Narodowy Bank Polski znacząco podwyższył prognozy inflacji - wynika z odpowiedzi prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego na pytania Business Insider Polska. Szef NBP przewiduje, że za blisko połowę inflacji w 2022 roku odpowiadać będą ceny energii. Szczyt wzrostu cen będzie miał natomiast miejsce w czerwcu.
Prezes NBP Adam Glapiński, w odpowiedzi na pytania Business Insider Polska, poinformował, że bank centralny dysponuje nowymi przybliżonymi prognozami wskaźników makroekonomicznych na najbliższe dwa lata. Przewidywania zostały sporządzone 20 grudnia 2021 r. i – jak zastrzega szef NBP – "mają tylko charakter wstępny".
Jak czytamy w artykule Business Insider Polska, ze wstępnych prognoz NBP wynika, że w przyszłym roku średnioroczna inflacja wyniesie 7,6 proc. wobec 5,1 proc. w 2021 r.
Business Insider Polska zauważa, że z ostatniej projekcji inflacji, którą analitycy banku centralnego prezentowali na początku listopada br., wynikało, że w przyszłym roku średnioroczna inflacja wyniesie 5,8 proc. "Obecna, chociaż wstępna prognoza, zakłada więc, że będzie ona istotnie wyższa" - podkreśla serwis.
Według NBP maksymalny poziom inflacji będzie miał miejsce w czerwcu 2022 r. i wyniesie 8,3 proc., następnie będzie ona się stopniowo obniżać — do 6,2 proc. w grudniu 2022 r.
Inflacja w Polsce. Najnowsze prognozy NBP
"Adam Glapiński przyznaje, że prognoza bierze pod uwagę zatwierdzony przez Prezesa URE — znacznie silniejszy, niż wcześniej zakładano — wzrost taryf na energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych. W prognozie uwzględniono wprowadzenie tarczy antyinflacyjnej w zakresie cen energii (w okresie od stycznia do marca/maja 2022 r.) oraz w zakresie cen żywności (obniżki stawki VAT na żywność do 0 proc. w okresie od lutego do lipca 2022 r.). W prognozie nie uwzględniono ewentualnych dalszych zmian stóp procentowych NBP" - pisze portal.
– Decyzja Prezesa URE dotycząca taryf na energię elektryczną i gaz została podjęta w ślad za rekordowym wzrostem cen energii elektrycznej, gazu i uprawnień do emisji CO2 na rynku europejskim i krajowym. Rachunki za energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych od 2022 r. wzrosną przeciętnie odpowiednio o ok. 24 proc. i 54 proc. Jedynie w I kwartale 2022 r. wzrost tych cen będzie słabszy ze względu na działanie tarczy antyinflacyjnej. W całym 2022 r. znacząco wyższe będą również ceny opału (efekt wzrostu cen węgla na rynkach światowych), energii cieplnej (wskutek wzrostu cen uprawnień do emisji CO2), a także ceny żywności – tłumaczy Adam Glapiński.
– Czynniki powyższe powodują, że średnioroczna inflacja CPI (consumer price index – wskaźnik cen konsumpcyjnych – red.) w 2022 r. wyniesie 7,6 proc., czyli więcej niż przewidywane 5,1 proc. w 2021 r. Maksymalny poziom inflacji CPI będzie miał miejsce w czerwcu 2022 r. (8,3 proc.), a następnie będzie ona się stopniowo obniżać — do 6,2 proc. w grudniu 2022 r. — dodaje prezes NBP.
Ceny energii będą odpowiadać za połowę inflacji
Zdaniem prezesa NBP za blisko połowę inflacji w 2022 r. odpowiadać będą ceny energii. - Roczna dynamika cen energii może wzrosnąć nawet do rekordowych 27 proc. w czerwcu 2022 r. – podkreśla Adam Glapiński.
— W warunkach szybkiej odbudowy aktywności gospodarczej i bardzo niskiego bezrobocia wzrost cen energii będzie podwyższał inflację CPI zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, podnosząc koszty działalności przedsiębiorstw i ustalane przez nie ceny pozostałych dóbr i usług oraz stymulując dalszy wzrost oczekiwań inflacyjnych i płac. W efekcie wysoka inflacja już obejmuje większość grup towarów i usług, i proces przenoszenia wysokich wzrostów cen na pozostałe grupy towarów i usług może się utrwalać – dodaje prezes NBP.
Odczuwacie wzrost cen gazu i prądu? Dajcie znać na kontakt24@tvn.pl.
Źródło: Business Insider Polska