"To duże zagrożenie dla wolności i swobody mediów w Polsce"

Źródło:
TVN24 Biznes, PAP
"To zagrożenie dla wolności i swobody mediów w Polsce"
"To zagrożenie dla wolności i swobody mediów w Polsce"TVN24
wideo 2/11
"To zagrożenie dla wolności i swobody mediów w Polsce"TVN24

To duże zagrożenie dla wolności i swobody mediów w Polsce – tak pomysł wprowadzenia opłaty od reklam skomentował w programie "Tak jest" w TVN24 medioznawca prof. Tadeusz Kowalski. Z kolei zdaniem Bartosza Węglarczyka to jest początek bitwy o wolność słowa. - Słabe wolne media to mało wolności słowa – podkreślił redaktor naczelny portalu Onet.

We wtorek kilkanaście grup medialnych opublikowało list otwarty do władz Rzeczypospolitej i polityków w sprawie nowej daniny medialnej, którą zamierza wprowadzić większość rządząca. OTO TREŚĆ LISTU >>>

Zdaniem prof. Kowalskiego projekt opłaty od reklam ma na celu "ekonomiczne osłabienie mediów". - I to w sytuacji, gdy media również padły ofiarą pandemii. Gazety mają prawie 30-procentowy spadek przychodów z reklam, magazyny - 38 procent, radio - 12 procent, telewizja - 16 procent, outdoor, czyli billboardy - 38 procent i kina prawie 70 procent – wyliczał medioznawca.

Dodał, że wszystkie powyższe firmy mają płacić daninę od reklam. - To jest kuriozum. Zamiast pomagać, tutaj jak widać są chętni do podzielenia się tymi pieniędzmi, które i tak są coraz mniejsze – stwierdził prof. Kowalski.

- Jestem przekonany, że część tych pieniędzy (z opłaty od reklam – red.) przyjdzie do Onetu i przyjdzie też do "Uwagi" TVN albo do "Superwizjera" TVN na kolejne tematy poświęcone na przykład korupcji urzędników państwowych – ironizował Węglarczyk.

Po chwili wyjaśnił jednak, że jego zdaniem "to jest pewne, że te pieniądze pójdą na finansowanie mediów, które są bliskie władzy i nie radzą sobie w warunkach rynkowych".

- Nie mam żadnych wątpliwości, że to jest perfidny pomysł, który polega na tym, żeby przykopać mediom, które i tak już leżą, jeszcze po nich skoczyć parę razy i zabrać im trochę pieniędzy. A potem z tych pieniędzy sfinansować media, które władza lubi. Bardziej perfidnego pomysłu nie mogę sobie wyobrazić – stwierdził Węglarczyk.

Goście programu "Tak jest" byli pytani także, czy list otwarty skierowany do rządu odniesie skutek. - List sam w sobie nie odniesie skutku, ale to jest dopiero początek. Jesteśmy świadkami poważnej bitwy o wolność słowa. Słabe wolne media to jest mało wolności słowa – wskazał Węglarczyk.

CAŁY PROGRAM "TAK JEST" NA TVN24 GO >>>

Węglarczyk o opłacie od reklam: to perfidny pomysł
Węglarczyk o opłacie od reklam: to perfidny pomysłTVN24

Giganci cyfrowi a opłata od reklam

We wtorek premier Mateusz Morawiecki był pytany przez dziennikarzy o planowaną przez rząd opłatę od reklam. Zwrócił uwagę, że obecnie firmy takie jak Apple, Google, Facebook, Amazon płacą niewiele podatków.

- Śladem Francji, śladem Hiszpanii, Włoch, nie chcemy już dłużej czekać i wdrażamy rozwiązania, które mają w znacznym stopniu odpowiedzieć na ten nowy, cyfrowy świat – podkreślił Morawiecki. Dodał, że "to jest sprawiedliwy krok w kierunku wyrównania szans dla krajowych graczy w różnych branżach w porównaniu do wielkich graczy zagranicznych".

Prof. Kowalski zwrócił uwagę, że te globalne firmy w porównaniu z krajowymi będą płaciły niższą opłatę pod względem procentowym. - Po drugie już widzę urzędników skarbowych, którzy są w stanie zweryfikować przychody podatkowe Google'a, widzę tę gotowość Google'a do dzielenia się algorytmami i ujawniania cen transakcyjnych, czyli prawdziwych cen płaconych za reklamy – ironizował.

Po chwili zaznaczył: - To jest po prostu jedna, wielka fikcja. W sprawie podatku cyfrowego potrzebne jest działanie na poziomie Unii Europejskiej. Tutaj działania rządu są pozorowane. Nie chodzi o opodatkowanie gigantów takich jak Facebook czy Google.

Powiedział również, że "wszystko to jest niepoważne, a te argumenty nieprawdziwe".

- Przykład Hiszpanii i Francji jest bardzo fajny, tylko tam ten podatek w walce z Google czy Facebookiem nie jest wymierzony w media krajowe – skomentował Węglarczyk.

Dodał też, że "rządy francuski i hiszpański bardzo wspierają krajowe media". Jego zdaniem opłata od reklam, która ma być wprowadzona w Polsce jest "wymierzony w krajowe media". - Opowieści o tym, że pan Morawiecki zmusi Google'a czy Facebooka do płacenia podatku są po prostu śmieszne. To można wyłącznie na poziomie europejskim zrobić – stwierdził.

- Rząd powinien się interesować tym, gdyby miał szczere intencje, że media w Polsce w wyniku epidemii są bardzo osłabione i dokładanie im dodatkowych podatków jest dobijaniem ich, a nie żadną pomocą – dodał.

"Te argumenty są nieprawdziwe"
"Te argumenty są nieprawdziwe"TVN24

Opłata medialna

Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, do opłacania składki z tytułu reklamy konwencjonalnej będą "obowiązani dostawcy usług medialnych, nadawcy, podmioty prowadzące kino, podmioty umieszczające reklamę na nośniku zewnętrznym reklamy oraz wydawcy". Próg wpływów z reklam dla tej grupy to 1 mln złotych. Dla wydawców prasowych ma on stanowić 15 mln złotych. Konkretne stawki składki mają zależeć od wysokości wpływów – dochodzą nawet do 15 procent.

Od przychodów w wysokości od 1 do 50 mln zł z reklam w radiu, telewizji, kinach i reklamy zewnętrznej trzeba byłoby zapłacić 7,5 proc., a powyżej 50 mln zł – stawka wzrastałaby do 10 proc. W przypadku prasy stawki są niższe: przy przychodach z reklam od 15 do 30 mln zł – 2 proc., a powyżej 30 mln zł – 6 proc.

Dla kilku grup produktów stawki składki za przychód od reklamy są wyższe. Chodzi tu o produkty lecznicze, suplementy diety, wyroby medyczne i napoje z dodatkiem substancji słodzącej, które w projekcie oznaczono jako "towary kwalifikowane".

PROJEKT USTAWY

Przy przychodach od 1 do 50 mln zł z tytułu reklam promujących te produkty w telewizji, radiu, kinach i reklamie zewnętrznej wysokość stawki miałaby wynieść - 10 proc., a powyżej 50 mln zł - 15 proc. W przypadku reklam "towarów kwalifikowanych" w prasie przy przychodach od 15 do 30 mln zł stawka miałaby wynieść 4 proc., a powyżej 30 mln zł - 12 proc.

Z kolei stawka składki od reklamy internetowej ma wynieść 5 proc. Jej zakresem objęci byliby "giganci cyfrowi", których globalne przychody sięgają 750 mln euro. Przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce oszacowano na 5 mln euro.

W projekcie zaproponowano zasilanie wpływami ze składek trzech funduszy: NFZ, do którego ma trafić 50 proc. wpływów ze składek, nowo utworzonego Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów (35 proc.) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków (15 proc.).

Według szacunków resortu finansów wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść blisko 800 mln zł. Ustawa miałaby wejść w życie w lipcu.

Uzasadnienie projektu

"Pandemia SARS CoV-2 dotyka społeczeństwo Polski w wielu sferach życia. Jej konsekwencje zdrowotne, społeczne i gospodarcze odczuwane będą długofalowo. Najbliższe miesiące i lata, będą wymagały wzmożonych działań niwelujących skutki pandemii. W związku z długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania wirusa SARS CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie społeczeństwa ustawodawca widzi konieczność wprowadzania szczególnych rozwiązań, ułatwiających podejmowanie działań minimalizujących jego skutki dla zdrowia publicznego" – napisano w uzasadnieniu projektu.

Dodano, że "niemniej ważnym skutkiem zmagań polskiego społeczeństwa z konsekwencjami pandemii, jest coraz szybszy transfer wielu aktywności społecznych do przestrzeni online".

"Przyniósł on ogromną zmianę w życiu społeczeństwa i wygenerował nowe wyzwania, tj. rozwarstwienie poziomu kompetencji cyfrowych, coraz większe trudności z oceną rzetelności pojawiających się w mediach informacji, a także utratę poczucia wspólnoty i więzi z tradycją oraz ograniczony dostęp do dóbr kultury i pomników wspólnego dziedzictwa. To także bezpośrednie skutki pandemii SARS CoV-2 wymagające szczególnej uwagi, w istotny sposób wpływające na jakość życia oraz rozwój gospodarczy i społeczny w Polsce" – czytamy.

UZASADNIENIE

CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd pracuje nad opłatą od reklam. Kto zapłaci?

"Projekt budzi wielkie zaniepokojenie". Krytyka rządowej propozycji opłaty od reklam

Autorka/Autor:mp, kris

Źródło: TVN24 Biznes, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

9 maja 2024 roku prezydent Jaworzna wydał pozwolenie na budowę zakładu produkcyjnego samochodów elektrycznych marki Izera na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego - poinformowała biznesową redakcję tvn24.pl spółka ElectroMobility Poland. Fabryka ma być gotowa w ciągu 23 miesięcy od rozpoczęcia prac budowlanych.

Ważna decyzja w sprawie fabryki Izery. "Ostatni krok"

Ważna decyzja w sprawie fabryki Izery. "Ostatni krok"

Źródło:
tvn24.pl

Strażak, ratownik medyczny oraz lekarz to najbardziej poważane zawody w Polsce - wynika z najnowszego rankingu SW Research. Na drugim końcu listy ponownie znaleźli się między innymi youtuberzy i influencerzy, jednak to rolnicy są tegorocznymi rekordzistami, jeśli chodzi o spadek zaufania.

Najbardziej i najmniej poważane zawody w Polsce

Najbardziej i najmniej poważane zawody w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Kursy spółek energetycznych rosną w piątek po południu. To reakcja na informację o powstaniu w resorcie aktywów państwowych zespołu do spraw wydzielenia aktywów węglowych ze spółek sektora energetycznego z udziałem Skarbu Państwa.

W resorcie powstał specjalny zespół. Rynek reaguje

W resorcie powstał specjalny zespół. Rynek reaguje

Źródło:
PAP

Były minister w Kancelarii Premiera, Jakub Jaworowski, zostanie nowym ministrem aktywów państwowych - poinformował premier Donald Tusk. W przeszłości Jaworowski był sekretarzem stanu w KPRM, analitykiem ekonomicznym i dziennikarzem.

Nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?

Nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Krzysztof Paszyk zastąpi Krzysztofa Hetmana na stanowisku ministra rozwoju i technologii - przekazał premier Donald Tusk. Paszyk jest prawnikiem, a od 2015 roku nieprzerwanie zasiada w Sejmie.

Krzysztof Paszyk nowym ministrem rozwoju i technologii

Krzysztof Paszyk nowym ministrem rozwoju i technologii

Źródło:
PAP

Popularność danego miejsca wśród turystów może okazać się jego przekleństwem. Przekonali się o tym chociażby mieszkańcy położonej na Minorce urokliwej wioski Binibeca Vell. Już od pewnego czasu jej ludność skarży się nie tylko na nadmiar, ale i niewłaściwe zachowania turystów, obarczając za tę sytuację urzędników. Jeśli ta nie ulegnie poprawie, grożą, że wstęp do wioski zostanie zamknięty dla odwiedzających.

Mają dość turystów. Grożą, że zamkną wstęp do wioski

Mają dość turystów. Grożą, że zamkną wstęp do wioski

Źródło:
PAP

Resort pracy skierował do konsultacji projekt ustawy zwiększającej zasiłek pogrzebowy do 7 tysięcy złotych - podano na stronie RCL. Zasiłek ma być corocznie waloryzowany o wskaźnik inflacji za poprzedni rok.

Zasiłek pogrzebowy w górę. Projekt w konsultacjach

Zasiłek pogrzebowy w górę. Projekt w konsultacjach

Źródło:
PAP

W Rzymie rośnie liczba kradzieży, których ofiarami padają Polacy. Służby konsularne podkreślają, że we włoskiej stolicy należy zachować szczególną ostrożność, bo kieszonkowcy grasują w całym mieście.

Polscy turyści w Rzymie są coraz częściej okradani. Służby konsularne wydały komunikat

Polscy turyści w Rzymie są coraz częściej okradani. Służby konsularne wydały komunikat

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sejm przegłosował ustawę przesuwającą wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) na 1 lutego 2026 roku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami KSeF miał obowiązywać od 1 lipca roku 2024.

"System się nie nadaje do wprowadzenia". Będzie nowy termin

"System się nie nadaje do wprowadzenia". Będzie nowy termin

Źródło:
PAP

Składki osób prowadzących działalność gospodarczą, czyli tak zwane składki na ZUS, wzrosną w 2025 roku o ponad 154 złote, licząc bez składki zdrowotnej - poinformował w mediach społecznościowych Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakłady Ubezpieczeń Społecznych.

Składki na ZUS w górę. Pierwsze wyliczenia

Składki na ZUS w górę. Pierwsze wyliczenia

Źródło:
tvn24.pl

ING Bank Śląski i Toyota Bank zaplanowały prace serwisowe w najbliższy weekend. Klienci muszą przygotować się na przerwy w dostępie do niektórych usług.

Prace serwisowe w dwóch bankach. "Mogą wystąpić utrudnienia"

Prace serwisowe w dwóch bankach. "Mogą wystąpić utrudnienia"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm uchwalił w czwartek ustawę o tak zwanych wakacjach składkowych. Umożliwia ona określonym przedsiębiorcom wzięcie urlopu od płacenia składki ZUS przez jeden miesiąc w roku. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Wakacje od ZUS. Jest decyzja posłów

Wakacje od ZUS. Jest decyzja posłów

Źródło:
PAP

Stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca 2024 roku - uważa większość ekonomistów. Pojawiają się jednak również głosy za obniżką i to już jesienią tego roku.

Co dalej ze stopami procentowymi? Prognozy

Co dalej ze stopami procentowymi? Prognozy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Do końca lipca pracownicy urodzeni po 1968 roku mogą zdecydować, gdzie ma trafiać część ich składki emerytalnej - do OFE i ZUS czy tylko do ZUS-u. Oświadczenia nie muszą składać osoby, które nie chcą zmieniać swojej wcześniejszej decyzji oraz które osiągną powszechny wiek emerytalny za 10 lat lub wcześniej.

Okienko transferowe dla pracowników. Ważny termin

Okienko transferowe dla pracowników. Ważny termin

Źródło:
PAP

Stopy procentowe bez zmian. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała się utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - przekazano w czwartkowym komunikacie. Decyzja jest zgodna z oczekiwaniami ekonomistów.

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
tvn24.pl

Polityka pieniężna wciąż jest restrykcyjna - napisali w komentarzu do czwartkowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "Za wcześnie na otwieranie szampana i obniżki" - ocenił Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych.

"Za wcześnie na otwieranie szampana"

"Za wcześnie na otwieranie szampana"

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie zmieniła poziomu stóp procentowych NBP, część kredytobiorców czeka jednak niemiła niespodzianka. "W najbliższym czasie mogą wzrosnąć raty kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym, opartych o stawkę WIBOR 6M" - wskazał Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Część kredytobiorców może czekać niemiła niespodzianka

Część kredytobiorców może czekać niemiła niespodzianka

Źródło:
tvn24.pl

Grupa rolników rozpoczęła w czwartek protest w Sejmie. Domagają się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. W czwartek wieczorem z protestującymi spotkał się marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Posłowie zapraszają, rolnicy okupują Sejm. Hołownia zabiera głos

Posłowie zapraszają, rolnicy okupują Sejm. Hołownia zabiera głos

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Należy powrócić do płacenia za robotę w górnictwie, wrócić do tego, że nałożone zostaną określone normy i zaczniemy płacić za to, co ludzie robią - mówił w Katowicach wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Adam Rozmus. Jak dodał, liczy pod tym względem na zrozumienie strony społecznej, która prowadzi z zarządem spółki spór zbiorowy na tle płacowym.

Wiceprezes giganta: Zaczniemy wreszcie płacić za to, co ludzie robią. Temat nie jest łatwy

Wiceprezes giganta: Zaczniemy wreszcie płacić za to, co ludzie robią. Temat nie jest łatwy

Źródło:
PAP

W greckim sektorze hotelarskim i gastronomicznym pozostaje ponad 80 tysięcy wakatów. Nawet dobrze płacące lokale mają trudności ze znalezieniem nowych pracowników.

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Źródło:
PAP

Komunia w domu czy lokalu? Przyjęcie to spory wydatek. Za talerzyk trzeba zapłacić od około 180 złotych do nawet 320 złotych. - Jak chcesz taniej, to organizujesz w domu i gotujesz sama. Ale nie każdy ma na to czas - mówi nam matka dziecka, które przystępuje w tym roku do komunii. W sumie wyda ponad 4 tysiące złotych.

Komunia jak wesele? "Byłem w szoku, ile to kosztuje"

Komunia jak wesele? "Byłem w szoku, ile to kosztuje"

Źródło:
tvn24.pl

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl