Prezes PSL i wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział, że z inicjatywy Stronnictwa w resorcie gospodarki, którym kieruje, odbędzie się cykl debat. Ma go zainaugurować debata o "patriotyzmie gospodarczym".
Piechociński podczas niedzielnej konferencji prasowej w Szczecinie zapowiedział, że "uruchomi debaty w obszarze gospodarki"; pierwsza z nich ma dotyczyć patriotyzmu gospodarczego "w kontekście globalnej i regionalnej rywalizacji".
- To jest pytanie, w jaki sposób budować dziś wśród nas patriotyzm gospodarczy; jak go pojmujemy; czy patriotyzmem gospodarczym nie jest to, że polska polityka gospodarcza potrafi więcej, niż dotąd zrobić dla polskiej przedsiębiorczości; czy patriotyzmem gospodarczym jest to, że potrafimy patrzeć na przedsiębiorczość w nowy sposób? - pytał wicepremier. Poinformował też, ze najbliższych dniach spotka się w Warszawie z liderami partii na Pomorzu Zachodnim, parlamentarzystami i samorządowcami tego regionu, także z przedstawicielami innych resortów. Zadeklarował, że chce rozmawiać o aktywizacji m.in. przedsiębiorczości w woj. zachodniopomorskim, by móc zaabsorbować potencjał regionu, m.in. po zlikwidowanej stoczni. - Będziemy rozmawiać m.in. na temat stref ekonomicznych, aktywizacji portów - powiedział Piechociński. Zadeklarował, że będzie stałym reprezentantem tego regionu wewnątrz rządu. Minister broni stref Wicepremier poinformował, że złoży wniosek Radzie Ministrów, by jeszcze w perspektywie tego półrocza zapadła decyzja o przedłużeniu funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych z obowiązującego obecnie terminu 2020 r. - Chcę, by w mechanizmie wydłużenia tego czasu zaistniały mechanizmy decentralizacji tych stref i przesuwania ich w regiony, gdzie występuje bardzo silne strukturalne bezrobocie, albo gdzie upadła część dotychczasowej przedsiębiorczości - dodał. Zapowiedział, że do końca marca gotowy będzie projekt ustawy o naprawie i procesach restrukturyzacyjnych, zmieniający i odwracający filozofię działań w przypadku firm zagrożonych upadłością. Wicepremier zaapelował do protestujących w Szczecinie rolników, by nie zaostrzali protestu. Rolnicy protestują Rolnicy w ciągu dnia urządzają przejazdy ciągników przez miasto, a nocą maszyny stoją przed gmachem Agencji Nieruchomości Rolnych. Zapowiadają jednak, że od poniedziałku zaostrzą protest i wyjadą ciągnikami na drogi krajowe. Zdaniem protestujących od początku grudnia przed szczecińską siedziba Agencji, sprzedaż gruntów prowadzona przez Agencję nie poprawia struktury gospodarstw rodzinnych, a ziemia trafia do podstawionych osób reprezentujących duże podmioty gospodarcze powiązane z kapitałem zagranicznym. - Rozumiem, że mamy tu do czynienia z pewnym kontekstem sympatii i antypatii politycznych i przygotowaniem atmosfery społecznej na konstruktywne wotum nieufności dla wirtualnego premiera. Szkoda, że poważna część opozycji idzie tą drogą. Apeluję, nie idźmy w te rozwiązanie, które są wirtualne i potęgują napięcie - skomentował plany rolników wicepremier. Piechociński rozmawiał w Szczecinie z przedstawicielami protestujących rolników. Jak powiedział wiceprzewodniczący Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego Jan Kozak po spotkaniu z Piechocińskim, plany protestu na drogach krajowych są aktualne. Zapowiedział, że w poniedziałek spotka się komitet protestacyjny by omówić efekty rozmów z wicepremierem oraz podjąć ewentualne decyzje, co do dalszego protestu i jego formy.
Autor: nszmtom / Źródło: PAP