Nasze ministerstwo nie wykonało żadnego przelewu - powiedziała w programie "Sygnały dnia" na antenie Polskiego Radia minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Stwierdziła, że kara za niezaprzestanie działalności kopalni Turów w wysokości 500 tysięcy euro dziennie wydaje się "dość absurdalna i niezrozumiała". Po 81 dniach od odebrania przez rząd zawiadomienia o decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej kara zapłacona dziś wyniosłaby 40,5 miliona euro, czyli 186 milionów złotych.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła w "Sygnałach dnia" o stanie negocjacji z Czechami w sprawie Turowa.
- Po tych 18 rundach spotkań z Czechami, gdzie wszystko było gotowe i został tylko jeden mały punkt do negocjacji, zabrakło determinacji ze strony czeskiej. To spotkanie 5 listopada mogło zakończyć się sukcesem, z naszej strony była pełna otwartość, natomiast rząd czeski takiej determinacji nie wykazał - powiedziała. Dodała, że "nastąpiła wymiana korespondencji mailowej, ale też telefoniczna pomiędzy mną a ministrem środowiska strony czeskiej".
- Wysłaliśmy ostatecznie dobrą propozycję, dostaliśmy odpowiedź od strony czeskiej, że porozumienie końcowe lepiej, żeby odbyło się z nowym rządem - mówiła.
Podkreśliła, że czeka "z absolutną niecierpliwością" na nowego ministra środowiska w Czechach.
Kary za kopalnię Turów. Anna Moskwa: ministerstwo nie wykonało żadnego przelewu
Anna Moskwa pytana w czwartkowej audycji na antenie Programu I Polskiego Radia o negocjowane porozumienie z Czechami ws. kopalni węgla brunatnego i związane z tym kary wskazała: - Jednym z kluczowych elementów tej umowy jest zobowiązanie strony czeskiej do wycofania naszego sporu z Trybunału w ciągu trzech dni - czyli patrząc na procedury europejskie to jest natychmiast.
Minister zaznaczyła, że to kluczowy wątek polsko-czeskiego porozumienia. - Stąd też bardzo nam zależy na jak najszybszym podpisaniu tej umowy - stwierdziła.
Zapytana, czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nalicza Polsce kary Moskwa odpowiedziała: - Oczywiście nalicza te dziwne kary - 500 tys. euro, bezprecedensowe, za dzień.
Jak stwierdziła Moskwa, nie wiadomo, komu one mają służyć i co przynieść - "na pewno nie stronie czeskiej".
Szefowa resortu klimatu i środowiska dopytywana, czy te kary płacimy odpowiedziała: - Nasze ministerstwo nie wykonało żadnego przelewu na rzecz Trybunału. - 500 tysięcy euro za dzień - wydaje się to dość absurdalne i niezrozumiałe - oceniła.
Spór o Turów. Negocjacje z Czechami trwają od czerwca
Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu. Prowadził je minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, a następnie Anna Moskwa. Przerwane 30 września rozmowy zostały wznowione 5 listopada. Z uwagi na proces tworzenia się nowego rządu w Czechach nie były kontynuowane.
500 tysięcy euro dziennie kary za Turów
Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego br.
Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego.
20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie Turowa zostało odebrane przez polski rząd tego samego dnia. Od 20 września (dziś mija 81 dni) naliczane są kary dla Polski. W przeliczeniu stan na czwartek to 40,5 mln euro, czyli 186 mln złotych.
Niedawno w Brukseli odbyło się posiedzenie komisji petycji Parlamentu Europejskiego. Jednym z tematów były petycje dotyczące kopalni Turów. Władze samorządu w Libercu, który to region sąsiaduje z polską kopalnią, nawiązując do postępowania w komisji PE, zaapelowały o zwiększenie wysokości kary dla Polski.
Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej kopalni węgla brunatnego Turów zostanie ogłoszona 3 lutego 2022 roku.
Źródło: Polskie Radio, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock