Wszyscy cierpimy w Polsce, bo podwyżka cen gazu wyniesie ponad 50 procent dla każdego gospodarstwa. Okazało się, że rządzący przygotowali taką koszmarną ustawę, że w tysiącach polskich domów te podwyżki wyniosą kilkaset procent - powiedział w swoim nagraniu na Twitterze szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
- W normalnych czasach po prostu złożyłbym państwu życzenia: świetnej zabawy sylwestrowej, sylwestra marzeń, szczęśliwego nowego roku. Ale to nie są niestety normalne czasy. Dzisiaj dotarły do nas informacje ze wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, jak naprawdę będą wyglądały rachunki gazowe dla tysięcy polskich rodzin - powiedział w wideo opublikowanym na Twitterze Tusk.
Dodał: - I tak wszyscy cierpimy w Polsce, bo jest ta podwyżka gazowa ponad 50 procent dla każdego gospodarstwa, ale okazało się, że oni (rządzący - red.) przygotowali taką koszmarną ustawę, mając kompletnie gdzieś polskie rodziny, że w tysiącach polskich domów te podwyżki to będą podwyżki o kilkaset procent.
Według niego takich informacji jest "lawina". - Z Radomia: ulica Marii Gajl (...) i tam mieszka samotna matka z dwójką dzieci w tym lokalu, 25 metrów kwadratowych. W styczniu ma zapłacić 350 zł, a płaciła 88 zł - to jest 400 procent podwyżki. Mamy adres samotnej pani emerytki, która mieszka w Wawrze, na ulicy Włókienniczej. Lokal na 54 metry kwadratowe. Płaciła w grudniu i tak dużo - 195 złotych. A wiecie, ile w styczniu ma zapłacić? 1609 złotych. To jest podwyżka o 825 procent - wylicza były premier.
- Para emerytów, Warszawa, ul. Dymna 25 - płacili 231 zł za gaz do tej pory, od stycznia zapłacą 1500 zł. To jest podwyżka o 650 procent - wskazuje Tusk.
- Czy wyście powariowali? Przecież ludzie nie przeżyją takich podwyżek. Panie premierze (Mateuszu - red.) Morawiecki, pan na pewno nie ma czasu na zabawę sylwestrową. Mamy przygotowaną ustawę gazową, która może te idiotyzmy, tak niebezpieczne dla ludzi, zmienić. Dostaniecie to na początku nowego roku. Już dzisiaj musi pan zapewnić wszystkich Polaków, wszystkie polskie rodziny, że te podwyżki nie wejdą w życie, że nie będą tego (Polacy - red.) płacili. Nie ma ani dnia czasu - stwierdził Tusk.
Na koniec dodał: - I tak chciałbym wam życzyć wszystkiego najlepszego. (...) Nigdy nie myślałem, że będę na nowy rok życzył wam ciepłej wody w kranie i ciepłej wody w kaloryferach. Ale takie mamy czasy. Wszystkiego dobrego.
URE o zasadach sprzedaży gazu dla wspólnot i spółdzielni
W czwartek Urząd Regulacji Energetyki (URE) przypomniał, że sprzedawcy gazu powinni stosować zatwierdzoną przez regulatora taryfę dla gospodarstw domowych również dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, jeśli gaz jest sprzedawany na potrzeby należących do nich klientów indywidualnych.
Ceny gazu 2022. Podwyżki uderzają po kieszeniach
Wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska poinformowała kilka dni temu, że jedna z miejskich przychodni ma w 2022 roku zapłacić za gaz ponad 800 procent więcej niż rok temu. Z kolei rzeczniczka stołecznego ratusza dodała, że to niejedyny miejski podmiot, który za gaz ma płacić kilka razy więcej.
Według informacji, które na środowej konferencji podała Kaznowska, niektórzy mieszkańcy miasta, którzy nie są podłączeni do miejskiej sieci gazowniczej, a mają tzw. gazowe kotły zbiorcze będą mieli podwyżkę rzędu 980 procent. Nie mają bowiem podpisanych indywidualnych umów z dostawcami gazu i tarcza antyinflacyjna ich nie obejmuje. - Zostali potraktowani przez rząd jak odbiorca komercyjny - podkreśliła Kaznowska. Stąd np. mieszkaniec, który płaci obecnie za gaz miesięcznie 231 zł, od stycznia będzie musiał zapłacić 1500 zł. Chodziło o lokale pod Zarządem Gospodarowania Nieruchomości we Włochach, gdzie rachunki miałyby wzrosnąć aż o 980 procent. Zapowiedziała skargę. W środę po godzinie 16 poinformowała, że dokument trafił już do Urzędu Regulacji Energetyki.
Decyzja URE w sprawie taryf na gaz
17 grudnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Stawka taryfy za paliwo gazowe miała wzrosnąć o około 83 procent netto, a w sumie przeciętny rachunek miał wzrosnąć o 54 procent.
Jak wyjaśnił URE, dla statystycznego odbiorcy w grupie W-1.1 zużywającego gaz jedynie do przygotowania posiłków wzrost miał byc tylko trochę niższy - 41 procent. W przypadku odbiorców z grupy W 2.1 - grzejących wodę, w tym "kuchenkowiczów" - płatność miała wzrosnąć o 54 proc., czyli o 56 zł netto miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający największe ilości paliwa, tj. ogrzewający gazem domy (grupa taryfowa W-3.6), mieli zapłacić o około 174 zł netto miesięcznie więcej (wzrost płatności o 58 proc.).
Odczuwacie wzrost cen gazu i prądu? Dajcie znać na kontakt24@tvn.pl.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock