Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, by od początku 2030 roku wszystkie nowe budynki powstające w Polsce były bezemisyjne. Te zajmowane przez urzędy publiczne nawet wcześniej - od 1 stycznia 2028 roku. To oznaczałoby zakaz wykorzystania kotłów na gaz czy pieców węglowych. Resort planuje również falę renowacji już istniejących budynków. Takie zapowiedzi pojawiły się w nowej wersji polskiego Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) do 2030 roku, który trafił do Komisji Europejskiej.
KPEiK powstał na mocy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 2018 roku, które zobowiązuje państwa członkowskie do opracowywania krajowych planów w dziedzinie energii i klimatu. Dokumenty te mają pozwalać na analizę, czy w oparciu o wkłady z państw członkowskich, UE wywiąże się ze swoich celów klimatyczno-energetycznych.
"Krajowy plan jest kluczowym dokumentem nadającym kierunki polskiej transformacji i, jako taki, ma decydujący wpływ na politykę energetyczno-klimatyczną kraju w ujęciu średnioterminowym" - podkreśliło Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ), które jest autorem dokumentu.
Jak wynika z dokumentu opublikowanego przez Komisję Europejską, jest to wersja propozycji polskiego KPEiK z 29 lutego 2024 roku. Poprzednia pochodziła z 2019 roku. W stosunku do niej nowa zakłada wzrost ambicji w polityce energetyczno-klimatycznej, przy czym ministerstwo klimatu zastrzega, że nie uwzględnia w niej unijnego celu redukcji emisji o 55 proc. względem 1990 roku, który przewidziano w pakiecie "Fit for 55" (lub też "Gotowi na 55").
Czytaj także: "Nieosiągalne". Ministra o celach klimatycznych
Dwa scenariusze transformacji energetycznej
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaznacza we wstępie najnowszej wersji, że docelowo strategia KPEiK oparta będzie o dwa scenariusze transformacji: bazowy WEM (na podstawie już działających instrumentów i zaplanowanych polityk) i ambitny WAM (zakłada wdrażanie nowych instrumentów polityki energetyczno-klimatycznej, z założeniem przyspieszenia dekarbonizacji). Najnowszy dokument przedstawia wstępnie pierwszy z dwóch scenariuszy, który jest oparty na wdrożonych i zaplanowanych politykach transformacji.
Ministerstwo zapewniło, że w resorcie "trwają zaawansowane prace" nad rozwiązaniami dotyczącymi bardziej ambitnego scenariusza transformacji. Ostateczna wersja KPEiK ma trafić do KE do końca czerwca 2024 roku.
"Projekt aktualizacji – obecnie obowiązującego - Krajowego planu, powinien zostać przedstawiony Komisji Europejskiej do 30 czerwca 2023 r. Ze względu na opóźnienie w pracach nad dokumentem, Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski procedurę naruszeniową. Przekazanie poniższego draftu jest więc niezbędne dla zakończenia procedury względem Polski" - wyjaśniło MKiŚ.
"Docelowy dokument zawierający dwa scenariusze: WEM i WAM, zostanie przedstawiony do pełnych konsultacji publicznych oraz uzgodnień sektorowych i następnie sfinalizowany na przełomie II i III kwartału 2024 r." - dodano.
Wzrost udziału OZE w sektorze elektroenergetycznym
Opublikowany przez KE polski dokument zakłada do 2030 roku redukcję emisji gazów cieplarnianych o 38 proc. w stosunku do 2005 roku i o 35 proc. w stosunku do 1990 roku. W wersji z 2019 roku było to 30 proc. w stosunku do 1990 roku.
Unijna dyrektywa RED III przewiduje dla całej UE cel udziału OZE w końcowym zużyciu energii na poziomie 42,5 proc. w 2030 roku. Polska deklaruje osiągniecie 29,8 proc., przy czym w wersji z 2019 roku wskaźnik ten był na poziomie 21-23 proc., w zależności od unijnego wsparcia. Jak wskazało MKiŚ, rewizja tego celu o 7-9 pkt. proc. w górę "jest możliwa dzięki rozwojowi OZE w ostatnich latach w sektorze elektroenergetycznym".
Dla produkcji energii elektrycznej założono, że "udział OZE w 2030 r. może osiągnąć 50,1 proc.". W wersji z 2019 roku było to 32 proc.. Ministerstwo zakłada się, że do większego przyrostu produkcji energii elektrycznej z OZE w największym stopniu przyczyniać się będą elektrownie wiatrowe na lądzie o mocy zainstalowanej około 15,8 GW (obecnie to ok. 10 GW - red.), oraz ponad 29 GW mocy w fotowoltaice (obecnie to ponad 16,5 GW). Dodatkowo powstać ma około 5,9 GW mocy wiatrowych na morzu, które pojawią się około 2026 roku, co jest zbieżne z planami inwestorów.
W dalszej kolejności zwiększenie przyrostu ma nastąpić dzięki elektrowniom na biomasę oraz na biogaz i biometan oraz hydroelektrowniom.
Dokument przewiduje dalsze wsparcie dla energetyki prosumenckiej poprzez rozwijanie programów dofinansowujących mikroinstalacje fotowoltaiczne, ale wraz z magazynami energii.
Dla sektora ciepłownictwa i chłodnictwa dokument przewiduje 32,1 proc. udziału OZE wobec 28,4 proc. w wersji z 2019 roku.
Cele dotyczące transportu
Udział OZE w transporcie ma wzrosnąć z 14 do 17,7 proc. Przy czym, jak ocenia MKiŚ w dokumencie, realizacja unijnego celu OZE w transporcie określonego na poziomie 29 proc. w 2030 roku oceniana jest jako niemożliwa do osiągniecia w Polsce, a biorąc pod uwagę aktualne statystyki wydaje się to niezwykle trudne również w większości państw UE.
"Prognozy wskazują, że w 2030 r. sektor transportu w Polsce będzie emitować więcej niż w 1990 i 2005 r., co związane jest ze znacznie większą aktywnością w tym sektorze niż występowała po przemianach gospodarczych. Wyzwaniem jest w pierwszej kolejności wyhamowanie wzrostu emisji" - wyjaśnił resort klimatu.
Jak czytamy, realizacja celów dekarbonizacyjnych w tym zakresie odbywa się w szczególności poprzez zwiększanie wykorzystania biopaliw oraz rozwój paliw alternatywnych (elektromobilności, wodoru i jego pochodnych np. amoniaku, paliw syntetycznych), jak również poprzez zwiększanie efektywności pojazdów, czy zwiększanie ruchu pieszego i rowerowego.
Prognozy przytoczone przez MKiŚ wskazują, że w 2030 roku w Polsce może być zarejestrowanych ponad 1,46 mln pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in. "Liczba pojazdów lekkich (zwykłe auta osobowe - red.) może osiągnąć ponad 1,45 mln (0,8 mln pojazdów BEV oraz 0,65 mln pojazdów hybrydowych typu plug-in), natomiast pojazdów ciężkich ponad 7 tys., w tym ponad 4,5 tys. stanowić mogą zeroemisyjne autobusy miejskie (wodorowe i elektryczne)" - czytamy w dokumencie. W przypadku pojazdów napędzanych wodorem prognozy wskazują, że w 2030 roku w Polsce może być zarejestrowanych około 6 tys. pojazdów.
Nowe budynki wyłącznie bezemisyjne
W obszarze ogrzewnictwa zakłada się, że celem jest to, aby do około 2040 roku wszystkie potrzeby cieplne w gospodarce były pokrywane przez ciepło systemowe oraz nisko- i zeroemisyjne źródła indywidualne.
W budownictwie od początku 2030 roku wszystkie nowe budynki powstające w Polsce miałyby być bezemisyjne, a w przypadku budynków zajmowanych przez urzędy publiczne - od 1 stycznia 2028 roku. To oznaczałoby wprowadzenie zakazu pieców na węgiel czy gaz.
"Zgodnie z postanowieniami nowej dyrektywy EPBD będą budynkami niewymagającymi w ogóle lub wymagające bardzo małej ilości energii, niegenerującymi bezpośrednio na miejscu żadnych emisji CO2 z paliw kopalnych i niegenerującymi żadnych operacyjnych emisji gazów cieplarnianych, lub generującymi bardzo małe ilości operacyjnych takich emisji. Możliwe będzie to jedynie przy podłączaniu takowych budynków do efektywnych energetycznie systemów ciepłowniczych lub jeszcze szerszego wykorzystania OZE" - wskazał resort klimatu.
Terminy wskazane przez resort klimatu są zgodne z wcześniejszym porozumieniem, której w tej sprawie osiągnęły kraje członkowskie Unii Europejskiej i Parlament Europejski.
Czytaj także: Koniec z piecami na gaz. Ważne terminy
Zapowiedziano, że w ramach wykorzystania OZE "wprowadzony zostanie nakaz stosowania instalacji wykorzystujących energię słoneczną do zasilania budynków w energię".
Ponadto MKiŚ zwróciło uwagę, że - zgodnie z unijną dyrektywą - państwa członkowskie UE powinny opracować długoterminowe strategie renowacji istniejących budynków. Przyjęty rekomendowany scenariusz zakłada powszechną płytką termomodernizację ze stopniowym upowszechnianiem głębokiej, bardziej kompleksowej termomodernizacji w perspektywie do 2030 roku.
"Płytka termomodernizacja polega przede wszystkim na wymianie wysokoemisyjnego źródła ciepła, jakim jest np. kocioł na węgiel tzw. kopciuch, na ekologiczne urządzenie. Głęboka termomodernizacja wiąże się z koniecznością dodatkowych działań, takich jak ocieplenie budynku, wymiana okien czy zamontowanie ekologicznego źródła ciepła" - czytamy w dokumencie.
Jak podało MKiŚ, celem w zakresie redukcji zapotrzebowania na energię istniejących budynków jest wykonanie 7,5 mln termomodernizacji do 2050 roku, "przy czym priorytetem jest eliminowanie wykorzystania węgla w budynkach mieszkalnych". Wyjaśniono przy tym, że w planowaniu krajowej fali renowacji trzeba mieć na względzie prawa rynkowe. "Zbyt duże krajowe tempo renowacji będzie powodować nieuzasadnione wzrosty cen materiałów i usług, jak również może być obarczone nierzetelnością wykonania" - oceniło ministerstwo.
W najnowszej wersji KPEiK zasygnalizowano też, że krajowe wydobycie węgla kamiennego energetycznego nie przekroczy 30 mln ton w 2030 roku, a na poziom wykorzystania będzie wpływać dostępność krajowego surowca. Według ostatnich danych wydobycie takiego węgla w 2023 roku było na poziomie 49 mln ton.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock