Rosnące raty kredytów, drożejące - choć wolniej - mieszkania, podwyżki cen usług hotelarskich, fryzjerskich, alkoholu, papierosów, samochodów - tego można spodziewać się w 2022 roku. Co z żywnością? Możliwe są dalsze wzrosty cen, choć wiele będzie zależało od tego, czy uda się wprowadzić zerowy VAT na część produktów żywnościowych oraz jak na ewentualną obniżkę podatku zareagują firmy, na przykład sklepy.
- W 2022 roku spodziewamy się wzrostu cen konsumpcyjnych o 6,4 procent (średniorocznie), po wzroście o około 5 procent w tym roku - mówił w połowie grudnia w rozmowie z TVN24 Biznes Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao. Od tego czasu jednak - stosując metaforę analityków mBanku - stolik prognostyczny wywrócił się raz, a niedługo stać się tak może po raz drugi.
Najpierw w piątek 17 grudnia Urząd Regulacji Energetyki ogłosił duże, wyższe od oczekiwanych, podwyżki cen gazu i prądu, co skłoniło ekonomistów do podwyższenia prognoz średniorocznej inflacji w 2022 roku do 7-8 proc., ze szczytem w okolicach 10 proc. w połowie roku.
Następnie pojawiły się informacje, na razie nieoficjalne, o nieformalnej zgodzie Komisji Europejskiej na stosowanie zerowego VAT na żywność. Minister finansów Tadeusz Kościński tłumaczył w radiowym wywiadzie, że zerowa stawka obowiązywałaby od 1 lutego i dotyczyć będzie produktów żywnościowych, które dziś mają stawkę VAT 5 proc. To z kolei inflację obniżyłoby o 1 punkt procentowy.
Nawet jeśli jednak zerowy VAT na żywność zostanie wprowadzony - nadal nie wiemy, na jak długo - musimy przygotować się na to, że w roku 2022 za wiele towarów i usług zapłacimy więcej.
Ceny energii w górę
Zacznijmy od ceny energii, które są kluczowe nie tylko dla gospodarstw domowych, ale i dla całej gospodarki. Im droższy prąd, tym droższe są m.in. produkcja czy przechowywanie dóbr.
A z podwyżkami rachunków za energię musimy się liczyć już od stycznia. Jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził 17 grudnia taryfy na sprzedaż prądu dla czterech tzw. sprzedawców z urzędu oraz pięciu największych spółek dystrybucyjnych. Stawki za prąd rosną średnio o 37 proc. Według URE łączny średni wzrost rachunku statystycznego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc. w stosunku do roku 2021.
Tego samego dnia prezes URE zatwierdził też nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Stawka taryfy za paliwo gazowe rośnie o około 83 procent. Rachunki za gaz odbiorców domowych w 2022 roku wzrosną o 54 proc.
Wzrost rachunków będzie rozłożony jednak na raty. Wpływ na to będzie miała tak zwana tarczy antyinflacyjna, w ramach której rząd obniżył VAT na prąd i gaz (na okres od 1 stycznia do 31 marca 2022) oraz akcyzę na prąd (1 stycznia - 31 maja 2022). Dodatkowo w przypadku gazu po raz pierwszy zastosowano mechanizm pozwalający rozłożyć koszty zakupu gazu przez dostawców na trzy lata, co oznacza perspektywę dalszych wzrostów taryf.
Co ważne stawki zatwierdzone przez URE dotyczą gospodarstw domowych, czyli zwykłego Kowalskiego. Ceny dla firm i samorządów mają charakter rynkowy, a tu wzrosty potrafią być nawet trzycyfrowe. Zarówno w przypadku przedsiębiorstw, jak i administracji lokalnej odbije się to na cenach oferowanych towarów czy usług.
Ceny paliw
Podobnie jak w przypadku rachunków za energię, wiele osób z niepokojem patrzy na ceny przy dystrybutorach. Jakie są prognozy dla 2022 roku? - Wszystko wskazuje, że nie będzie spektakularnych spadków. W długim okresie cena ropy naftowej poniżej 75 dolarów za baryłkę jest praktycznie niemożliwa, a bez tego nie da się obniżyć trwale cen paliw na stacjach - stwierdziła w rozmowie z TVN24 Biznes Urszula Cieślak z BM Reflex.
