę, że po prostu: rób więcej. Czasami żałuję, że nie mam więcej własnej twórczości. Przez parę lat za bardzo spoczywałem na laurach. Może wcześniej bylibyśmy w lepszym położeniu, jeśli konsekwentnie wkładalibyśmy w to pracę. Tak jest ze wszystkim, jeśli chce się być lepszym. Jeśli chcesz budować mięśnie, musisz podnosić ciężary, jeśli chcesz robić coś dobrze, musisz to ciągle robić. Powinienem być bardziej aktywny.

Doradziłbyś sobie po prostu więcej pracy?

Tak, więcej pracy. Zdecydowanie. Poradziłbym to każdemu. Ludzie czasami o to mnie pytają, ponieważ sam napisałem książkę, co zrobić kiedy mają pisarską blokadę, jak się zainspirować. Po prostu pracuj dalej. Nie przestawaj. Można przejść przez wszystko. Nic nie jest od samego początku dobre. Ernest Hemingway powiedział, że pierwszy szkic czegokolwiek to gówno. Trzeba tworzyć dalej.

Kiedy coś tworzysz, co chcesz aby ludzie czuli i myśleli, kiedy już słuchają gotowych kawałków Daughters?

Po prostu coś osobistego dla nich. Nie próbowałbym powiedzieć komukolwiek jak powinni się czuć, albo myśleć. Ja stworzyłem te kawałki, wiem co dla mnie znaczą i nie muszą znaczyć tego samego dla słuchacza. To powinno być ich doświadczenie. Są takie piosenki, które kocham i nie chciałbym, żeby ktokolwiek mówił mi, że to jest właściwie o tym i o tamtym. To jest teraz spersonalizowane, moje. Wydałeś to na światło dzienne, ale teraz ja miałem z tym jakieś doświadczenia i znaczy to dla mnie już coś innego.

Zostawiasz pole do interpretacji.

Sztuka jest otwarta na interpretacje, to jest w niej piękne. Nie jest jak polityka albo cokolwiek w tym stylu. Jest w niej wiele szarych stref. I powinny być. Nie ma dla mnie żadnych definitywnych postaw, ani stanowisk. Wszystko jest płynne i tego potrzebujemy. Ten świat ciągle wymaga różnych odpowiedzi i potrzebujemy miejsca, w którym nie potrzebujemy odpowiedzi.

Jakie są teraz twoje plany muzyczne? Czy na kolejny album też będziemy musieli tak długo czekać, myślisz, że może się przydać kolejna przerwa?

Zajmie to tak długo jak musi. Wszyscy pracujemy w swoim czasie nad własnymi projektami, ale ten zespół to nasza praca i chcemy ją kontynuować. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zabierzemy się za pisanie. Mamy już trochę materiału, więc mam nadzieję, że się zbierzemy, usiądziemy razem i nad tym popracujemy.

DaughtersDaughters

Przed ostatnim albumem pamiętam jak mówiłeś, że nie macie problemu z pomysłami, że jest ich mnóstwo. Może więc trochę takich niewykorzystanych pomysłów na "You Won’t Get What You Want" wam jeszcze zostało i czekają na swoją kolej.

Tak. Starzejemy się i mamy coraz mniej czasu, jeśli jeszcze w ogóle go mamy. Dlatego, jak mówiłem wcześniej, uświadamiamy sobie, że po prostu musimy cały czas pracować. Nic innego nie mam do roboty. Nie mam żadnych innych zdolności. Muszę to robić.

To po prostu praca?

Fajnie jest mieć pracę, na której mi zależy i którą chcę robić, a nie napełniać baki albo kelnerować. Nie żeby było w tym coś złego, ale po prostu to by mnie ostatecznie nie satysfakcjonowało.

Autor: Martyna Nowosielska-Krassowska / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mmurawski/OFF Festival

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Australijski stan Queensland mierzy się z powodziami. Gwałtowna pogoda pozbawiła życia co najmniej jedną osobę. - Słuchajcie ostrzeżeń, reagujcie, pomagajcie przyjaciołom i rodzinie - apelował do mieszkańców premier stanu David Crisafulli.

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

Źródło:
Reuters

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl