Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś zapowiedział w poniedziałek złożenie zawiadomień do ministra sprawiedliwości wobec najważniejszych polityków Zjednoczonej Prawicy w związku z aferą GetBack. - To była kolejna największa afera po FOZZ-ie, która pozbawiła prawie 9,5 tysiąca ludzi ich oszczędności życiowych na kwotę 3,5 miliarda złotych, co jest rzeczą niedopuszczalną - powiedział na antenie RMF FM.
Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) w poniedziałek był gościem programu "Poranna rozmowa w RMF FM". Został zapytany między innymi o tzw. aferę GetBack i zawiadomienia do prokuratury na "najważniejszych polityków PiS", tj. premiera Mateusza Morawickiego i byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro.
- Dzisiaj takie zawiadomienie oficjalnie zgłosimy do ministra sprawiedliwości – powiedział Banaś.
W niedzielę portal rmf24.pl poinformował, że 21 osób, w tym najwyższych urzędników państwowych, prokuratorów, sędziego, urzędników instytucji nadzorujących rynek finansowy, a także członków zarządów kilku spółek obejmuje zawiadomienie do prokuratury autorstwa NIK w związku z aferą GetBack. Zawiadomienie ma obejmować m.in. Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobrę.
W lipcu reporterzy "Superwizjera" informowali, że Najwyższa Izba Kontroli skieruje do prokuratury zawiadomienie przeciwko Bogdanowi Święczkowskiemu, byłemu szefowi Prokuratury Krajowej oraz byłemu premierowi - Mateuszowi Morawieckiemu.
Czytaj także: Zawiadomienia na Morawieckiego i Święczkowskiego oraz nowe ustalenia w sprawie afery GetBack>>>
"KNF i wymiar sprawiedliwości zawiodły"
- To była kolejna największa afera po FOZZ-ie (Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego - red.), która pozbawiła prawie 9,5 tysiąca ludzi ich oszczędności życiowych na kwotę 3,5 miliarda, co jest rzeczą niedopuszczalną. Tylko dlatego, że organy państwowe, w tym właśnie KNF (Komisja Nadzoru Finansowego - red.) i wymiar sprawiedliwości zawiodły. Zamiast dbać o interes obywateli i chronić ich praw, uczestniczyły praktycznie w tym - mówił Banaś w poniedziałek w RMF FM.
Doprecyzował, że chodzi o to, że zaniedbały swoje obowiązki wynikające z ustawy. - To spowodowało, że ci ludzie niestety zostali pozbawieni oszczędności swojego życia, do tego stopnia, że nawet kilku popełniło samobójstwo - stwierdził prezes NIK.
"Mamy twarde dowody"
Banaś zapytany o to, czy ma dowody na to, że politycy Zjednoczonej Prawicy próbowali świadomie zamieść sprawę pod dywan, odpowiedział, że "tak". – Mamy dowody i w postaci dokumentów, jak też zeznań świadków, czy też wyjaśnienia, które wskazują w sposób jednoznaczny, że mamy tutaj totalne zaniedbania tych najwyższych organów państwowych, które nie dopilnowały swoich obowiązków – powiedział prezes NIK.
- Mamy twarde dowody – dodał Banaś. – Zeznania prokuratorów, sędziów – po raz pierwszy w historii działalności NIK-u, gdzie mamy wyraźnie wskazane, że pewne osoby – wysoko postawione, pełniące ważne funkcje państwowe, wywierały wręcz presję na to, aby ta sprawa nie została do końca wyjaśniona - skwitował.
Afera GetBack
Prokuratura Regionalna w Warszawie, która prowadzi główne śledztwo ws. tzw. afery GetBack - związanej z upadkiem tej spółki windykacyjnej i sprzedażą bezwartościowych obligacji tysiącom osób - podkreśla, że to jedna z najbardziej skomplikowanych i największych spraw gospodarczych w ostatnich latach. Dotknęła ona całego rynku finansowego, w tym banków, giełdy papierów wartościowych, towarzystw funduszy inwestycyjnych i wreszcie tysięcy obligatariuszy i akcjonariuszy.
W sprawie badanych i wyjaśnianych było i jest nadal kilkadziesiąt wątków. Większość z nich wiąże się z wyrządzeniem spółce GetBack S.A. szkody majątkowej w wielkich rozmiarach poprzez podjęcie nieprawidłowych decyzji zarządczych i inwestycyjnych.
W toku prowadzonych postępowań przesłuchano na terenie całego kraju ponad 4,5 tys. świadków i zabezpieczono mienie na kwotę ponad 250 milionów złotych. W sprawie odzyskano kwotę ponad 40 milionów złotych, którą przekazano pokrzywdzonemu Capitea S.A. (następcy prawnemu GetBack S.A.), a która została następnie wypłacona obligatariuszom spółki GetBack. Akta wszystkich postępowań dotyczących tzw. afery GetBack liczą ponad 10 tys. tomów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP/EPA