Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek napisał do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie sytuacji w mediach publicznych. "Przywrócenie stanu zgodności podstaw prawnych funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji z Konstytucją i prawem międzynarodowym wymaga pilnej nowelizacji przepisów" - podkreślił RPO.
RPO "w związku z działaniami podjętymi wobec organów spółek Skarbu Państwa Telewizja Polska - Spółka Akcyjna i Polskie Radio - Spółka Akcyjna" skierował stanowisko do ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało w środę o decyzji szefa tego resortu Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Nastąpiło to, jak wyjaśniono, w związku z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych.
RPO o działaniach publicznej radiofonii i telewizji w Polsce
Marcin Wiącek podkreślił, że w ostatnich latach działania publicznej radiofonii i telewizji w Polsce nie odpowiadały standardom zapisanym w art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji - "zwłaszcza w zakresie pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności przekazu". "Wniosek taki wynika z analiz przeprowadzonych przez ekspertów i niezależne instytucje" - dodał.
RPO zwrócił przy tym uwagę na sprawozdanie misji obserwacyjnej Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, przygotowane po wyborach prezydenckich w 2020 roku. Jak przypomniano, wskazano tam m.in., że "Podczas kampanii wyborczej telewizja publiczna nie wywiązała się z przewidzianego prawem obowiązku zapewnienia wyważonego i bezstronnego przekazu. Zamiast tego TVP odgrywała instrumentalną rolę w kampanii wyborczej urzędującego prezydenta, często przedstawiając jego głównego rywala jako zagrożenie dla polskich wartości i interesów państwa. Niekiedy przekaz miewał podteksty ksenofobiczne i antysemickie".
Jak dodał Wiącek, "istotne zastrzeżenia co do działalności TVP były również przedstawiane przez Radę Języka Polskiego". Rzecznik zauważył, że w jednym ze sprawozdań wskazała ona m.in., że "Wiadomości TVP nie przekazują obywatelom obiektywnej informacji, lecz własną wizję omawianych wydarzeń. [...] Praktyka językowa i komunikacyjna w paskach Wiadomości ma często charakter manipulacyjny - stosowane tu oddziaływania perswazyjne nadawcy na odbiorcę są bowiem ukryte i realizują partykularne cele nadawcy, bez uwzględnienia - szeroko rozumianej i inkluzywnej w swej istocie - kategorii dobra wspólnego". Ponadto, według Rady "sposób komunikowania się przez autorów pasków z odbiorcą we flagowym programie informacyjnym Telewizji Polskiej S.A ma liczne negatywne skutki społeczne".
Dlatego w ocenie RPO "sytuacja w publicznej radiofonii i telewizji niewątpliwie wymaga zmian mających na celu doprowadzenie do stanu, w którym media publiczne będą właściwie realizowały swoją misję".
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
RPO podkreślił, że "jednym z fundamentalnych warunków prawidłowego funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji jest niezależność instytucji i osób, które podejmują decyzje o działalności publicznych mediów, od aktualnej większości politycznej". "Ta niezależność musi być zagwarantowana również w sytuacji, w której decyzją ustawodawcy media publiczne funkcjonują w oparciu o model jednoosobowych spółek Skarbu Państwa" - zaznaczył.
Przypomniano przy tym, że RPO wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności ustawy z 30 grudnia 2015 roku o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji. "Jednym z zarzutów było przyznanie tą ustawą wyłącznej kompetencji do powoływania zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji członkowi rządu (Ministrowi Skarbu Państwa) i pominięcie w tej procedurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - wskazano.
TK wydał wyrok stwierdzający niekonstytucyjność kilku przepisów zaskarżonej ustawy nowelizującej, uwzględniający część zarzutów wniosku RPO. Podkreślono, że od 2017 roku Rzecznik wielokrotnie apelował do ustawodawcy o wykonanie tego wyroku.
Wiącek stwierdził, że "legitymacja zarządów i rad nadzorczych powoływanych po ogłoszeniu wyroku TK przez Radę Mediów Narodowych opierała się na niekonstytucyjnej normie prawnej - z tego powodu, że w procedurze powołania nie uczestniczyła KRRiT". "Odnosi się to zarówno do organów powołanych przez Radę Mediów Narodowych, jak też przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wynika to z braku udziału KRRiT w procedurze nominacyjnej i braku wystarczających gwarancji niezależności względem władzy politycznej" - wyjaśnił.
"Procedura powinna gwarantować niezależność od władzy wykonawczej i stosowny udział KRRiT"
RPO podkreślił, że na gruncie Konstytucji RP "niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji bezpośrednio przez rząd czy członków rządu".
Zwrócono uwagę, że potrzeba zagwarantowania niezależności mediów publicznych od władzy politycznej, w tym od rządu, jest akcentowana również przez instytucje międzynarodowe, m.in. Komitet Ministrów Rady Europy, Europejski Trybunał Praw Człowieka oraz Komisję Wenecką przy Radzie Europy.
Zdaniem RPO funkcjonowanie publicznej radiofonii i telewizji w formie jednoosobowych spółek Skarbu Państwa nie oznacza, że powinno się to odbywać w każdym przypadku na zasadach typowych dla sektora prywatnego. "Stosowanie reguł prawa spółek handlowych nie może prowadzić do tego, że legitymacja organów spółek publicznej radiofonii i telewizji opiera się na bezpośredniej decyzji organu władzy wykonawczej" - czytamy.
"Procedura powoływania członków organów tych spółek powinna gwarantować niezależność od władzy wykonawczej i stosowny udział KRRiT jako organu stojącego na straży interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Z wyroku TK 13/16 wynika, że czynności podejmowane zgodnie z Kodeksem spółek handlowych nie powinny równocześnie wywoływać skutków niedających się pogodzić ze standardami konstytucyjnymi" - dodano.
Marcin Wiącek o potrzebie "pilnej nowelizacji obowiązujących przepisów"
W ocenie Marcina Wiącka "przywrócenie stanu zgodności podstaw prawnych funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji z Konstytucją i prawem międzynarodowym wymaga pilnej nowelizacji obowiązujących przepisów".
Jak wyjaśnił, nowelizacja powinna odpowiadać zaleceniom przedstawionym w wyroku Trybunału Konstytucyjnego i w dotychczasowych wystąpieniach RPO. "Przede wszystkim konieczne jest włączenie KRRiT w procedury powoływania i odwoływania władz mediów publicznych. Rada Ministrów, jej poszczególni członkowie, jak również pozakonstytucyjne organy, takie jak Rada Mediów Narodowych, nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na skład organów spółek publicznej radiofonii i telewizji" - zauważył Wiącek.
RPO poprosił ministra kultury o ustosunkowanie się do uwag "i o informację dotyczącą stanu prac zmierzających do doprowadzenia obowiązującego stanu prawnego do zgodności z orzecznictwem TK i standardami międzynarodowymi w obszarze funkcjonowania mediów publicznych".
Źródło: tvn24.pl