Umowa B2B zrównuje pozycję podmiotów ją podpisujących: kontrakt B2B nie jest bowiem umową o pracę czy umową cywilnoprawną. W grę nie wchodzi zatrudnienie, a współpraca między partnerami. W artykule odpowiadamy na pytania, czym jest umowa B2B, kto może ją zawrzeć i w jakich sytuacjach może okazać się korzystna.
● Relację pracownik – pracodawca reguluje Kodeks pracy, a kontrakt B2B – jako umowę między podmiotami gospodarczymi – Kodeks cywilny. ● B2B to model biznesu, który koncentruje się na dostarczaniu produktów lub usług z jednego przedsiębiorstwa do drugiego. Oznacza transakcje zawierane pomiędzy firmami. ● Warunkiem bycia stroną umowy B2B jest prowadzenie działalności gospodarczej.
B2B – czyli business-to-business
B2B to skrótowiec od angielskiego business-to-business. Akronim B2B dotyczy handlu lub innych porozumień biznesowych między różnymi firmami, a nie między przedsiębiorstwem a osobą prywatną.
Mówimy o B2B: firmie, wymianie, sektorze, segmencie, kliencie docelowym itd. B2B może być np. handel elektroniczny (e-commerce) czy usługi marketingowe. Na zasadach B2B mogą działać hurtownicy, producenci, dystrybutorzy czy dostawcy usług. W zakresie B2B giełda detaliczna umożliwia detalistom interakcję z innymi detalistami.
W szerokim znaczeniu B2B oznacza ogół relacji biznesowych, które zachodzą pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi. W węższym znaczeniu możemy ograniczyć B2B do sprzedaży towarów i usług przez jedną firmę drugiej za pośrednictwem Internetu. Przykładem transakcji B2B jest sprzedaż drewna (komponent) producentowi mebli (produkt), czy dostarczanie usług telekomunikacyjnych korporacji zajmującej się przesyłkami kurierskimi.
B2C – co to jest?
Przeciwieństwem B2B jest B2C. B2C oznacza odwrotność B2B. B2C to z angielskiego B-to-C, business to client. W ten sposób opisuje się relacje między podmiotami gospodarczymi a klientami indywidualnymi.
Umowa B2B - kto może ją zawrzeć?
Na stronie dowolnego portalu z ogłoszeniami o pracę mamy możliwość przefiltrowania wyników na podstawie kryterium rodzaju umowy. Obok najpopularniejszych form zatrudnienia: umowy o pracę, umowy o dzieło i umowy zlecenia często pojawia się umowa B2B. Oznacza ona porozumienie między dwiema firmami: zatem aby móc podpisać kontrakt B2B, konieczne jest prowadzenie działalności gospodarczej – wystarczy jednoosobowa działalność gospodarcza.
W przypadku umowy B2B nie jesteśmy pracownikami danej firmy, a jedynie świadczymy usługi na jej rzecz. Często na tzw. samozatrudnienie decydują się specjaliści z sektora IT, lekarze, marketerzy czy inni przedstawiciele wolnych zawodów, dla których ważny jest elastyczny czas pracy i brak sztywnych reguł, jak w przypadku umowy o pracę. Przejście na kontrakt B2B może być bardziej opłacalne dla osób, które dobrze zarabiały na umowie o pracę. Ale choć oznacza to często wyższe zarobki "na rękę" i możliwość świadczenia usług z różnych miejsc na świecie, rozwiązanie to nie jest wolne od wad.
Kontrakt B2B – co to oznacza dla podatnika?
Umowa B2B, a tym samym prowadzenie działalności gospodarczej, wiąże się z koniecznością prowadzenia księgowości we własnym zakresie. Przy umowie o pracę to pracodawca odpowiada za odprowadzanie składki ZUS i podatku. Do obowiązków samozatrudnionego należy więc nie tylko płacenie ZUS i podatku dochodowego, ale też wystawianie faktur kontrahentom.
Plusem B2B jest swoboda wyboru przez prowadzącego działalność formy opodatkowania oraz możliwość wliczania w koszty wydatków związanych z prowadzeniem firmy (np. paliwo). Ponadto płatnicy VAT mogą go odliczyć od zakupów firmowych.
Czy umowa B2B jest umową o pracę?
Według Kodeksu pracy, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.
Kontrakt B2B z zasady nie jest umową o pracę. Jeśli jednak praca (usługa) wykonywana na podstawie umowy B2B ma charakter pracy pod kierownictwem pracodawcy, w wyznaczonym przez niego miejscu i czasie – np. w siedzibie „pracodawcy” – może się to przełożyć na możliwość uznania takiej umowy za umowę o pracę. Uznanie kontraktu B2B za świadczenie umowy o pracę może rodzić poważne konsekwencje, zwłaszcza w kwestii rozliczania się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. U pracodawcy powstaną zaległości w odprowadzaniu składki ZUS, a samozatrudniony/pracownik straci ulgi i możliwość korzystania z preferencyjnych składek ZUS (ulga na start, mały ZUS).
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock