Bałtyk, góry, a może Mazury. W której części kraju najtaniej spędzimy wakacje?

Źródło:
tvn24.pl
Polacy zaciskają pasa. Co trzeci nie wyjedzie na wakacje
Polacy zaciskają pasa. Co trzeci nie wyjedzie na wakacjeTVN24
wideo 2/3
Polacy zaciskają pasa. Co trzeci nie wyjedzie na wakacjeTVN24

W góry, nad morze czy na Mazury? Odpowiedź na to pytanie uzależniona była zwykle od tego, na jakiego typu wyjazd mieliśmy ochotę. W tym sezonie o kierunku wakacyjnego wyjazdu decydować mogą w mniejszym stopniu turystyczne preferencje, a w większym - ceny. Sprawdzamy, w którym z najpopularniejszych wśród turystów regionów kraju jest teraz najtaniej.

Polska jest krajem z drugą najwyższą dynamiką wzrostu cen w sektorze turystyki w całej Unii Europejskiej - wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Ceny w hotelach i restauracjach w ciągu ostatniego roku wzrosły o 16 proc. Większy, bo 17- procentowy wzrost odnotowano tylko w Bułgarii. Dla porównania we Włoszech, gdzie wzrost był najniższy, ceny podskoczyły zaledwie o 5 proc.

W naszym kraju zrobiło się drogo, zdecydowanie drożej niż w poprzednich latach. Najwięcej zapłacimy nad Bałtykiem, i to zarówno w hotelach, jak i restauracjach, ale wyjazd w góry lub na Mazury też wiąże się z dużymi wydatkami. Ważniejsze od tego, którą część Polski wybierzemy, jest to, w jakim kurorcie się zatrzymamy. W tych najpopularniejszych i największych wcale nie jest najdrożej.

Skąd takie różnice w cenach?

- Rynek turystyczny w Polsce jest w tym roku wyjątkowo rozregulowany - mówi Sebastian Nasiłowski, skarbnik Polskiej Izby Turystyki. - W popularnych kurortach można znaleźć zarówno drożyznę, jak i ceny, przy których złapiemy się za głowę i spytamy: jakim cudem jest tu tak tanio? - wyjaśnia.

I podaje przykład: - W centrum Władysławowa, tuż obok siebie, stoją dwa obiekty o podobnym standardzie. W jednym z nich cena za osobę w dwuosobowym pokoju wynosi 110 złotych. W drugim - o tysiąc złotych więcej.

ZOBACZ TEŻ: Drogie wyjazdy na wakacje. Nie ma co liczyć na znaczące obniżki

Skąd aż takie różnice? Jak tłumaczy Nasiłowski, tegoroczne ceny są w dużej mierze odzwierciedleniem tego, jak właściciele obiektów radzili sobie z wyzwaniami z ostatnich dwóch lat: pandemią, wojną w Ukrainie i inflacją.

- COVID i sytuacja za wschodnią granicą wywołały niepewność, która przełożyła się na zmniejszenie liczby rezerwacji. Wzrosły też stopy procentowe. To zmusiło właścicieli, zwykle opierających swoje inwestycje na wieloletnich kredytach, do odbijania sobie strat podnoszeniem cen - mówi skarbnik Polskiej Izby Turystyki.

Większe miasta, niższe ceny

Katarzyna Łaskawiec, współautorka bloga podróżniczego Polska Po Godzinach, zauważa, że największy wzrost ceny noclegu w polskich kurortach odnotowano nie w tym sezonie, tylko dwa lata temu, w pierwsze wakacje podczas pandemii.

- Właściciele rekompensowali sobie straty związane z obostrzeniami wyższymi stawkami. Ze względów bezpieczeństwa więcej turystów decydowało się na pensjonaty i gospodarstwa agroturystyczne, więc tam wzrosty były jeszcze wyższe niż w hotelach - przypomina Łaskawiec.

Najdrożej jest tam, gdzie sezon trwa najkrócej. - Dlatego latem na najwyższe ceny można trafić w mniejszych miejscowościach, np. na Helu. W Ustce, Kołobrzegu czy Trójmieście, gdzie turyści pojawiają się właściwie przez cały rok, sezonowy wzrost cen nie jest aż tak wyraźny. Poza tym oferta jest tam znacznie większa: od obiektów budżetowych do tych z kategorii premium. Każdy znajdzie coś dla siebie - mówi blogerka.

Ustka pełna atrakcji turystycznychtvnmeteo.pl

Najdrożej nad Bałtykiem

Było o cenowych tendencjach, teraz pora na konkrety. Średnia cena tygodniowego pobytu na Mazurach dla pary z dwójką dzieci, przy rezerwacji za pośrednictwem portalu Booking.com na termin sierpniowy, znajduje się w przedziale 3-4 tys. złotych. Mowa o hotelach czy apartamentach o niezłym standardzie, położonych w miejscowościach, o których wspominała blogerka - popularnych, ale sezonowych. Zarówno w miasteczkach na uboczu, jak i w Olsztynie, będzie przynajmniej o kilkaset złotych taniej.

GiżyckoShutterstock

Podobne ceny znajdziemy w głównych ośrodkach turystycznych w Tatrach - Zakopanem czy Bukowinie Tatrzańskiej. W mniejszych miejscowościach czteroosobowa rodzina bez problemu znajdzie mieszkanie, w którym spędzi tydzień, za mniej niż 2 tys. złotych.

Najdrożej jest nad Bałtykiem. Tam za tygodniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu w dużym kurorcie rodzice z dwójką dzieci zapłacą przynajmniej 4 tys. złotych. Taniej jest w miejscowościach położonych dalej od najpopularniejszych kurortów, jednak tam też nie zejdziemy raczej poniżej 2 tys. złotych za tydzień.

Ci, którzy z rezerwacją noclegu nie czekali do ostatniej chwili, zapłacili o kilkaset złotych mniej. Mieli też dostęp do szerszej oferty. Jak wynika z informacji przedstawionych na Booking.com, ponad trzy czwarte pokojów i mieszkań w sierpniu jest już zajętych. Rezerwację można zrobić też bezpośrednio w obiekcie, co będzie mniej wygodne, jednak zwiększy szanse na znalezienie atrakcyjnej cenowo oferty.

Sezon "paragonów grozy"

Jeszcze więcej niż o wysokich cenach w polskich hotelach, mówi się o słynnych "paragonach grozy" z restauracji w nadmorskich czy mazurskich kurortach. Internautów straszą zdjęcia rachunków opiewających na niemal 100 złotych - za jedną osobę, czasami za samo danie główne. Aż tak wysokie kwoty są rzadkością, drożyzna w przypadku ryby z ziemniakami i surówką częściej oznacza jednak okolice 50 złotych, a nie ich dwukrotności. Ale krążące w sieci zdjęcia nie wzięły się znikąd, przy braku rozeznania i odrobinie pecha można nadziać się i na taką ofertę.

Nasiłowski zaznacza, że "paragony grozy" straszą przede wszystkim w kurortach, które żyją głównie z turystyki. - Wiele restauracji np. we Władysławowie działa w trybie sezonowym. Właściciele muszą zarobić na cały rok w ciągu dwóch, trzech miesięcy. Obsługa w takich lokalach pracuje często za najniższą krajową, więc jej wzrost automatycznie przekłada się na wzrost cen. Jako że drożeje też żywność, właściciele są zmuszeni do podwyżek rzędu 10-20 proc. A są i tacy, którzy próbują wykorzystać inflację i podnoszą ceny nawet o połowę - mówi przedstawiciel Polskiej Izby Turystyki.

Podrożały też desery. Będący flagowym lodem nadbałtyckich kurortów świderek, nawet mały, kosztuje przynajmniej 7-8 złotych. Ten większy - nie mniej niż "dyszkę". Za gofry, kilka lat temu dostępne w dzisiejszej cenie świderka, w wersji z kilkoma dodatkami zapłacimy obecnie powyżej 20 złotych. Czyli tyle, za ile jeszcze kilka sezonów temu dało się zjeść obiad.

Góry cenowo nie pozostają dłużne swojej konkurencji z północy Polski. Grillowany oscypek z żurawiną przed pandemią kosztował 2-3 złote. Dziś nie znajdziemy raczej sprzedawcy, który oferowałby go w cenie niższej niż 5 złotych. Na zakopiańskich Krupówkach cena góralskiego przysmaku coraz częściej zbliża się do granicy 10 złotych.

Krupówki, ZakopaneShutterstock

Wakacyjne plany Polaków

A jak wysokie ceny przekładają się na wakacyjne plany Polaków? Jak wynika z badania przeprowadzonego pod koniec maja na zlecenie Polskiej Organizacji Turystycznej, 65 proc. mieszkańców naszego kraju planowało wakacyjny wyjazd. To o 18 proc. więcej niż przed rokiem, gdy turystykę paraliżowały jeszcze obostrzenia związane z pandemią COVID-19.

Podobny odsetek respondentów deklarował, że w tym roku na wakacje zamierza wydać więcej niż rok temu. Nie jest to raczej wynik poprawy sytuacji finansowej czy zmiany podejścia - w ciągu dwunastu miesięcy ceny urosły po prostu tak wyraźnie, że trudno liczyć na mniejsze, lub nawet podobne, wydatki.

ZOBACZ TEŻ: "Druga Chorwacja". Albania to hit ostatnich sezonów i szansa na tanie wakacje za granicą

Jednocześnie ponad połowa ankietowanych na letni wyjazd chce wydać nie więcej niż 2000 złotych na osobę. Tylko 17 proc. respondentów zakłada, że ich wakacyjne wydatki przekroczą 3000 złotych. A przecież przy wszechobecnej drożyźnie zmieszczenie się nawet w tej kwocie może być sporym wyzwaniem.

Choć Polacy chcą podróżować, obecny sezon dla rodzimego rynku turystycznego jest gorszy niż poprzednie lata, nawet te, w których gospodarkę paraliżowała pandemia. Nasiłowski mówi o 20-proc. spadku obłożenia w polskich hotelach i pensjonatach. - Po zniesieniu większości obostrzeń związanych z podróżowaniem turyści wybierają wyjazd zagraniczny zamiast wczasów w Polsce - dodaje. Na południu Europy taniej nie jest, ale ceny nie odbiegają już od tych polskich tak wyraźnie, jak jeszcze kilka lat temu.

ZOBACZ TEŻ: Szeroka na 200 metrów i z najcieplejszą wodą. Ranking najpiękniejszych plaż w Polsce

Autorka/Autor:kgo//az

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko masowej turystyce w centrum Barcelony. Demonstracja to efekt inicjatywy ponad 100 organizacji obywatelskich.

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Źródło:
PAP

Resort sprawiedliwości pracuje nad zaostrzeniem przepisów dotyczących konfiskaty auta nietrzeźwym kierowcom. - Każdy ruch w tym kierunku będzie dobry, ponieważ nie może tak być, że cacka się z ludźmi, którzy mają ochotę się napić - stwierdził na antenie TVN24 Krzysztof Dowgird z Towarzystwa Dziennikarskiego.

Nowy bat na nietrzeźwych kierowców. "Każdy ruch w tym kierunku będzie dobry"

Nowy bat na nietrzeźwych kierowców. "Każdy ruch w tym kierunku będzie dobry"

Źródło:
tvn24.pl

Fałszywe oferty wyjazdów last minute lub publiczne sieci Wi-Fi, "znajomy", który prosi o szybki przelew, bo zgubił telefon - zagrożeń podczas wakacji nie brakuje. Eksperci podają pięć zasad cyberbezpieczeństwa i wskazują, o czym należy pamiętać, aby urlop był bezpieczny. 

Wakacje sprzyjają przestępcom. Pięć zasad cyberbezpieczeństwa

Wakacje sprzyjają przestępcom. Pięć zasad cyberbezpieczeństwa

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę w Lotto padły dwie główne wygrane. Do graczy trafi prawie po 1,4 miliona złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 6 lipca 2024 roku.

Padły dwie szóstki w Lotto

Padły dwie szóstki w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Tokio, Paryż, Nowy Jork - to miasta znane z dobrego jedzenia. Dla miłośników wybornej gastronomii i preferujących mniej oczywiste miejsca stworzono alternatywne zestawienie. W tym rankingu prym wiedzie stolica Malty - Valletta.

Ukryte kulinarne perełki. Wyspiarskie miasto na szczycie listy

Ukryte kulinarne perełki. Wyspiarskie miasto na szczycie listy

Źródło:
PAP

Otrzymane prezenty, w tym tak zwane koperty traktowane są jako darowizny i o ile nie przekroczą wyznaczonych progów, nie muszą być zgłaszane organom podatkowym - wskazała ekspertka e-pity.pl Monika Piątkowska. Zwróciła uwagę, że otrzymana kwota jest liczona w okresie pięciu lat.

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Źródło:
PAP

W Wenecji turyści dostają ulotki po angielsku z ostrzeżeniami przed grą "w trzy kubki" oraz innymi oszustwami i kradzieżami, na które są narażeni w trakcie zwiedzania. To nowa inicjatywa weneckiej policji.

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Źródło:
PAP

Od początku 2026 roku ma wejść podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne - zakłada projekt rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji. Wprowadzenie takiego systemu przewiduje dyrektywa o efektywności budynków (EPBD).

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Źródło:
PAP

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem zaczął się całodobowy strajk na kolei we Włoszech. Możliwe są utrudnienia w ruchu pociągów, także tych dużych prędkości.

Strajk na włoskiej kolei. Utrudnienia dla pasażerów

Strajk na włoskiej kolei. Utrudnienia dla pasażerów

Źródło:
PAP

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl

Kolejowy Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni ma być bezpłatny dla osób do 27. roku życia - podała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury Anna Szumańska. Podkreśliła jednak, że pula biletów ma być ograniczona.

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Źródło:
PAP

Skoro nie ma konkurencji to Google dyktuje warunki w sprzedaży reklamy online, Meta dyktuje warunki sprzedaży reklamy w mediach społecznościowych, a media tradycyjne dostają taki kawałek tego tortu, na jaki muszą się zgodzić, bo nie mają z kim tak naprawdę o tym dyskutować - stwierdziła na antenie TVN24 Sylwia Czubkowska, Techstorie, Tok FM, komentując zmiany w prawie autorskim.

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN