Czesław Mozil: muzykanci zawsze muszą grać, grajek zawsze musi być

[object Object]
Czesław Mozil: muzykanci zawsze muszą grać, grajek zawsze musi byćtvn24
wideo 2/2

Muzyka nie może być elitarna, ona musi być dla każdego. Wierzę też, że dziecko, które ma do czynienia z instrumentem, choćby tylko przez rok czy dwa, uczy się innej formy wrażliwości - mówi Czesław Mozil w rozmowie z tvn24.pl. Właśnie miała premierę płyta jego nowego projektu "Grajkowie Przyszłości", pod tytułem "Kiedyś to były święta". - Mam nadzieję, że ten projekt stanie się inspiracją, bo na pewno jest w nim misja edukacyjna - dodaje.

Estera Prugar: Od jakiegoś czasu mniej ciebie widać. Nie pojawiasz się zbyt często w mediach, przestałeś być stałym gościem programów telewizyjnych.

Czesław Mozil: Myślę, że to bardzo dobrze. Postać telewizyjna, którą się w pewnym momencie stałem, ma prawo się znudzić. Uważam, że większy błąd popełniłbym, gdybym zaczął brać udział w programach, które nie do końca czułem. Mogę szczerze powiedzieć, że nie musiałem znikać z telewizji - mogłem zrobić wszystko, żeby w niej zostać, ale nie o to mi chodzi. Wszystko ma swój czas. Jestem przekonany, że przyjdzie taki moment, kiedy ktoś zapyta "gdzie pan był te wszystkie lata?". A ja gram ponad sto koncertów rocznie. Cieszę się, że nie wszyscy siedzą wieczorami przed telewizorami, a zamiast tego chodzą na koncerty.

Od wydania twojego "Debiutu" minęło dziesięć lat.

Tak, już od 10 lat jestem emigrantem zarobkowym w kraju, w którym się urodziłem. Niezmiernie się cieszę, że cały czas jest tu dla mnie miejsce i mogę żyć w swojej ojczyźnie. Nazywać siebie Polakiem, mimo że nie mówię płynnie po polsku. Jednak mamy jeszcze otwarte czasy.

Czujesz się emigrantem?

Nie. I nigdy się tak nie było, bo zawsze czułem się Polakiem, nawet na emigracji w Danii. Rodzice wychowali mnie tak, że nie było złudzeń - byłem Polakiem, z korzeniami ukraińskimi, uczyłem się polskiego, chodziłem do kościoła, miałem swoje poglądy i zawsze mi powtarzano, żebym nigdy nie wstydził się swojego pochodzenia.

Jakie uczucia towarzyszyły ci, kiedy wróciłeś do Polski na stałe?

Euforyczne. Nagrałem płytę z piosenkami w języku polskim, która ukazała się w kwietniu 2008 roku i nikt - a na pewno nie moja wytwórnia - nie spodziewał, że dotrze ona do tak szerokiej publiczności. Pamiętam, że miałem wtedy jeszcze w Kopenhadze knajpę, którą prowadziłem razem z kolegą. Któregoś razu rano przyleciałem samolotem do Warszawy, żeby nagrać "kanapę" u Kuby Wojewódzkiego, a potem wróciłem do Kopenhagi samolotem o godzinie 16 i wieczorem stałem znowu za barem. Żyłem w podwójnym świecie. Kiedy udało nam się sprzedać lokal w Danii, to zamieszkałem w Krakowie, ale tak naprawdę nocowałem w warszawskich hotelach i finalnie tu kupiłem mieszkanie.

Wcześniej, od 2002 roku jeździłem po Polsce ze swoim zespołem i przyjaciółmi. Poznałem trochę kraju, który jest piękny i ogromny. Małe miejscowości liczą około 40 tysięcy mieszkańców, a to oznacza, że jest tam do kogo przyjeżdżać na koncerty. Pamiętam, że w tamtych latach mieliśmy około 250 występów rocznie, więc tak naprawdę cały czas byliśmy w trasie. Dlatego nie miałem takiego momentu, żeby coś mnie mocno zdziwiło, kiedy się tu przeniosłem.

Natomiast, cudowne było to, że każdego dnia, odkąd zamieszkałem w Polsce, miałem poczucie, że poznaję swoją ojczyznę, którą opuścili moi rodzice, a ja mogłem się na nowo zbliżyć do moich korzeni. To mocne przeżycie, nawet dla 28-latka. Poszukiwanie tożsamości cały czas w nas istnieje i dla mnie to było bardzo ważne. Miałem poczucie, że jestem tu mile widziany - możliwe, że to przez muzykę, ale naprawdę tak czułem. Byłem młodym człowiekiem, który koncertował, pracował, imprezował i poznawał ludzi.

W pewnym momencie z muzyka, stałeś się również wspomnianą "postacią z telewizji". Poczułeś tę zmianę?

Powiem inaczej, dziwiło mnie wcześniej, że można mieć najlepiej sprzedającą się płytę w kraju i być nie rozpoznawalnym na ulicy. Dziwne też było to, że płyta ukazała się w kwietniu, a już w czerwcu pojawiły się pierwsze zaproszenia do telewizyjnych show tanecznych. Wydawało mi się to absurdalne. Zapytałem siebie, kogo właściwie zapraszają do tych programów - jakie to "gwiazdy", skoro ja wydałem pierwszą płytę zaledwie dwa miesiące wcześniej. Do tego nie umiem tańczyć, więc nie chciałem robić z siebie głupka.

Przez 10 lat byłem jurorem w konkursach akordeonowych czy przeglądach muzycznych, co zdarzało się dość często. Tam w nagrodę dostawało się bombonierkę, a całość i tak była dla uczestników wielkim przeżyciem. Potem przekonałem się, jaką siłę ma telewizja. Przed emisją X-Factora miałem spotkanie z reżyserem Wojtkiem Iwańskim i do dziś pamiętam jego słowa: "Musisz wiedzieć, że tak, jak siedzimy teraz w kawiarni - to może się zmienić". Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Myślę, że dobrze się stało, że "panem z telewizji" zostałem w późnym wieku. Telewizja ma władzę, która sprawia, że wierzymy w to, co w niej widzimy. Czasem ktoś ironizuje, a jest szansa, że spora część widzów tego nie zrozumie. Jest się ocenianym, a wrażliwość, którą się ma na co dzień, może być przefiltrowana przez kamerę. Z drugiej strony jest cudownym medium, które pozwala dotrzeć do ludzi i bycie częścią tych nagrań było wspaniałe i na pewno wiele mnie nauczyło.

Pewna otwartość, jakiś dystans do siebie i może czasami też moja naiwność spowodowały, że niektórym się spodobałem, a niektórym nie. Natomiast to nie jest moja rola w życiu, aby się wszystkim podobać. Dla mnie najważniejsze było to, żeby pozostać szczerym wobec swoich ideałów. I tyle w tym temacie. Póki co jeszcze nie zbłądziłem.

Czesław Mozil: byłem zajebistością postaci nerda. Miałem swoją zajawkę. Izabela Kossak

Poza rozpoznawalnością, przyszły też plotki. Docierały do ciebie?

Nie uważam, że byłem tematem plotkarskich gazet. Gdyby ktoś chciał napisać o mnie naprawdę ciekawe historie, to musiałby pojechać ze mną w trasę, a nie cytować pojedyncze wypowiedzi. Sądzę, że w porównaniu do innych osób publicznych, przeszedłem przez to gładko. Jeśli o mnie pisano, to była maluteńka rubryka w prawym rogu strony - miałem łatwo. Z drugiej strony, sam nie szukałem takich sytuacji. Kiedyś kolega powiedział mi, że nie rozumie dlaczego chodzą za nim paparazzi, a ja go w odpowiedzi zapytałem, dlaczego podczas naszego spotkania w restauracji koniecznie chciał siedzieć przy oknie - przecież są cudowne miejsca, gdzie można się schować. Niektórzy z nas po prostu szukają atencji. Rozumiem to, bo ona może być uzależniająca, ale to bardzo niebezpieczne. Poza tym, żyjąc na warszawskiej Pradze, mam ten komfort, że tu niewielu paparazzich odważyłoby się przyjechać.

A co z wizerunkiem "niegrzecznego" czy "niepokornego"?

Myślę, że skoro nie było plotek na mój temat, to trzeba było coś wymyślić. Najłatwiej powiedzieć, że to "otwarty chłopak, wychowani w Danii" - jest otwarty oznacza, że niegrzeczny. Natomiast prawda zawsze leży po środku i tak, jak się mówi "nie ma plotki, która nie miałaby w sobie cząstki prawdy".

Atencja przeszkadza w pracy artystycznej?

W moim przypadku zawsze chodziło o balans. Gdybym ciągle wydawał płyty w takim samym stylu, gdybym nie był osobą publiczną, nie mówił głośno o miłosierdziu czy o swoich poglądach, to pewnie mógłbym mieć łatwiej. Natomiast wtedy grałbym dla publiczności, której bym nie znał. Dzisiaj, po dziesięciu latach mniej więcej wiem, kto jest moją publicznością, co też miało swoją cenę, więc nie mogę tej drogi polecić każdemu.

Te dwa światy - telewizyjny i muzyczny - niezależnie od tego, jaką muzykę się tworzy, mają ze sobą problem. Widać to kiedy jest się ulubieńcem dziennikarzy czy krytyków, którzy z dnia na dzień tracą kimś zainteresowanie. To było dla mnie niesamowite i mam mnóstwo dowodów, że faktycznie tak się stało, bo sami ci dziennikarze mówili mi, że tak to funkcjonuje - wystarczyło, że stałem się "panem z telewizji".

Próbowałeś z tym walczyć?

Nie można z tym walczyć. To jest całkowicie okej i jest poza nami. Bycie krytykiem muzycznym jest trudnym zawodem, bo należałoby być obiektywnym, a tego się przecież nie da zrobić. Myślę, że sam też nie jestem bez winy, ale cieszę się, że mimo wszystko staram staram się tworzyć, jak najlepiej umiem, bo to też nie zawsze się udaje.

Jesteś pracoholikiem?

To jest jeden z moich największych talentów. Pamiętam, że kiedy uczyłem się na Akademii Muzycznej, zawsze słyszałem głosy, aby nie ryzykować, bo z muzyki trudno wyżyć. Zwłaszcza, że akordeon nie gra przecież w orkiestrze symfonicznej i wiedziałem, że nie będę solistą. Powtarzano mi, że muszę mieć plan A, B, C, D, a nawet E. Niesamowite, że kiedy przebiłem się jako muzyk w 2008 roku, to nagle, zostałem jurorem w telewizji czy otworzyłem restaurację i pojawiły się pytania "co ty robisz? powinieneś się trzymać muzyki". A ja właśnie realizowałem swoje plany B, C, D i E, bo plan A już się udał. Jestem szczęściarzem - mam zdrowie, chęci i wenę, więc czemu mam nie ryzykować? W niczym mi to nie zaszkodzi.

Był moment, kiedy poczułeś, że sytuacja cię przerosła?

Nie, ja jestem do tego stworzony. Jest we mnie parcie na szkło, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. W kwestii rozpoznawalność, kiedyś próbowałem edukować ludzi i tłumaczyłem: "proszę mi teraz nie przeszkadzać, rozmawiam z kolegą, a pana nie znam". Teraz też to robię, ale jestem bardziej konsekwentny i "kasuję” za swój czas. Prowadzę akcję "słit fotę za dwa złote". Kiedy ktoś do mnie podchodzi, podczas mojej prywatnej rozmowy, to mówię, że poproszę dwa złote i wtedy robię sobie z z tą osobą zdjęcie. Niektórzy o tym wiedzą, inni są oburzeni, a ja mam puszkę, do której zbieram te pieniądze i przekazuję na rzecz Fundacji Słoneczko, Stowarzyszenia Serduszko dla Dzieci czy Domu Kulejących Aniołów. Człowiek musi się dostosować do warunków. Nie mogę mieć za złe, że ktoś nie zna mojej muzyki, a mimo to chce zdjęcie z Czesławem, jako takim misiem. Szanuję to, ale nic nie jest za darmo.

Czesław Mozil: muzyka nie może być elitarna, ona musi być dla każdegoIzabela Kossak | Izabela Kossak

Wspierasz organizacje pomagające dzieciom, a teraz zaangażowałeś się w bezpośrednią pracę z nimi.

Przez trzy lata chodził mi po głowie projekt "Grajkowie Przyszłości". Teraz jestem na etapie, kiedy on się już ujawnił. Na płycie wystąpiło 400 uczniów z różnych szkół muzycznych z całej Polski, nagraliśmy 24 piosenki i teledysk do każdej z nich. W Danii jest taka tradycja, że co roku od 1 grudnia telewizja nadaje 24-odcinkowy serial dla dzieci - kalendarz adwentowy. Jest też wersja dla dorosłych, a również kabarety mają takie serie.

Zainspirowany tą tradycją, chciałem ją przenieść do Polski i stworzyć muzyczny kalendarz adwentowy. Codziennie publikowany jest nowy klip, z nową ekipą dzieciaków. Piosenki są świąteczne, ale nie w stylu tych granych w kościele z artystami, których robią to co roku. Z całym szacunkiem, to nie ten klimat. Myślę, że przyszedł czas, aby trochę te święta zmienić, bo "Kiedyś To Były Święta" - tak się nazywa płyta. Jestem wdzięczny, że "Grajkowie Przyszłości", czyli takie (w najbardziej pozytywnym znaczeniu) nerdy, jakim ja kiedyś byłem, chodzą do szkół muzycznych i grają na fagotach, obojach, akordeonach czy harfach. Muzykują i są częścią przyszłości naszego kraju.

Jako dziecko czułeś się nerdem?

Byłem zajebistością w postaci nerda. Miałem swoją zajawkę. Jeździłem na lekcje gry na akordeonie skuterem hondą melody. Instrument stał w poprzek i w ten sposób przejeżdżałem cztery kilometry do szkoły muzycznej. Kiedy miałem 18 lat, koledzy kupowali samochody i jeden z nich o mało nie dostał zawału, gdy zrozumiał, że mój akordeon kosztuje 35 tysięcy złotych, a on by mógł za to spokojnie kupić auto - nie mógł tego zrozumieć. W pewien sposób byłem nerdem, ale to była też ucieczka z podwórka. Kiedy jest się dzieckiem, które rozrabia na podwórku, to nie ma to swoich konsekwencji, ale w pewnym momencie się to zmienia, a konsekwencje mogę stać się poważne i od takich sytuacji uratował mnie instrument.

Jak poznałeś "Grajków Przyszłości"?

W windzie na Pradze spotykam Blankę, dziewczynę grającą na saksofonie. Zapytałem, czy mogę odwiedzić jej rodziców, bo mam pewien pomysł. Mieszkają nade mną, a wtedy spotkaliśmy się po raz pierwszy i porozmawialiśmy. Dostałem numer do jej nauczyciela Marcina Świderskiego i razem stworzyliśmy aranż na cztery saksofony do tytułowej piosenki. Nagraliśmy go na Ząbkowskiej. Takich sytuacji miałem dwadzieścia cztery. Mało spałem w ostatnim czasie, ale jestem szczęśliwy, udało nam się to zrobić.

Myślę, że może jakieś dziecko zobaczy "Grajków Przyszłości" i powie rodzicom, że chciałoby zacząć uczyć się grać na instrumencie. Mam nadzieje, że ten projekt stanie się inspiracją, bo na pewno jest w nim misja edukacyjna. Muzyka nie może być elitarna, ona musi być dla każdego. Wierzę też, że dziecko, które ma do czynienia z instrumentem, choćby tylko przez rok czy dwa, uczy się innej formy wrażliwości - to dobry kierunek.

Słyszałeś o ludziach, których zainspirowała twoja muzyka?

Trzy lata temu grałem w Cardiff w Walii i po koncercie spotkałem człowieka, który powiedział mi, że w Poznaniu ma 15-letniego brata Eryka, który zaczął grać na akordeonie, bo w domu słuchano Czesław Śpiewa. Rozpoczął naukę 7, 8 lat temu, kiedy był małym chłopcem. Spotkałem się z nim i okazało się, że jest świetnym akordeonistą. Jego nauczyciel pan Hubert zebrał kwintet: akordeon, tuba, flet, fortepian i skrzypce, i nagraliśmy razem piosenkę "Reniferie", która ukazała się na płycie "Kiedyś to były święta". Nagle koło się zamknęło. Potem Eryk przyniósł na plan teledysku płyty do podpisania i w takich chwilach człowiek nie może pozostać obojętnym.

Czesław Mozil: powinniśmy się szanować
Czesław Mozil: powinniśmy się szanować

Wierzysz, że muzyka łagodzi obyczaje?

Wierzę w to, że mimo trudnych czasów dla Europy i naszego kraju, taki projekt jak "Grajkowie Przyszłości" zaprasza do krainy czarów. Ta płyta nie ma przekazów politycznych i oczywiście nie każdemu musi się spodobać, bo jak sam zaśpiewałem "nie każdy te święta dobrze zapamięta", ale mam poczucie, że dla mnie ten grudzień - dzięki tym piosenkom - będzie miesiącem, w którym zapomnę o smutku, o strachu przed przyszłością naszego świata. Widzę w tym projekcie siłę i nadzieję, bo jeśli te dzieci są nasze przyszłością, to naprawdę dobrze się dzieje.

A boisz się o przyszłość Polski?

Tak. Sądzę, że powinniśmy mieć różne poglądy, ale kiedy widzę taki marsz 11 listopada... Ja bym szedł z każdym, gdyby wszyscy mieli polskie flagi, ale nie wszyscy takie mają, więc nie mówmy o równości. Boję się tego, że nie słuchamy siebie nawzajem, a powinniśmy się szanować. Mam znajomych, których poglądy bardzo różnią się od moich, ale jest między nami wzajemny szacunek. Wiem też, że o naszej historii się zapomina, a przecież jesteśmy zlepkiem. Jeśli ktoś jest multi-kulti (mam nadzieję, że nikogo nie urażę), to Polacy.

Wygląda na to, że mamy naprawdę krótką pamięć. Nie jestem ekspertem, natomiast obojętnie jakiej książki historycznej bym nie wziął do ręki, to jednak pojawia się delikatne deja vu, a muzyka zawsze łagodziła obyczaje. Nawet w getcie warszawskim, gdzie działy się straszne rzeczy, było ją słychać. Muzykanci zawsze muszą grać, grajek zawsze musi być.

21.12 | Czesław Mozil i Grajkowie Przyszłości "Kiedyś to były Święta"; Wydawca: Spivart; Dystrybucja: Step Records
Czesław Mozil i Grajkowie Przyszłości "Kiedyś to były Święta"21.12 | Czesław Mozil i Grajkowie Przyszłości "Kiedyś to były Święta"; Wydawca: Spivart; Dystrybucja: Step RecordsSpivart

Autor: Estera Prugar//plw

Źródło zdjęcia głównego: Izabela Kossak

Raporty:
Pozostałe wiadomości

O 13.30 rozpoczęła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda ma na niej między innymi opowiedzieć o swoich spotkaniach z przedstawicielami amerykańskiej administracji, zaś premier Donald Tusk zapowiedział przedstawienie punktów, które mają stać się podstawą do porozumienia politycznego w obliczu sytuacji geopolitycznej.

"Spotykamy się w szczególny dzień". Trwa Rada Bezpieczeństwa Narodowego

"Spotykamy się w szczególny dzień". Trwa Rada Bezpieczeństwa Narodowego

Źródło:
TVN24, PAP

34 procent dla KO, 29 procent dla PiS - to wyniki nowego sondażu CBOS, który zapytał respondentów, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory do parlamentu odbywały się w drugiej połowie lutego. W badaniu na trzecim miejscu plasuje się Konfederacja z poparciem rzędu 17 procent.

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Źródło:
PAP

Od poniedziałku codziennie odbywać się będzie modlitwa różańcowa o zdrowie papieża na placu Świętego Piotra o godzinie 21 - ogłosił Watykan. Będą w niej uczestniczyć kardynałowie mieszkający w Rzymie ze współpracownikami z Kurii Rzymskiej i przedstawiciele rzymskiej diecezji. Franciszek cierpi na obustronne zapalenie płuc.

Codzienna modlitwa za zdrowie papieża. Decyzja Watykanu 

Codzienna modlitwa za zdrowie papieża. Decyzja Watykanu 

Źródło:
PAP

Ponad 165 tysięcy osób podpisało się pod petycją w sprawie odebrania kanadyjskiego obywatelstwa Elonowi Muskowi. Miliarder posiada je dzięki matce, która przyszła na świat w mieście Regina, na południu kraju. W uzasadnieniu skierowanego do premiera Trudeau pisma wskazano na powtarzane przez biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA i jego inne, "godzące w interes narodowy" działania.  

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Źródło:
CTV News, The Guardian

Ratownicy patrolowali jezioro Śniardwy, gdy w okolicach wsi Nowe Guty (Warmińsko-Mazurskie) zauważyli wystający spod lodu tył auta osobowego. Okazało się, że dwóch mężczyzn wybrało się na skrajnie niebezpieczną przejażdżkę.

Wjechali autem na jezioro. 800 metrów od brzegu lód się załamał i wpadli do wody

Wjechali autem na jezioro. 800 metrów od brzegu lód się załamał i wpadli do wody

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o apartamenty, z których korzystał między innymi Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wcześniej szef Muzeum IIWŚ.

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To wojna w obronie nas wszystkich - napisał w portalu X premier Donald Tusk, komentując trzecią rocznicę wojny w Ukrainie. "Niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki!" - dodał.

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Źródło:
tvn24.pl

27 lutego w prokuraturze ma się odbyć przesłuchanie byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych. Nieoficjalne informacje TVN24 potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba. Sam zainteresowany mówił, że stawi się na przesłuchaniu i "nie będzie robił żadnych wielkich scen", dodając jednak, że prokuratura prowadzi swoje działania "w sposób absolutnie pozaprawny".

Morawiecki wezwany do prokuratury. "Nie będę robił żadnych wielkich scen"

Morawiecki wezwany do prokuratury. "Nie będę robił żadnych wielkich scen"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 35-letniego mężczyzny, który zginął po upadku z balkonu z trzeciego piętra w Krośnie (Podkarpackie). Dwie osoby zatrzymane w tej sprawie zostały przesłuchane i zwolnione z aresztu.

Mężczyzna wypadł z trzeciego piętra, nie żyje

Mężczyzna wypadł z trzeciego piętra, nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Interwencje Waszyngtonu w wybory do Bundestagu były "nie mniej dramatyczne, drastyczne i wreszcie oburzające niż interwencje, które widzieliśmy z Moskwy" - powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec. Lider CDU mówił o "ogromnej presji z dwóch stron".

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

Źródło:
CNN, TVN24

Nie skończyło się na 10 minutach i nie miało być to godzinne spotkanie - powiedział w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem w USA. Dodał, że "było to bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy".

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

Źródło:
Radio Zet, PAP

Według najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek, papież "miał dobrą noc, przespał ją i odpoczywa". Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc, jego stan jest określany jako krytyczny.

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Źródło:
Reuters

Przez tydzień trwały poszukiwania 26-latki z gminy Kłodzko. W niedzielę policjanci znaleźli ciało zaginionej Katarzyny B. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa. On też wskazał miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki. Do zabójstwa się jednak nie przyznaje. - Przedstawione przez niego wyjaśnienia są absurdalne - powiedział Mariusz Pindera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Źródło:
TVN24

Wołodymyr Zełenski musi zrozumieć, że USA muszą być zaangażowane w sprawy Ukrainy. A najlepszym sposobem na połącznie Ukrainy z USA jest biznes - mówił były premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla NBC News. Mówił, że radziłby ukraińskiemu prezydentowi podpisać umowę z Amerykanami w sprawie minerałów i złóż naturalnych Ukrainy. - Tu zgadzam się w pełni z prezydentem Trumpem - dodał.

"Zełenski musi to zrozumieć". Morawiecki o Trumpie i "biznesie"

"Zełenski musi to zrozumieć". Morawiecki o Trumpie i "biznesie"

Źródło:
tvn24.pl

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek.

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Dan Bongino, prawicowy podcaster, rozsiewający teorie spiskowe, został mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko zastępcy dyrektora Federalnego Biura Śledczego. Amerykańskie media wskazują, że Bongino do tej pory nie pracował nigdy w FBI i że złamany został w ten sposób obyczaj mający 117 lat. Stowarzyszenie Agentów FBI jeszcze przed ogłoszeniem nominacji Dana Bongino wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że zastępca dyrektora FBI "z wielu różnych powodów" powinien być "aktywnym agentem specjalnym".

Kontrowersyjny podcaster zastępcą szefa FBI. Stowarzyszenie Agentów wydało oświadczenie

Kontrowersyjny podcaster zastępcą szefa FBI. Stowarzyszenie Agentów wydało oświadczenie

Źródło:
NBC News, TVN24

Pomimo interwencji rządowej masło nadal drożeje. W styczniu jego cena była niemal o 30 procent wyższa niż rok wcześniej. A to jeszcze nie koniec - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Źródło:
PAP

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24

Naukowcy ustalili, że parzenie herbaty usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie. Ich zdaniem odkrycie to dostarcza ważnych informacji, które można wykorzystać w badaniach nad zdrowiem publicznym. "Jeśli ludzie wypiją dodatkową filiżankę herbaty dziennie, być może z czasem zauważymy spadek zachorowań, które są ściśle skorelowane z narażeniem na metale ciężkie" - zauważają badacze.

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Źródło:
PAP

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych (bez uwzględnienia inflacji) w styczniu 2025 była wyższa niż przed rokiem o 4,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Analitycy oczekiwali wzrostu o 1,5 procent.

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

Źródło:
PAP

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Były spore utrudnienia.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielnych wyborach do Bundestagu zwyciężył konserwatywny blok CDU/CSU, a nowym kanclerzem najpewniej zostanie Friedrich Merz. Zdaniem Politico jego dojście go władzy "nie mogło nastąpić w bardziej krytycznym momencie dla Europy". Znaczną część uwagi media poświęcają też historycznemu wynikowi skrajnie prawicowej AfD.

"Najbardziej znacząca kadencja od czasu zimnej wojny"? Światowe media o wyborach w Niemczech

"Najbardziej znacząca kadencja od czasu zimnej wojny"? Światowe media o wyborach w Niemczech

Źródło:
DW, Politico, BBC, PAP, Guardian

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

Bohaterowi tego materiału od 12 lat zanikają płuca. Oddycha dzięki butlom z tlenem, ale ich wynajęcie kosztuje, tak jak i prąd, bez którego nie będą działać. Renta już od dawna na to nie wystarcza, więc pożycz, i ma długi. Ogromne. Ratunkiem byłby przeszczep, ale wciąż nie ma na to szans.

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Źródło:
Fakty TVN

Zarzuty znieważenia, stosowania gróźb karalnych i uszkodzenia ciała usłyszała kobieta, która miała pobić i poniżać osobę z niepełnosprawnością. O sprawie zrobiło się głośno, gdy do sieci trafiły nagrania z całego zdarzenia.

Biła, poniżała i oddała mocz na osobę z niepełnosprawnością. Usłyszała zarzuty

Biła, poniżała i oddała mocz na osobę z niepełnosprawnością. Usłyszała zarzuty

Źródło:
tvn24.pl

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedną rzecz chcemy zrobić. Chcemy pokazać polskiemu społeczeństwu, ale też polskim przedsiębiorcom, których jest ponad trzy miliony w naszym kraju, że potrafimy zorganizować w sposób absolutnie profesjonalny coś, co do tej pory nie udało nikomu. Dlaczego? Trudno, by urzędnicy deregulowali sami siebie - powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, szef zespołu do spraw deregulacji, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Źródło:
tvn24.pl

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Przed nami wyjątkowy wieczór, bo na niebie pojawi się aż pięć planet - Merkury, Saturn, Wenus, Jowisz i Mars. Będzie można dostrzec je gołym okiem. "Wystarczy bezchmurne niebo, otwarta przestrzeń i trochę uwagi" - napisał w mediach społecznościowych Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Sprawdź, gdzie aura sprzyjać będzie obserwacjom.

Pięć planet widocznych gołym okiem. Spójrzcie dziś w niebo

Pięć planet widocznych gołym okiem. Spójrzcie dziś w niebo

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w ostatnią niedzielę marca. W nocy z 29 marca na 30 marca przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Do programu Orange Warsaw Festival 2025 dołączyła amerykańska wokalistka Chappell Roan. Wystąpi ona na festiwalu 30 maja. Wcześniej organizatorzy ogłosili występ brytyjskiej wokalistki Charli XCX, która pojawi się na festiwalu dzień później, 31 maja.

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Źródło:
tvn24.pl