Jak zauważa, "tarcza antyinflacyjna będzie miała wpływ na ceny do końca maja". - Gdyby była możliwa obniżka podatku VAT, o co prosi Komisję Europejską polski rząd, to może cena za litr by była niższa jeszcze o kilka groszy. Nie będzie to tak spektakularna obniżka jak w przypadku gazu czy prądu - stwierdziła.
Cieślak zauważa, że "średniorocznie będziemy płacić w 2022 roku więcej za paliwa niż w 2021 roku, gdy benzyna 95-oktanowa kosztowała 5,47 złotego, przy czym w 2020 roku wynosiła 4,45 złotego". - Wiosna, lato mogą przynieść znaczący wzrost, bo przestaną obowiązywać regulacje związane z tarczą antyinflacyjną. Podatki wrócą do normalnych wysokości - stwierdziła.
- Przed podwyżkami uchroniłaby nas tylko jakaś katastrofalna zmiana na rynku. Taka na przykład, jaka miała miejsce w 2020 roku, gdy z powodu globalnego lockdownu ceny były abstrakcyjnie niskie. A i tak nie mogliśmy z tego skorzystać, bo siedzieliśmy w domu i nie mogliśmy się swobodnie przemieszczać. Gdyby nie to załamanie, to być może teraz inaczej by wyglądał rynek, a sytuacja energetyczna byłaby spokojniejsza - zwróciła uwagę Cieślak.
Żywność
- Przyszły rok będzie stał pod znakiem znaczącego wzrostu cen żywności - stwierdził w rozmowie z TVN24 Biznes Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao.
Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole, jeszcze przed informacjami o możliwym zastosowaniu zerowej stawki VAT na niektóre produkty żywnościowe mówił: - Jeżeli o chodzi o dynamikę cen żywności i napojów bezalkoholowych to uważamy, że zwiększy się ona w 2022 roku do 5,6 procent rok do roku (wobec prognozowanych przez nas 3,1 procent w 2021 roku). W pierwszym kwartale 2022 roku osiągnie ona swoje maksimum lokalne, później zacznie się stopniowo obniżać, ale pozostanie ona na podwyższonym poziomie w całym horyzoncie prognozy.
Tłumaczył, że "dynamika cen żywności zwiększy się w większości kategorii: najsilniej w przypadku kategoriach: oleje i tłuszcze (14,2 proc. rdr w 2022 r. wobec 4,5 proc. w 2021 r.), warzywa (13,1 proc. wobec 4,5 proc.) oraz owoce (8,7 proc. rdr wobec -1,4 proc.)".
- Wzrostowi cen żywności sprzyjają rosnące ceny surowców rolnych, energii oraz pracy. W konsekwencji producenci chcąc utrzymać rentowność swojej działalności próbują przerzucać wyższe koszty na konsumentów - podkreślał.
Olipra dodał, że ważnym czynnikiem, który będzie wpływał na rynek żywności, jest obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost ceny nawozów. - Ceny są na tyle wysokie, że mogą skłaniać rolników do ograniczenia stosowania nawozów, co byłoby negatywne dla wydajności produkcji roślinnej w przyszłym roku. Mniej zbóż i roślin oleistych to także droższe pasze, więc ten szok nawozowy będzie widoczny również w przypadku mięsa. Dlatego uważamy, że ceny surowców rolnych pozostaną wysokie w 2022 roku - podkreślił.
Zmiany w tych prognozach może przynieść zastosowanie przez rząd zerowej stawki VAT na część produktów żywnościowych. Jaki to może przynieść skutek? Zdaniem analityków Pekao następujący: spadek cen żywności i napojów bezalkoholowych o 3,5 proc., obniżenie inflacji konsumenckiej o 1 pkt. proc., przy koszcie dla budżetu na poziomie 12 mld zł rocznie (miliard za każdy miesiąc obowiązywania obniżonych stawek). Przy czym nie wiemy, na jak długo miałaby zostać wdrożona zerowa stawka VAT oraz jak w rzeczywistości zareagują sklepy na obniżkę podatku.
"Ceny silniej rosną po podwyżkach stawek VAT niż spadają po obniżkach" - zauważyli w komentarzu eksperci mBanku. Na dodatek - jak dodali - możliwe jest, że po przywróceniu poprzedniej stawki VAT ceny będą nawet wyższe niż bez jej obniżenia. "To podbije inflację w 2023 roku" - podkreślono.
Na kwestię zachowania firm zwraca uwagę także Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "Przy obniżce VAT firmy niechętnie reagują obniżkami cen. Co najwyżej mogą przestać je podnosić" - zwrócił uwagę na Twitterze.
Stopy procentowe i raty kredytów
Stopy procentowe były podnoszone w 2021 roku trzykrotnie - w październiku, listopadzie i grudniu. Główna stopa, referencyjna wynosi obecnie 1,75 proc., jeszcze we wrześniu było to 0,1 proc. To może nie być koniec podwyżek stóp procentowych. Po zatwierdzeniu przez URE wysokich taryf na sprzedaż energii elektrycznej i gazu ekonomiści mBanku podnieśli swoją prognozę docelowej stopy procentowej w Polsce w okolice 4 proc.
Podobnie uważają analitycy Pekao. "Skala podwyżek stóp procentowych będzie w 2022 r. wyższa niż do niedawna się wydawało. Nie można wykluczyć, że przyszły rok zakończymy ze stopą referencyjną w okolicach 4,00-4,50 proc." - napisano w raporcie banku.
Najbliższe decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zostało tuż przed świętami przesunięte z 12 na 4 stycznia. To oznacza, że stopy mogą zostać podniesione po raz kolejny jeszcze przed zaplanowaną przez GUS na 7 stycznia publikacją danych o inflacji w grudniu.
Dla oszczędzających wyższe stopy procentowe to szansa na wyższe oprocentowanie lokat i rachunków oszczędnościowych. Dla kupujących mieszkania - konieczność zapłacenia wyższej raty kredytu hipotecznego.
Hipotetyczny przykład: kredyt na 300 tys zaciągnięty w 2017 roku na 25 lat. Obniżka stopy procentowej w 2020 roku do najniższego historycznie poziomu oznaczała konieczność zapłaty co miesiąc raty w wysokości 1332 zł (chwilę wcześniej 1535 zł). Przy obecnym poziomie rata wzrosła do ok. 1600 zł, a przy 4 proc. może wzrosnąć do blisko 1900 zł.
Nieruchomości, mieszkania
Osoby, które planują w 2022 roku kupić mieszkanie, powinny mieć oczywiście świadomość, że raty kredytów w przyszłym roku mogą być większe. Jednocześnie pewną dobrą informacją są prognozy, że spowolnić ma wzrost cen mieszkań.
- Spodziewam się, że w 2022 roku mieszkania zdrożeją względem sytuacji z roku bieżącego o około 5-10 procent - stwierdził w komentarzu dla TVN24 Biznes Bartosz Turek, analityk HRE Investments.
Dodał, że będzie to oznaczać "spadek dynamiki wzrostu cen względem sytuacji bieżącej". - Wolniejsze wzrosty cen zawdzięczać będziemy przede wszystkim wyższym stopom procentowym. Ich efektem jest wyższe oprocentowanie kredytów, ale też wyraźny spadek zdolności kredytowej - wytłumaczył.
Podkreślił jednak, że "z drugiej strony chętnych na zakup mieszkań nie zabraknie". - Popyt wzmacniać będą: dynamicznie rosnące wynagrodzenia, inflacja, niezaspokojony popyt na mieszkania, słaba zyskowność innych bezpiecznych inwestycji czy rządowy program kredytów bez wkładu własnego - zauważył Turek.
Adam Antoniak z Banku Pekao dodał, że wyniku wzrostu cen nośników energii "w dwucyfrowym tempie wzrosną także koszty związane z użytkowaniem mieszkania".
Samochody
Według Marcina Mazurka z mBanku jeden z największych wzrostów cen w czwartym kwartale 2022 roku zaobserwujemy w przypadku samochodów.
- Spodziewam się, że nowe samochody zdrożeją średnio o 15–20 procent, przy czym górne wartości wydają się bardziej prawdopodobne niż dolne - mówił dla "Rzeczpospolitej" Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.
Gazeta podała, że według raportu Motobarometr 2021 w 2022 r. dynamika wzrostu cen samochodów w segmencie marek popularnych wyniesie ok. 15 proc.
- Tak naprawdę obecny kryzys tylko przyspiesza tempo wzrostu cen samochodów, z którym mamy do czynienia już od ubiegłego roku. Na droższe auta wpływ mają także regulacje Unii Europejskiej w zakresie emisji spalin, którym muszą sprostać producenci. Do tego należy dodać rosnące oczekiwania samych klientów w zakresie bezpieczeństwa pojazdu czy zaawansowania technologicznego - stwierdził cytowany w raporcie Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.
Hotele, gastronomia i inne usługi
"Mocno rosnąć będą ceny usług hotelowych czy gastronomicznych – podwyżki cen mają zrekompensować straty związane z pandemią" - stwierdzili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do danych GUS o inflacji w listopadzie 2021 roku.
Dodali, że spodziewają się też "wzrostu kosztów usług lekarskich i opieki społecznej – to konsekwencja niedoboru lekarzy i opiekunów".
"Istotnie podniosą się też ceny usług pracochłonnych np. rekreacyjnych, fryzjerskich czy tych oferowanych przez salony piękności. Podwyżki cen będą konsekwencją presji płacowej - uważamy, że wynagrodzenia dalej będą rosnąć w tempie ok. 8 proc." - podsumowali.
Alkohol i papierosy
Akcyza na alkohol i papierosy wzrośnie od 2022 roku, co przełoży się na wzrost cen. W przyjętej miesiąc temu ustawie wyznaczono jednocześnie ścieżkę podwyżek stawek na lata 2023-2027.
Z rządowych wyliczeń wynika, że w przypadku przeniesienia obciążeń fiskalnych na konsumentów prawdopodobny wzrost cen w 2022 roku wyniesie: w przypadku butelki wódki 40 proc. - ok. 1,50 zł; butelki wina wytrawnego (0,75l) - ok. 16 groszy; półlitrowej puszki piwa - ok. 6 groszy; paczki papierosów - ok. 30 groszy.
Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy w październiku stwierdził, że w wyniku nowych przepisów "na przestrzeni najbliższych 6 lat, akcyza na alkohol wzrośnie o ok. 40 proc.", a "dodając do tego rosnące koszty producentów, cena butelki wódki o pojemności 0,5 litra może osiągnąć nawet 50 zł".
Kurs złotego
Zdaniem Piotra Bujaka, głównego ekonomisty i dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego, dobra kondycja i wysoka konkurencyjność polskiej gospodarki, brak zagrożeń dla finansów publicznych oraz normalizacja poziomu stóp procentowych będą wspierać notowania złotego, który w trakcie 2022 roku powinien być mocniejszy wobec głównych walut niż pod koniec bieżącego roku.
Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że w perspektywie kilku miesięcy EUR/PLN spadnie do ok. 4,50, ze względu na oczekiwanie podwyższania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. - Ze względu na wysoki przebieg ścieżki inflacji w kolejnych kwartałach wyższe stopy procentowe powinny zostać utrzymane jeszcze długo - wyjaśnił analityk serwisu Bartosz Sawicki.
Co może potanieć?
- Jeśli chodzi o spadek cen, to będzie to drób. Mamy wysoką bazę z tego roku, a kolejne miesiące przyniosą odbudowę produkcji i wyższą podaż mięsa drobiowego w Polsce, co będzie negatywne dla cen - stwierdził Jakub Olipra z Credit Agricole.
Z kolei ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak zwrócił wagę, że "na dużym poziomie szczegółowości być może będzie kilka kategorii ze spadkami cen". - Od lat spadają ceny odzieży i obuwia, jednak przyszły rok może także w tym zakresie przynieść wzrosty (droższe materiały, energia, koszty transportu) - wyjaśnił.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Zajaczkowski / Shutterstock